Przetestowaliśmy auto idealne na miasto – Suzuki Celerio

Fot. Bezpieczna Podróż.org
Fot. Bezpieczna Podróż.org

Suzuki to japońska marka od lat kojarzona z małymi, miejskimi i bardzo kobiecymi autami. W Polsce największy sukces odniosło, wyjątkowo popularne 25 lat temu – Suzuki Maruti.

Czym nas zaskakuje? Jednym z największych minusów małych aut są trzy pary drzwi. Wciskanie się na tylnie siedzenie nigdy nie było przyjemne i tutaj Suzuki wychodzi nam naprzeciw. Jest pięciodrzwiowy! Kolejnym plusem tego maleństwa, jest niewątpliwie, ceniona i owiana sławą „japońska perfekcja”. Suzuki to auta, które raczej ciężko popsuć i to właśnie jego bezawaryjność jest kolejnym, mocnym punktem Celerio. Największą konkurencją dla Suzuki, jest bezwątpienia włoski Fiat. Nie ma jednak co do tego wątpliwości, że „japońskiej prezycji” ufamy zdecydowanie bardziej, niż „szalonym Włochom”.

Silnik/skrzynia

Suzuki uległo modzie na obcinanie silników i  zamontowało w Celerio silniczek o pojemności 1L i 3 cylindrach. Dynamika auta się nie zmienia, a dźwięk, który wydaje silnyk nie jest głośniejszy od zwykłej pralki. Może wreszcie będzie cisza na ulicach? Celerio zaskakuje swoim sportowym charakterem i 68KM mamy do dyspozycji  przy 6000 obr/min. Moment maksymalny o wartości 90Nm mamy przy 3500 obr/min. Gdyby nie ten wyjątkowo cicho chodzący silnik, nie zorientowalibyśmy się nawet, że Suzuki zamontowało coś mniejszego. Auto śmiga szybko bo waga wynosi jedynie 805kg!

Zawieszenie/koła/hamulce

Koła 165/65×14 przypominają te montowane w Fiacie Punto II. Suzuki zyskuje i tutaj  – masa samochodu jest zdecydowanie mniejsza, więc nie musimy się martwić o bezwładność i sprawnośc hamulców.
Z przodu zainstalowano hamulce tarczowe wentylowane, natomiast z tyłu zamontowano klasyczne hamulce bębnowe. Przy małym obciążeniu samochodu, wszystko działa bez zarzutu. Problemy pojawiają się, gdy do auta wsiądą cztery osoby – hamowanie jest wyraźnie słabsze. Zawieszenie jest wyjątkowo dobre i nie sprawia problemu.

Ekonomia

Ekonomia auta – zaskakuje. Testując auto, dość dynamicznie przejechaliśmy całą Warszawę, a spalanie nie przekroczyło 6,1 L/100km. Jest to rewelacyjny wynik i zaskoczyło każdego. W trasie autko zadowalało się 4,3L, ale przy 120 km/h wystarczyło jedynie 5,7 L/100km. Musimy tylko dodać, że taki wynik osiągneliśmy dzięki temu, że w aucie znajdował się tylko kierowca. Przy pełnym obciążeniu musimy liczyć się ze zużyciem około 1L więcej na każde 100 km.

Wygląd

Segment aut miejskich opierał się zawsze na szeroko rozumianej prostocie, zwinności i ekonomiczności. Obecnie są to jedne z najbardziej popularnych trendów. W tej chwili każdy „modny” liczy się z parametrami, ceni prosty design, użyteczność i bezpieczeństwo. Takie parametry jak cena zakupu, koszty użytkowania miały priorytet przed wyglądem. Nasze miejskie auta, mają być teraz zwinne i pięknie zaprojektowane.
Niestety przy pierwszym spotkaniu, Suzuki Celerio nie zachwyca. Ma dość duże gabaryty, jest nieporęczny i nie wyróżnia się niczym szczególnym. Zachowuje jednak cenne, małe proporcje auta miejskiego – możemy być pewne, że wciśniemy się nawet w najmniejsze miejsce parkingowe. Pierwszym zaskoczeniem jest już samo otwieranie drzwi. Szczerze przyznamy, że nie widzieliśmy samochodu, który byłby aż tak łatwy we wsiadaniu, szczególnie dla osób większych gabarytów. Wnętrze jednak dedykowane jest zdecydowanie mniej wyrafinowanym odbiorcom. Jest skromnie i prosto. Widać, że projektanci starali się maksymalnie zaoszczędzić dostępną przestrzeń, więc nie ma tam żadnych niepotrzebnych i zawadzających elementów. Dzięki zaoszczędzonej przestrzeni, twórcy mogli zamontować większe i wygodniejsze fotele. Oczywiście nie brak schowków i półek, a wszystko jest na wyciągniecie reki. Miejsca na tylnej kanapie jest dość sporo. Bagażnik jak na ten segment jest dość duży 240 litrów przestrzeni bagażowej pomieści dwie mniejsze walizki bądź jedną dużą, na większe zakupy jest wręcz idealny. Należy zwrócić uwagę, że przestrzeń diametralnie się powiększa po złożeniu tylnej kanapy.

Wrażenia z jazdy

Oczywiście nie mamy co liczyć na zrywy asfaltu, czy szybkie wyprzedzanie, Celerio to raczej oaza spokoju, do momentu przekroczenia 120 KM/h, wtedy poziom hałasów staje się uciążliwy. Ewidentnie auto nie zostało wystarczająco wyciszone, ale pamiętajmy, że nie jest to auto „w trasę”. Więc w warunkach miejskich sprawdza się perfekcyjnie. Auto prowadzi się przyjemnie, stabilnie i daje sporo satysfakcji. Zamontowanie twardego zawieszenia działa zdecydowanie na plus w przypadku bardziej dynamicznego pokonywania zakrętów.

Połączenie ciekawej kombinacji małych gabarytów, sprawdzonych rozwiązań i ewidentnie pomysłowe wykorzystanie przestrzeni powoduje, że Suzuki Celerio staje się ciekawym samochodem. Lekkość i zwinność auta w warunkach miejskich sprawia, że według nas będzie on zdecydowanym numerem jeden na ulicach Warszawy. Warto także zwrócić uwagę na niską cenę, która niewątpliwie zaskakuje.