-
AutorOdp.
-
17 lipca 2008 at 07:15
Temat jak wyżej. Otoz taka sprawa: zawsze po stosunku wszytsko mnie boli, na poczatku jest ok, ale kiedy On skonczy we mnie, zaczyna mnie „palić” i „piec” od żrodka.
Wystepuja takze problemy z wydalaniem moczu- jakby żyletki „gdzież” tam siedziały..Ponoć to normalne, ze przy siusianiu boli, bo łechtaczka jest napuchnieta i wystepuje nacisk na cewke moczową. Ale z tym pieczeniem niepokoje sie. Myslalam, ze to przez nadrzerkę (to w koncu rana). Ale nadzerka wyleczona a tu dalej..
Wiecie cos o tym? Macie podobny problem?
17 lipca 2008 at 08:16Byłam u lekarki, która moją sluzówke nawet pod mikroskop wzięła. Okazało się włażnie, ze mialam infekcję- ale wszystko juz wyleczone!
Z nerkami na pewno jest ok. Poza tym jak wytlumaczyc to pieczenie? Do tej pory bagatelizowalam to, ale zaczyna mnie to męczyć.
17 lipca 2008 at 08:29widocznie lekarka nie podeszla do sprawy tak, jak powinna.
objawy, ktore opisujesz nie sa normalne. sama mialam nadŻerke i to spora. nie odczuwalam zadnego dyskomfortu, zadnych objawow.
po seksie nic nie powinno bolec ani piec. teksty o „napuchnietej lechtaczce” sa bzdurne. zreszta…gdybys uwazala na bioloigii w podstawowce, wiedzialabys, jak jestes zbudowana: lechtaczka nie ma nic wspolnego z oddawaniem moczu.
pieczenie po stosunku to najczesciej jest objaw grzybicy (ale nie tylko…czasem objawia je tak rak szyjki macicy). irygacje z grzybicy cie nie wylecza. poza tym leczyc powinien sie tez twoj partner. zatem: dobry lekarz, leczenie obojga partnerow.
jesli zas chodzi o bol w czasie oddawania moczu…najczesciej to po prostu zapalenie pecherza lub cewki moczowej. robilas badania moczu? pewnie nie:))) masz po prostu lekarza, ktory cie olewa.
17 lipca 2008 at 09:53ta lekarka jest zaufana i złego słowa na nią nie powiem, zwłaszcza, że jest jedna z najlepszych tu u mnie w mieżcie. Jej nazwisko jej znane i dla mnie to juz coż, aby jej zaufać. Podeszła do mnie solidnie i jej wierzę.
O bólach jej nie mówiłam, jak napisalam- dopiero od niedawana zaczelam sie tym „przejmować”. Pieczenie i ból przy oddawaniu moczu to objawy grzybicy- racja. Ale te objawy wystepuja caly czas a nie TYLKO po stosunku. Dlatego to rowniez wykluczam.
Nie no, po prostu pojde do niej jeszcze raz, albo zadzwonie..
17 lipca 2008 at 10:13pieczenie i bol podczas oddawania moczu to nie sa objawy grzybicy.
dobra lekarka nie zaleca irygacji przez telefon, ale wysyla na posiew i przepisuje wlasciwe leki dla pacjentki i jej partnera.
17 lipca 2008 at 11:30panno wszystkowiedzaca. poczytaj sobie o gzrybicy pochwy, bo to co piszesz to stek bzdur.
pieczenie i bol przy oddawaniu moczu sa TYPOWE dla grzybicy pochwy.Co do mojej lekarki- bylam u niej na wizycie i bylo ok, po 2 tyg. nie bylo ok wiec powiedziala, ze mam zrobic irygacje, jak nie pomoze, mam przyjsc. I pomoglo. Mysle, ze „doktor profesor nadzwyczajny” zna sie lepiej od jakiejs parvati z Wawy 😆
17 lipca 2008 at 11:57„jakas parvati” nie jest z wawy.
ze sie tak wyraze: twoja pochwa, twoj grzyb, twoja cewka…twoj problem.
tylko…po cholere prosisz o rade na forum? zeby pisac o innych, ze sa „wszechwiedzacych”?
poza tym co to za tytul „doktor profesor nadzwyczajny”?:))))
podobno twoj ojciec jest wykladowca, a nie masz pojecia o tytulach naukowych. nawet jak ktos sciemnia, powinien wiedziec, jak to robic.w medycynie mamy profesorow oraz doktorow nauk medycznych.
profesoe nadzwyczajny to po prostu doktor habilitowany, ktory zajmuje stanowisko profesora na uczelni. taka osoba nie ma tytulu profesora belwederskiego. jest jedynie profesorem uniwersyteckim. ciemna maso.17 lipca 2008 at 12:04dawno nie bylo dymu :d
17 lipca 2008 at 12:08[usunięto_link] wrote:
dawno nie bylo dymu :d
wiesz miszczu: jozia grzyba wyleczyla, to czas na nowa kretynke z grzybica:))))
18 lipca 2008 at 13:11nie mam grzybicy i nigdy nie miałam. naucz sie czytać. nigdy nie mialam i raczej ciezko o to, abym mogla sie zarazic, bo moj facet jest zdrowy.
poza tym, tylul PROF. NADZWYCZAJNY jest tytulem naukowym. Nastepny po nim to prof. zwyczajny. Niekompetentna rybko niewydymko :lol:- to ktoz powiedzial, ze o belwederskiego chodzi? masz takie filmy, ze glowka mala- nie masz sie juz o czepiac to czepiasz sie o tytuly naukowe moich lekarzy
wybacz inwektywe, ale jestes po prostu jebnieta..
18 lipca 2008 at 14:51[usunięto_link] wrote:
wiesz miszczu: jozia grzyba wyleczyla, to czas na nowa kretynke z grzybica:))))
😯 😆 😆 😆 😆 😆
czytałam o grzybie józi i tez mi ona przemknęła przez myżl przy tym pożcie 😆
18 lipca 2008 at 14:56[usunięto_link] wrote:
nie mam grzybicy i nigdy nie miałam. naucz sie czytać. nigdy nie mialam i raczej ciezko o to, abym mogla sie zarazic, bo moj facet jest zdrowy.
poza tym, tylul PROF. NADZWYCZAJNY jest tytulem naukowym. Nastepny po nim to prof. zwyczajny. Niekompetentna rybko niewydymko :lol:- to ktoz powiedzial, ze o belwederskiego chodzi? masz takie filmy, ze glowka mala- nie masz sie juz o czepiac to czepiasz sie o tytuly naukowe moich lekarzy
wybacz inwektywe, ale jestes po prostu jebnieta..
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
voila.
poczytaj. nawet wikipedia to wie.
a odobno stary-dziekan.
bez kitu…wracaj pod smietnik.18 lipca 2008 at 14:56a jeżeli chodzi o problem sam w sobie to naprawde lepiej zgłoż się z tym do lekarza bo to nie jest normalne… miałam wiele razy podobne objawy (pieczenie podczas oddawania moczu i inne)i zawsze ginekolog stwierdzał jakąż infekcję… niestety w moim przypadku wypad nad jeziorko kończy się wizytą u ginekologa z takimi włażnie objawami… 😕
nawet jak okazałoby się że jesteż zdrowa jak ryba to chyba lepiej iżć niż potem cierpieć…
18 lipca 2008 at 15:02[usunięto_link] wrote:
nie mam grzybicy i nigdy nie miałam. naucz sie czytać. nigdy nie mialam i raczej ciezko o to, abym mogla sie zarazic, bo moj facet jest zdrowy.
Mój facet też był zdrowy. Uwierz, że to nie na męskich przyrodzeniach tworzą się grzyby i oni nie są roznosicielami. Grzybice można dostać dzięki basenom. latem tez latwiej o grzybice…..
18 lipca 2008 at 17:31@Onione wrote:
@Józia wrote:
Mój facet też był zdrowy. Uwierz, że to nie na męskich przyrodzeniach tworzą się grzyby i oni nie są roznosicielami.
Nieee, no „(nie) tworzące się na meskich przyrodzeniach grzyby” mnie powaliły! 😆 😆 😆
Przede wszystkim- faceci przechodzą grzybicę bezobjawowo.
I jak najbardziej mogą zarażać kobiety. Włażnie dlatego leczy sie obydwoje partnerów.O jaaa jeb..ęłam się!:D Miało być że na męskich przyrodzeniach NIE tworzą się grzyby [ a co za tym idzie( to już napisałam dobrze)] i oni nie są roznosicielami.
Taka mała pomyłka zupełnie zmieniająca szyk zdania.A w związku z tym, faceci mogą zarazić się tak samo jak kobiety i moga zarazać tak samo jak kobiety. Wiec Assho nie mów że skoro Twoj facet jest zdrowy to Ty nie zachorujesz.
-
AutorOdp.