Jesienna chandra? Mamy na nią 5 niezawodnych sposobów

Część z nas najchętniej spędziłaby jesienne dni pod kocem, popijając jedną herbatę za drugą. Tymczasem wystarczy odrobina chęci i kreatywności, by ta na pozór ponura pora roku kojarzyła nam się tylko i wyłącznie z dobrymi wspomnieniami.

Jesienna chandra
Jesienna chandra? Mamy na nią 5 niezawodnych sposobów

Jesienna chandra pojawia się wtedy, gdy dni stają się coraz krótsze, a na niebie coraz rzadziej gości słońce. Zamiast tego wciąż otacza nas ponura aura, a nastroju nie poprawia deszcz i chłód. By walczyć z obniżeniem samopoczucia nie musimy jednak od razu kupować wycieczki do egzotycznego kraju. Istnieją inne sposoby na ciekawe i przyjemne spędzenie jesieni. Poniżej proponujemy 5 najlepszych rozwiązań.

Spacery i wycieczki w nieznane

„Złoty” początek jesieni to idealny moment na spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Jesienna chandra pogłębia się, gdy wciąż przebywamy w domu, dlatego też warto w pierwsze, chłodniejsze dni zaopatrzyć się w ciepły zestaw ubrań i… ruszyć w nieznane – na piechotę bądź rowerem (ewentualnie samochodem, gdy szykuje się dłuższa wyprawa). Dobrą zabawą jest odkrywanie miasta lub województwa, w którym mieszkamy, na nowo. Odwiedźmy miejsca mniej popularne wśród mieszkańców bądź turystów, weźmy udział w lokalnych wydarzeniach kulturalnych, wpadnijmy do kawiarni i cukierni, do których nie wstępowaliśmy nigdy wcześniej. Wyruszmy do miasteczek, których wciąż nie odwiedziliśmy, choć mieliśmy to wielokrotnie w planach. Tego typu wyprawy sprawią, że spojrzymy na naszą okolicę z zupełnie innej perspektywy. Nie mówiąc już o tym, że podróże – nawet te najmniejsze – kształcą i wzbogacają.

Dieta – na kłopoty i smutki

W czasie jesieni rośnie nasze zapotrzebowanie na węglowodany. Wizja zbliżającej się zimy sprawia, że często odpuszczamy zdrową dietę i ćwiczenia, którymi katowaliśmy się, by zbudować formę na lato. A to błąd, którym możemy spotęgować jesienne smutki. Co warto włączyć do jadłospisu w chłodniejsze dni, by pobudzić organizm do działania?
Przede wszystkim smaczne i dobroczynne dodatki, czyli przyprawy. Te ostre, takie jak chilli, pobudzają wydzielanie endorfin, a korzenne (cynamon czy imbir) zawierają wysoką zawartość antyoksydantów zwalczających tzw. stres oksydacyjny. Naturalne antydepresanty to także zioła, które można spożywać np. w postaci naparu. Do ziołowej apteczki warto dodać także dziurawiec, pokrzywę czy melisę.

W jesienne wieczory warto chrupać nasiona i orzechy, które są nieocenionym źródłem energii, składników mineralnych i witamin, wpływających pozytywnie na naszą kondycję i dobry nastrój – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć, producenta słomki ptysiowej pełnej nasion.

Porządny strzał serotoniny zapewni nam też słodka przekąska w postaci gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao.

Jesienna chandra nie lubi zmian

Jak poprawić sobie humor, gdy za oknem wieje wiatr i pada deszcz? Wartym uwagi pomysłem jest przygotowanie naszego mieszkania na jesień. Niekoniecznie musi to oznaczać kosztowny remont i kucie ścian. Chodzi bardziej o drobne zabiegi, który sprawią, że poczujemy się w otaczającym nas wnętrzu dobrze i przytulnie.
Przede wszystkim postawmy na pozytywne, jasne kolory, np. pastele. Jeśli nasze cztery kąty „straszą nas” przygnębiającymi barwami i brudnymi ścianami, możemy zastanowić się nad odświeżeniem ich koloru. Poza tym kluczem do nadaniu wnętrzu drugiego życia są nastrojowe i przytulne dodatki – poduszki ozdobne, nowa narzuta, plakaty na ścianach czy niezastąpione świece zapachowe. Jeśli chowamy gdzieś na dnie szuflady pamiątki z wakacji, to jest to również odpowiedni moment, by wyeksponować je w naszym mieszkaniu tak, by przypominały ciepłe dni i letnie podróże. W końcu zaopatrzmy się też w ładne doniczki i kwiaty. Generują one pozytywną energię (pod warunkiem, że są żywe, a nie suszone!) i dotleniają wnętrze.

Pamiętajmy o relaksie

Po letnich aktywnościach i szaleństwach jesień jest idealną porą, by się wyciszyć. Przy tej okazji warto też o siebie zadbać. W jaki sposób?
Nic nie odpręża tak jak domowe SPA. Zanim jednak zaplanujemy zabiegi w naszym prywatnym salonie piękności, warto przygotować listę zakupów, która uwzględni zarówno naturalne preparaty upiększające, jak i gotowe kosmetyki do własnoręcznych zabiegów.
Pamiętajmy, by przygotować do rytuału także naszą łazienkę. Zadbajmy o nastrojową muzykę, zapalenie świec oraz przyszykujmy relaksującą kąpiel. Regularny, domowy relaks w formie SPA z pewnością doda nam nie tylko urody, ale i sprawi, że jesienna chandra przeminie.

Powrót do czasów dzieciństwa kontra jesienna chandra

Im jesteśmy starsi, tym częściej wracamy do czasów dzieciństwa. Wykorzystajmy to w walce z kiepskim samopoczuciem! Ciekawym pomysłem jest zorganizowanie wieczoru z przyjaciółmi, gdzie przeniesiemy się do czasów beztroski. Podczas takiego przyjęcia w stylu „pidżama party” możemy przygotować słodkie przysmaki z dzieciństwa i zrobić seans ulubionych bajek. Brzmi naiwnie, ale właściwie czemu wiek ma nas ograniczać w drobnych przyjemnościach?
W jesienne dni warto też sięgnąć po ulubione książki czy zabawy dzieciństwa i dzielić się z nimi np. z naszymi pociechami. Nigdy nie jest za późno na to, by zbudować sobie domek z krzeseł i koca.