Top modelka – Anja Rubik udzieliła niedawno poruszającego wywiadu Piotrowi Najsztubowi z gazety „Wysokie Obcasy Extra”. Anja potrzebowała prawie dwóch lat, aby zacząć mówić o rozstaniu z mężem… Było to dla niej naprawdę smutne doświadczenie!
Nie była to decyzja podjęta pochopnie. Mimo wielu wspólnych biznesowych projektów, para coraz częściej zauważała dzielące ich sprawy i poglądy. Modele wciąż darzyli się jednak wzajemnie ciepłymi uczuciami to dlatego tak długo dojrzewali do decyzji o rozwodzie… Przeczytajcie wyznanie Anji!
„(…) I tak się nie da żyć. Więc to nie był dramat, szok, przygotowywaliśmy się do tego przez wiele miesięcy. Dziwne w tym było coś innego. Przez to, że od dziecka się cięgle przeprowadzałam, nie przyzwyczajam się do miejsc, mieszkań, domów, miast, krajów. Ludzie są dla mnie synonimem domu. Kiedy myślę „dom”, to są to rodzice, to tez był mąż. I kiedy nagle go zabrakło, tego domu, przez pierwszych parę tygodni, byłam tym przerażana”.
Anja na pytanie dziennikarza, czy był płacz, odpowiedziała bardzo szczerze:
„Pierwszy w moim życiu. Nie jestem płaczliwa”.
Sasha pragnął dziecka, a Anja niestety nie. Ta kwestia również poróżniła małżonków:
„Nie byłam dotąd gotowa na dziecko, nigdy nie poczułam tego ‘chcę’”.
Jednak Rubik nie wyklucza założenia rodziny. Zaznacza, że jeżeli znajdzie się ktoś odpowiedni, kim będzie zafascynowana, to urodzi mu dziecko. Przy Sashy nie była gotowa na macierzyństwo.
Gwiazda zauważa też dobre strony rozwodu:
„Zaraz, to ja mogę teraz robić co chcę. Mogę spakować walizki i pojechać na drugi koniec świata. I nikomu się z tego nie tłumaczyć. Nie muszą za nikim tęsknić. I nikt nie będzie za mną tęsknił. To było uwalniające”.
Rozstania nigdy nie są łatwe, zwłaszcza te medialne. Jednak pomimo emocji związanych z głośnym zakończeniem małżeństwa, modelka nie załamała się i nadal spełnia się zawodowo.
Podobno byli małżonkowie w dalszym ciągu przyjaźnią się i czasem się spotykają.
Oby dopisało im jeszcze szczęście w miłości!
