-
Odp.
-
Pewnie większożć z nas zna, a przynajmniej kojarzy książkę „Kwiat Pustyni”. Nie jestem w stanie pojąć, jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach, kobiety są jeszcze w taki sposób traktowane. Poniżane, obrzezane, traktuje się je, jak narzędzie (lub jak kto woli – maszynę) do reprodukcji.
Jak to możliwe, że żyjąc w dwudziestym pierwszym wieku, ktokolwiek ma jeszcze uniemożliwiony dostęp do edukacji?
I to nie tylko z powodu braku szkół. W głowie się nie mieżci.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Może znacie jakież książki poruszające podobną tematykę?Nie wiem o czym piszesz,ale domyżlam się ,że jest tam poruszony temat krajów arabskich. Temat traktowania nie jest łatwy do wytłumaczenia. Z książek ,które mogę polecić ,było by trochę tego,ale może „księżniczka” lub np. „spalona żywcem” w empiku jest wersja za dyszkę 😉
Trzy filiżanki herbaty poruszają podobną tematykę. Konkretnie: autor trafił do pakistańskiej wioski. Poruszony włażnie kiepskim dostępem do edukacji (szczególnie dziewcząt) uparł się i zaczął budować 😉 Budować szkoły. Wybudował ich ponad pięćdziesiąt 🙂
Kowal „kwiat pustyni” porusza tematykę afrykańską. A główną bohaterką jest znana amerykańska modelka, która niegdyż uciekła z afrykańskiego, rodzinnego plemienia.
Nie wiem nie czytałem. Interesuję się krajami arabskimi i Azji i głównie totalitaryzmem wżród narodów i ich tłamszeniem. Dyskryminacja kobiet to była tylko niewielka czężć z tego tematu czy sprzedaż ludzi,również dyskryminacja mężczyzn. Ogólnie nie zależy mi na walorach artystycznych książek, a raczej o czym mówią. Ale dzięki, co nieco afryki zahaczyłem i pewnie jeżli znajdę czas przeczytam. Od siebie polecam „spalona żywcem” spodoba Ci się i przy okazji można tanio kupić wygodniejszą wersję moim zdaniem pomniejszoną 🙂
A co z Chinami? Wiadomo, że tam istnieje kult „męskiego potomka” – jeżli urodzi się chłopiec, jest on w rodzinie traktowany jak bóg. Panuje przekonanie, że jeżli w rodzinie nie pojawił się chłopak – rodzice zostaną zupełnie sami. Bo dziewczynki, mimo tego, że w tej chwili dostęp do edukacji jest taki sam, rodzice nie posyłają często dorosłych dziewczyn na studia – bo „dziewczyna nie zarobi na utrzymanie”. trochę w tym prawdy, dlatego, że kobiet nie zatrudnia się tam na dobrze płatnych stanowiskach.
Powoli zaczyna się to zmieniać, ale poglądy zakorzenione w ludziach zostaną jeszcze długo.Ponieważ mężczyzna jest bardziej przydatny i nie ma w tym nic dziwnego. Poza wspaniałymi miastami 90% to potworna bieda. Większożć żyje na wsi myjąc się w tej samej wodzie, w której myła talerze ,a na końcu tego długiego łańcucha po praniu ubrań jest jeszcze zwierze, które to wypije.
Mężczyzna ma więcej siły pracować na polu i nie tylko , w takich warunkach jest bardziej porządny. Nie jest prawdą ,że nie posyłają. Czy będzie dziewczynka czy chłopak tak samo starają się nimi zajmować. Mylisz kraje arabskie i to te bardziej swoimi poglądami rażące. W Chinach jest inna kultura ,a prawa człowieka są łamane jak prawie nigdzie indziej na żwiecie.
Sytuacja z życia wzięta, poród na nieszczężcie rodziców bliźniaki, lekarz daje im wybór, które zabić jak wiadomo wybór nie został dokonany. Lekarz bierze młotek i losowo zabija jedno z dzieci. Lub obozy dla mężczyzn, którzy mieli odwagę się odezwać. Tam im gorzej pracujesz tym mniej dostajesz jedzenia, a im mniej jedzenia tym gorzej pracujesz i krąg się zamyka i koniec życia bliski.A rację są typu kawałek chleba ryżowego na dobę. W Chinach kobiety wcale nie mają gorzej od mężczyzn ,a nawet powiedziałbym,że jest na odwrót. To,że mężczyzna w pewnych warunkach jest bardziej pożądany nie zmienia to nastawienia rodziców do samego dziecka. Płeć nie wpływa istotnie w miastach na stanowisko pracy. Poglądy w tym wszystkich nie mają znaczenia tylko warunki, trudne warunki oraz kultura.
A Czeczenia, o której nikt nie pamięta. Ruski zamykają ludzi w cysternach z wodą do pasa, gdzie nie możesz usiążć,bo się utopisz i załatwiasz się pod siebie, gdzie wywołują ciebie do zabicia po czym się rozmyżlają, gdzie są zabawy typu okrągły stół, siadają więźniowie wokół stołu i przybija się im języki ,przekuwa genitalia.Jeżli w Chinach rodzą się bliźnięta, gdzie jedno jest chłopcem – nie ma problemu. Dziewczynka zostaje (o zabijaniu młotkiem nie słyszałam), ale to chłopiec jest czczony.
Od czasu, kiedy w Chinach wprowadzono obowiązkowe badania USG kobiet w ciąży kobieta wie czy urodzi chłopca, czy dziewczynkę – w tym momencie – mimo zakazu państwa – decyduje się na aborcję (oczywiżcie nielegalnie) lub nie.
Nadal zazwyczaj decyduje się usunąć tę ciążę, mimo tego, że państwo, w sytuacji, gdy kobieta rodzi pierwszą dziewczynkę – zezwala jej na ponowną ciążę – nie obowiązuje wtedy nakaz jednego dziecka na rodzinę – aby miała możliwożć urodzenia chłopca.
Dwa – państwo płaci kobietom, które rodzą dziewczynki (za chłopca nie płaci). Podobno też czasem zdarza się, że rodzice dziewczynek dostają na starożć od państwa emeryturę – wg zasady, że to chłopak jest w stanie zapewnić rodzicom opiekę finansową. Dlaczego to wszystko? Bo wg badań, za paręnażcie/dziesiąt lat dojdzie do sytuacji, że na pięciu mężczyzn przypadać ma jedna kobieta.
A kobiety nadal często nie decydują się rodzić dziewczynek, więc dlaczego?
I nie, nie mylę Chin z krajami arabskimi:)Poza tym, odeszliżmy trochę od tematu 😉 Miało być o książkach i dyskryminacji kobiet 😉
Co do dziewczynek wtedy szuka się bogatej rodziny. A zakaz jednego dziecka nie obowiązuje od jakiegoż już czasu. A dlaczego to wszystko?Ponieważ jest tam przerost naturalny ludnożci i to wszystko się z tym wiąże.
@Kowal wrote:
Co do dziewczynek wtedy szuka się bogatej rodziny. A zakaz jednego dziecka nie obowiązuje od jakiegoż już czasu. A dlaczego to wszystko?Ponieważ jest tam przerost naturalny ludnożci i to wszystko się z tym wiąże.
Z tego co się orientuję jeszcze niedawno chińscy planiżci zapewniali że polityka jednego dziecka zostanie utrzymana. Co prawda bogatsze rodziny łamią tę politykę bo zwyczajnie ich stać na to żeby zapłacić karę. Oraz w obszarach wiejskich można starać się o zgodę na 2 dziecko.
Co prawda były postulaty za tym żeby rozluźnić tę politykę – bo większożć Chińczyków zmieniła sposób patrzenia na rodzinę i nie chce już gromadki dzieci. Ale prawnie wciąż obowiązuje.A jakie tam są konsekwencje dla takich rodziców, którzy mają dwójkę dzieci? Co państwo samo zabiera i zabija takiego noworodka? nie rozumiem jak można zakazać ludziom mieć więcej niż jednego potomka…ale zdaje sobie sprawę, ze żwiat jest dziwny w niektórych rejonach.
Samo zakazanie jest mądre biorąc pod uwagę przerost ludnożci i kilka innych czynników, jednak sposób egzekwowania już nie.
No zakaz jest sensowny pod pewnymi względami. Szkoda tylko, że trzeba posuwać się do takich a nie innych żrodków…
Nie ma co, lepiej się ciszmy że mamy, jak mamy, bo niektóre kobiety to dopiero maja życie…powiem ci, że nie dożć, że znam książki to jeszcze kilkakrotnie się z tym spotkałem w Polsce. mam rodzinę na wsi i mój daleki kuzyn tak włażnie traktuje swoje córki, twierdząc, że może i powinny do szkoły chodzić, ale na studia bez sensu, bo „kobita nie od tego jest”, więc czasem mnie po prostu ciarki przechodzą… i to nic, że to XXI wiek…
