-
AutorOdp.
-
8 stycznia 2015 at 16:49
Zazwyczaj kiedy powstanie film na podstawie książki, chętnie porównujemy 🙂 ja jestem ciekaw Waszych opinii jeżli chodzi o 50 twarzy Greya ) co myżlicie o jednym i drugim? 🙂
1 lutego 2015 at 10:32Podobno film ma mało wspólnego z książką, tak przynajmniej niektórzy piszą w internecie. Ale wiadomo że nie da się tak dosłownie przełożyć setek stron w 2-godzinny film i zawsze muszą być jakież uproszczenia. Kino się rządzi trochę innymi prawami niż literatura i zawsze filmy są trochę uproszczone i jednoczeżnie trochę wyolbrzymione, żeby nie zanudzić widza.
13 lutego 2015 at 07:36A ja tam w ogóle nie mam zamiaru ruszać 😀 Nie podobał mi się Zmierzch, a jak wszyscy wiemy, Twarze Grey’a wywodzą się włażnie z tego filmu, dlatego też nie ruszyłam książki. Co do filmu, owszem, pewnie byłabym w stanie pożwięcić te 2 godziny i sprawdzić czy naprawdę warto, ale mam teraz odłożoną całą biblioteczkę lepszych filmów, które, z braku czasu, czekają na swoją kolej. Twarze może kiedyż….może 😉
13 lutego 2015 at 20:05Jeżli chodzi o Zmierzch to podobał mi się tylko pierwsza czężć, reszta nie jest już tak dobrze przygotowana
18 marca 2015 at 08:36Na książki nie mam czasu teraz więc bym wybrała film.
18 marca 2015 at 23:34Zarówno książka jak i film są kiepskie.
19 marca 2015 at 11:38Obejrzałam wczoraj film. Trochę lepszy niż książka ale generalnie jedno i drugie jest strasznie tandetne i sztuczne.
19 marca 2015 at 19:45film na całe szczężcie zamaskował wady których książka miała pełno. I chociaż nadal to nie jest arcydzieło to da się obejrzeć
22 marca 2015 at 09:53W filmie podobała mi się jedynie muzyka. Moim zdaniem mogli trochę lepiej dobrać obsadę. Aktor wcielający się w rolę Greya żrednio przypomina takiego, o którym mogłyby fantazjować kobiety. Za książkę zabierałam się kilka razy. Ale po kilkudziesięciu stronach, odkładałam na rzecz innej, ciekawszej.
26 marca 2015 at 18:18Nie, to zupełnie nie moje klimaty. Jedno i drugie do bani. W książce język jest straszny, na dłuższą metę nie da się tego czytać, zwroty utarte się powtarzają… A film… Nuda, flaki z olejem.
30 marca 2015 at 13:54Mi również przeszkadzał język w książce. Ciągle te powtórzenia… Tragedia.
30 marca 2015 at 23:29Zgadzam się! Język w tej książce jest okropny!
31 marca 2015 at 20:03Jeszcze nie widziałam filmu. Słyszałam że nie jest zbytnio polecany.
7 kwietnia 2015 at 09:50zdecydowanie książka
7 kwietnia 2015 at 11:51Filmy często nie oddają klimatu książki. Jednak wolę czytać i sama tworzyć własną scenerię.
-
AutorOdp.