-
AutorOdp.
-
25 listopada 2019 at 04:21
Czesc wszystkim!
Sprawa może dla wielu wydawać się banalna, jednak spędza mi ona sen z powiek. Będąc za granicą w pracy poznałam chłopaka, z którym bardzo dobrze się dogadywalam. Czułam się przy nim bardzo swobodnie, jakbyśmy znali się od lat. Wiem, że on czuł to samo. Spędzaliśmy wiele czasu razem i przywiązałam się do niego. Wróciliśmy do Polski, dzielą nas kilometry. Jak dla mnie to odległość nie jest bardzo duża, mianowicie ok 160 km. Odkąd jesteśmy w Polsce ( 2 msc ) mamy stały kontakt. Non stop piszemy, gadamy przez telefon. Po dwóch tygodniach pobytu w Polsce spotkaliśmy się. Przyjechałam do niego i do jego znajomych (których również znałam z pracy ) wraz z moją koleżanką. Miło spędziliśmy czas i po powrocie ze spotkania nie mogę przestać o nim myśleć. Jednak co mnie martwi, od tamtego czasu nie pofatygował się, by się ze mną spotkać i czuję, że nigdy tego nie zrobi. Gdyby to ode mnie zależało to widywali byśmy się co tydzień. Warto zaznaczyć, że nie ma prawa jazdy, co może być utrudnieniem, jednak mamy pociągi no i „jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód”. Jesteśmy umówieni na sylwestra, ale znów to ja mam przyjechać do jego i jego znajomych. Nie wiem co zrobić, bo jestem mocno zaangażowana emocjonalnie. Nie chce się zawieść, bo czuję że ta znajomość do niczego nie prowadzi. Myślę, że to ja jestem tą osobą, której bardziej zależy. Jak uwazacie kobietki, przesadzam i powinnam dać mu więcej czasu ? A może jednak powinnam to urwać, skoro zaangażowania jak do tej pory brak? Dodam, że choruję na depresję i na prawdę mało co mnie cieszy, a on dał mi ten promyczek nadziei i radości, której tak bardzo potrzebuję..Wiem również, że gdy bardzo zawiodę się na tej znajomości to będzie dla mnie jak gwóźdź do trumny…. więc jak uważacie? Dać jeszcze szansę tej znajomości, czy odpuścić?
Z góry dziękuję za pomoc!11 stycznia 2020 at 21:35Hej Sussie, juz dawno po Sylwestrze. Zdecydowałaś się jechać do niego? A może on Cię odwiedził?
27 kwietnia 2020 at 14:40Też jestem ciekawa, ale ja jednak bym chyba odpuściła.. Lepiej w depresji zająć się sobą, a nie problemami innych ludzi, którzy są 160 km od ciebie mimo wszelkiej sympatii twojej do tego chłopaka.
8 maja 2020 at 15:23Niestety, ale chyba odpowiedzi nie będzie haha
19 sierpnia 2020 at 16:35mi się wydaje że jak facet nie zabiega o kobiętę już od początku to nic dobrego z tego nie wyjdzie nigdy
-
AutorOdp.