-
AutorOdp.
-
6 stycznia 2008 at 17:40
probowałyszcie??? 🙂
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
6 stycznia 2008 at 18:03a czy to nie reklama?? :>
6 stycznia 2008 at 18:20skąd sama kupuję dlatego powstał temacik 🙂
8 stycznia 2008 at 13:13to i tak nie dziala tak samo jak i te wszystkie hiszpanskie muchy itp….
8 stycznia 2008 at 13:18a próbowałaż???
no jak spodziewasz się że faceci będą się na ciebie rzucać stadami to masz racje hihi
8 stycznia 2008 at 13:56wystarczylo ze powachalam meskie feromony… a rzucac sie na mnie nie muza bo juz mam i mi wystarczy
8 stycznia 2008 at 14:13tylko nie zapominajcie że one nie służą tylko jako wabik…można je wykożystać w innym celu ,a wszystko jest opisane …wystarczy poczytac do kńca …
8 stycznia 2008 at 21:01kazdy, kto ma chociaz minimalne pojecie o biologii wie, ze to bzdura. naciagnac na to moze dac sie tylko niezly kretyn.
ja pachne lolita lempicka. feromony…wytwarzam wlasne.
1 marca 2008 at 01:27no najwidoczniej małe masz pojecie o tej biologi 😆 😆
kiedys próbowałam jest różnica jeszcze w zależnożci kto czego sie spodziewa
osobiscie już nie stosuje ale osobnicy któży pracuja miedzy ludźmi chwala sobie
napewno pomaga w pracy miedzy ludźmi1 marca 2008 at 09:05[usunięto_link] wrote:
no najwidoczniej małe masz pojecie o tej biologi 😆 😆
kiedys próbowałam jest różnica jeszcze w zależnożci kto czego sie spodziewa
osobiscie już nie stosuje ale osobnicy któży pracuja miedzy ludźmi chwala sobie
napewno pomaga w pracy miedzy ludźmimale pojecie o biologii?
moj dyplom z piatka mowi cos innego.
buahahaha1 marca 2008 at 10:12dziewczyny czy wy nie potraficie wykorzystac wlasnych wdziekow? tylko wykorzystywac sztuczne feromony? dajcie sie pokochac za charakter. chyba ze chodzi tylko o jedno…
31 marca 2008 at 12:47Wiecie co, najlepszym feromonem jet nasz osobowożć i sexapil 🙂
Osobiscie w feromony nie wierze, ale znalam dziewczyne, ktora uznala, ze najlepsze są własne feromony intymne….dosłownie. I…wysmarowala sie przed pojsciem na miasto!!!! 😀 oczywiscie efektów nie było, pozostał tylko niesmak i kompromitacja.
31 marca 2008 at 14:33Wino to takze feromon.
I nie mowcie mi tu, ze nie „działa” na was!4 grudnia 2008 at 13:26tak, ja również zaopatruję się [usunięto_link] i bardzo sobie chwalę działanie tych feromonów 😀
6 września 2009 at 17:50czy to aby na pewno działa, czy to pic na wodę i naciągactwo?;)
-
AutorOdp.