-
AutorOdp.
-
27 grudnia 2006 at 19:50
Witam 🙂
Moze jestem dziwna ale chce przytyc 😛 Mam 160cm wzrostu i waze 42 kg choc wizualnie nie widac po mnie zebym bylam wyjatkowo chuda…na co dzien. Nie wiem jakim cudem udalo mi sie dostac sukienke na studniowke (heh, trafilam przypadkiem dzien przed studniowka) i do tego z gorsetem przez co nie wygladalam chudo. W tym roku jets kolejny koszmar- kupno sukienki na sylwestra :/ Ide do knajpy ze znajomymi ale nie bedzie to przesadnie dystyngowana impreza. Uwierzcie mi ze jem za trzech ale od kiedy siegam pamiecia mialam problem z tyciem, wedlug bilansu od 6 r.ż. tyje srednio 1 -1,5 kg na 1-1,5 roku. Ludzie to koszmar !! Przeraza mnie to ze jestem taka chuda bo kazdy ciuch wyglada na mnie jak na wieszaku ;(;(
27 grudnia 2006 at 20:05szczerze mowiac ja Ci troszke zazdroszcze:P
27 grudnia 2006 at 20:33Mam ten sam problem 😕 Moja studniówkową sukienke musiałam przerabiac tak,że w gorset to sie chyba nawet osoba o rozmiarze 36 nie wcisnie 🙂 Dla mnie największym koszmarem jest kupno spodni,bo jestem wysoka i chuda wiec wszyskie spodnie dobre w pasie sięgają mi kostek 😕 Rownież chciałabym przytyć ale obawiam się,ze to w moim przypadku niemożliwe,bo od pół roku sie staram i moja waga nawet nie drgneła 🙁 Ehhh…marzą mi sie bujne krztalty… 😉
27 grudnia 2006 at 21:29WarnGirl, spoko, spodnie w moim przypadku to rowniez kosmiczny problem 😛 jak ide do sklepu to prosze o jak najmniejsze w pasie, ekspedientki zazwyczaj podaja mi 34-36 gdy ja prosze o 28. Dopiero gdy podnosze bluzke rozumieja o co mi chodzi 🙂 dlatego zawsze kupuje za dlugie byly byly w pasie ok
27 grudnia 2006 at 23:16..jedzcie potyrawy ktore zawieraja duzo weglowodanow i bialka a nie takie w ktorych sa puste kalorie…przypomne wam ze wysoki poziom insuliny sprzyja tyciu:) a moze obliczcie sobie ile kalorio powinnyscie zjadac w ciagu dnia i jedzcie ich np 2 razy wiecej – tylko pamietajcie zeby to nie byly puste kalorie;)
pozdrawiam28 grudnia 2006 at 11:09w sumie ja tez mam taką 'przypadłożć’ ale jestem z niej zadowolona ponieważ mogę jeżć duuużo a nie tyję tylko to mi idzie gdzie indziej :p Lekarz mi mówil, że mam żwietną przemianę materii, aleto też kiedyż się skończy jeżeli dalej będę wcinać frytki i przestanę być aktywna :p ( Choć chyba mi to nie grozi )
A problem jest tylko jak mam kupić spodnie… hehe… 34 czy 36 pasują zawsze ale nie na długożć, bo mam 164 cm wzrostu i często muszę 'podcinać’ i przerabiać końce lub za długie spodnie nosić jedynie do obcasów. ALe nie narzekam 😉28 grudnia 2006 at 11:09w sumie ja tez mam taką 'przypadłożć’ ale jestem z niej zadowolona ponieważ mogę jeżć duuużo a nie tyję tylko to mi idzie gdzie indziej :p Lekarz mi mówil, że mam żwietną przemianę materii, aleto też kiedyż się skończy jeżeli dalej będę wcinać frytki i przestanę być aktywna :p ( Choć chyba mi to nie grozi )
A problem jest tylko jak mam kupić spodnie… hehe… 34 czy 36 pasują zawsze ale nie na długożć, bo mam 164 cm wzrostu i często muszę 'podcinać’ i przerabiać końce lub za długie spodnie nosić jedynie do obcasów. ALe nie narzekam 😉 -
AutorOdp.