Jak WAS zrozumieć ??? czego wy tak na prawde chcecie ???

  • Autor
    Odp.
  • davidlive
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    Witam

    Witam wszystkie kobiety na tym forum i mam nadzieje że tak „zbiorowo ” odpwiecie mi na te 2 pytania z tematu.

    Od poczatku opowiem o co mi chodzi . Bedzie tu sporo do czytania i prosze was najpierw o przeczytanie dopiero puźniej ocenianie mojej osoby)

    Więc tak mam 21 (fotki jak wyglądam macie w mojej stopce) jestem ze swoja kobieta już 2 lata .
    Przez ten okres były wiadome wzloty i upadki, ale ogólnie 90 % czasu jaki z nią jestem uważam za najlepsze dni mojego życia.
    Bardzo kocham moja dziewczynę , oddałbym dla niej wszystko i jestem gotów położyć u jej stóp cały żwiat.

    Moja dziewczyna w tym roku zdawała maturę wiec od prawie roku chcieliżmy sobie razem ułożyć życie , mieszkać razem na studiach , po prostu być razem , tak bardzo tego chciałem tak bardzo tego pragnołem.
    Nie raz jak leżeliżmy razem i musiałem jechać już do domu tak ironicznie prosiłem czy nie mogę na noc zostać, ona odpowiadała „kochanie w krakowie na wspólnym mieszkaniu wyżpimy sie razem , obecuję ci to”
    żyłem z ta myslą setki razy wracając autem nie raz po 2 godziny (mam do niej 70km) marznąc w aucie , byłem jednak szczężliwy że mam ukochaną osobę i że mogę tylko odliczać dni do wspólnego razem zamieszkania.
    Przyszła jej matura , z racji tego ze stawia swoja karierę i nauke bardzo wysoko (często ponad mnie choć siedzę cicho staram sie wytrzymać i nic nie mówić, boli mnie to ) przez ponad miesiać nie widzieliżmy się wcale bo jak stwierdziła „teraz musi sie uczyć).
    Czekałem dzwoniłem czasem , pytałem czy sie czasem nie uczy , nie powiem sam ją do nauki goniłem bo jej szczężcie zawsze stawiałem na pierwszym miejscu.

    Jeszcze przed matura planowaliży wspólny wyjazd do holandii do pracy żeby zarobić sobie na studia na życie , takie już samodzielne razem .
    jednak ja wyjechałem wczeżniej ona miała po 3 tygodniach dojechać.
    Prosiła mnie nie raz o to bym jej zamotał robotę , udało się , wystarczyło by żeby przyjechała , wiedziała dokładne gdzie dokładnie kiedy , wiedziała co ma zabrać i miała na to czas 4 dni .(chciałem ja zabrać na 2 dni do paryża miałem juz hotel restauracje wszystko)

    Nagle wypaliła ze nie przyjedzie , na pytanie „dlaczego’ odpowiedziała mi ze musi osobiżcie zawieżć papiery na studia .

    Co mnie strasznie zdziwiło bo sam swoje dałem mojej mamie i ona wszystko załatwiła bez problemów.
    Wyszedłem na totalnego idiotę w firmie , nie mam już szans na podwyżkę , odliczam tylko dni do końca umowy.

    Przebolałem to bo wierzyłem ze jest to ważne choc dziwiło mnie ze musi jechać osobiscie jak stiwierdziła „musze szkołe zobaczyc”)

    Ok
    dalej.

    Przez tą sytuacje pokomplikowało się nasze życie ale daliżmy sobie rade z tym , pewnego dnia zalogowałem sie na portalu gdzie studenci ogłaszają że potrzebują współloktorów, wybrałem kilka ofert z odpowiadającymi mi lokacjami jak i cena. Podałem linki dziewczynie.

    I w tym momencie zawalił sie cały mój żwiat wszystkie tak pielęgnowane marzenia legły w gruzach , bylem w takim szoku ze sam nie wiedziałem co robić.
    Dziewczyna napisała ze nie ma zamiaru ze mną mieszkać !!!!!!!!!!!!!!!!!

    po 2 latach związku po tylu objetnicach to wszystko sie zawaliło.

    spytałem dlaczego , to napisała ze po prostu nie chce .

    Napisalem jej ze albo poda mi jakis konkretny powód tej decyzji albo nasz związek nie ma szans , bo tak jak pisalełem jej wczeżniej albo jesteżmy na studiach RAZEM albo jeżli mam być na 2 planie a na pierwszym szkoła to nie bedę jej przeszkadzał i niech robi co chce .

    Zdecydowała że nie chce ze mną mieszkaż bez podania powodu, to był kolejny szok dla mnie .

    Stwierdziłem że nie dam sobą pomiatać tyle razy i to w tak poważnych sprawach od których zależy nasze przyszłe bycie razem ja zapisywałem sie do szkol w tych miastach gdzie ona , to ona decydowała gdzie pójdzie .

    Zerwałem z nią dałem sobie spokój bo nie bylo sensu być na 2 planie i przy telefonie czekać aż znajdzie dla mnie czas.

    Pisała ze bardzo mnie kocha i ze bedziemy sie spotykać na mieżcie , raz u niej a raz u mne a ona będzie mieszkać w kademiku.

    Powiedziałem stanowcze NIE!!!!!

    miałem dożć związku na odległożć .

    na koniec tej rozmomy dostałem to :

    david (19-07-2008 16:14)
    kocham cie ale ja nie mam zamiaru isc na drogi plan
    david (19-07-2008 16:14)
    bylas najwspanialsza rzecza jaka mnie w rzyciu spotkala
    david (19-07-2008 16:14)
    ale wszystko sie kiedys konczy
    david (19-07-2008 16:15)
    chcialem z toba przezyc zycie


    (19-07-2008 16:15)
    ble ble ble i zostanmy przyjaciolmi…

    po tych słowach zdjołem pierżcionek który kiedyż od niej dostałem usónołem wszystkie nasze zdjecia , chciałem zapomnieć .

    niestety to co czułem było silniejsze , jej tez chyba zależało , daliżmy sobie 2 szanse, myżle ze sie kochamy.

    Jednak po raz kolejny to ja ustapiłem i to ja trace na tym , bo zgodziłem sie na mieszkanie osobno byle tylko być razem .

    Jednak stawiam jeden warunek ktorego ona spelnic nie moze albo nie chce .

    oczekuje podania powdu dla którego nie ma zamiaru ze mną mieszkać , ona odpowiada ze nie wie.

    jak mozna nie wiedzieć????
    ???

    Jak można nie wiedzieć czego sie chce ???

    Ja już dawno jej powiedziałem żeby zadała sobie jedno tak paroste pytanie „co chcesz w życiu robić” ja odpowiedziałem że „chce byż z toba i tylko z toba”

    ona ……………………………

    Czy to ja czegos nie rozumie???

    Prosze was wyjażnijcie mi co wy byscie na tej sytuacji zrobiły , i czy to wszystko ma jakis sens.

    to chyba tyle

    pozdrawiam :((((

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    po pierwsze, stary…strasznie wono jezdzisz. a w aucie mozna sobie zawsze wlaczyc ogrzewanie.

    po drugie: pytanie w tytule zadajesz w liczbie mnogiej…ja moge pisac tylko za siebie. nie za twoja panne ani tym bardziej w imieniu calej populacji kobiet na tym swiecie.

    po maturze ludzie sa ze tak powiem srednio dorosli. i ja sie twojej dziewczynie nie dziwie. po prostu: nie kazdy chce wyfrunac z jednej rodziny, zeby odrazu znalezc sie w nastepnej. niektorzy wola pobyc sobie troche autonomiczna jednostka.

    i druga strona, moj drogi, musi to niestety uszanowac.

    davidlive
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    hehehhe co do tej jazdy to ze tak powiem 2 godziny brykam w zimie bo droga jest strasznie ch…..

    Cały czas zastanawiam sie nad tym co mam dalej robic z tym fantem.

    zobacze , moze to i lepjej bede wolny ale ……….

    pytania z tematu dalej pozostaja bez odpowiedzi ;p 😉

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Nie wiem czy powinnam doradzać, bo mój związek też nie jest idealny, a jednak spróbuję.

    Ja na twoim miejscu zwyczajnie postarałabym się uzyskać odpowiedzi na postawione pytania od niej samej. Piszesz, że wielokrotnie pytałeż ją, a ona głupio odpowiadała, że nie wie. Nie można nie wiedzieć takich rzeczy. Musisz ją jakoż podejżć.

    Zorganizujcie sobie jakież wolne popołudnie, jedźcie w zaciszne miejsce, z dala od ludzi i spróbujcie o tym zwyczajnie porozmawiać, prosto w oczy, na spokojnie, bez wyrzutów i pretensji. Nie 15 min, lecz godzinę, dwie. Przez telefon czy gg nie ma sensu nawet zaczynać rozmowy. Nie może być tak, że nie ma czasu. Owszem, nie dzisiaj to jutro, za 3 dni, tydzień. Musicie znaleźć w końcu dla siebie czas. Nie odpuszczaj, jeżli będzie odpowiadać 'nie wiem’. Spróbuj sam przy niej domyżlać się powodów, jeżli tak trudno jej odpowiedzieć. Na spokojnie zapytaj się, czy nie chce już z tobą zamieszkać bo boi się zmian, dorosłego życia, zaangażowania, zapytaj czy jeszcze zależy jej na tobie, czy cię kocha. Sam zobaczysz, wyczujesz czy mówi prawdę, i na ile jest pewna tego co mówi. Nie widzę z resztą powodów, dla których miałaby skłamać. Dziewczyna jest młoda, może większożć jej decyzji podejmują rodzice, a ona widzi w nich autorytet. Będąc z tobą może nie widzieć żwiata poza tobą, marzyć, planować to co serce jej podpowiada. A przecież nie jest samodzielna, w pełni dorosła, żeby takie decyzje podejmować. W końcu mogli jej tego wszystkiego zabronić rodzice, którzy po swojemu chcą zaplanować przyszłożć. Może zwyczajnie ceni sobie ich zdanie i wcale nie muszą jej nakazywać i zakazywać, żeby postępowała zgodnie z ich wolą. To że jest ambitna i chce się piąć w góre, to jest tylko jej atut. Jednak masz racje, nie powinna tego przekładać nad wasz związek, ani ty waszego związku nad jej edukacją. Te rzeczy wg mnie powinny iżć w parze. Czasem ona nagnie swój harmonogram dla ciebie a czasem ty będziesz musiał siedzieć cicho i jeszcze wspierać ją w swoich poczynaniach.

    Ciężko wyczuć, jakie mogą być powody jej niezdecydowania. Spróbuj się sam paru domyżlić (strach, rodzice, koleżanki) i jej podsunąć. Zobaczysz jak na to zareaguje.
    Wiem, ze to przypomina obchodzenie się z księżniczką, ale z dziewczyną jak widzę nie da się inaczej rozmawiać, a zawsze lepiej zacząć delikatniej, ostrożniej, tymbardziej, że nie macie czasu się widywać i szkoda spotkania na niepotrzebne wyrzuty i niewyjażnione kwestie.

    davidlive
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    ale z dziewczyną jak widzę nie da się inaczej rozmawiać, a zawsze lepiej zacząć delikatniej, ostrożniej, tymbardziej, że nie macie czasu się widywać i szkoda spotkania na niepotrzebne wyrzuty i niewyjażnione kwestie.

    dzieki za rady 😀 😀 😀

    tak włażnie zrobie, i to jest włażnie to co zawsze mnie w was że tak powiem hmmm ciekawiło??? drażniło.????
    Od kąd tylko się zaczołem interesować dziewczynami (pierwsze żwierszczyki, pierwszy szok że to nie bocian nas przynosi)zawsze dręczyła mnie ta wasza nie wiedza czego tak na prawde chcecie i czego oczekujecie od chłopaka , to chłopak zawsze musi stawać na głowie i kombinowac, to on zawsze musi starac sie aby dowiedziec sie co w danej chwili kobieta od niego oczekuje.

    nigdy od zadnej laski nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, albo trafialem w ich gusta albo nie .

    na tym swiecie są rzeczy niej ibardziej skomplikowane , wy kobiety jesteżcie mechanizmem najbardzjej skomplikowanym , od wieków pokolenia zakochanych w was facetów zachodza w głowe „czego ona chce czego oczekuje , dlaczego na pytanie…. czego chcesz zawsze pada odpowiedz…..nie wiem….)

    dajmy na to dziewczyny z ktorumi byłyem nigdy nie miały swojego zdania na praktyczne zaden temat (tematy co w danej chwili chca robic , albo typu gdzie jechac, itp )a jesli już miały i cos chciały to nie wiedziały dlaczego.

    pytam sie laski „co robimy moze nad jezioro moze do baru moze do kina ????

    „a nie wiem jak chcesz…”

    no i człowiekowi ręce opadaja, bo nie wie co ma robic.

    a w temacie sexu to juz całkowita załamka , nigdy nie spotkałem laski mimo ze juz nie dziewicy ktora jednoznacznie odpowiedziała by mi czego oczekuje w luzku , zawsze musiałem na ch…… stawać ze tak powiem zeby dogodzic, spraostac .

    ojjjj kobity

    ale mimo to jest w was cos tak niesamowitego cos tak pociagającego , ta tajemniczożć 😈 😈 😈 😈

    KOCHAM WAS!!!!!!

    WSZYSTKIE 😆 😆 😆 😆

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    onione, nic dodać nic ująć…

    może jedynie: przecież każda kobieta (o ile już wie czego chce)-chce czego innego… więc pytanie „czego chcą kobiety?” jest troszkę bez sensu…

    ale stary-jeżli trafiasz zawsze tyko na laski które nie wiedzą czego chcą, czy do kina czy nad jezioro… głaskać czy nie głaskać? zamieszkać razem czy rzucić? to albo pech… albo zacznij się rozglądać za innymi panienkami… 😉

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    sądząc po tym co napisałeż, nie masz w aucie ogrzewania, tzn pewnie masz trabanta, a to z kolei wyjażnia czemu ta laska dała Ci kosza 😉

    a na serio, to jak ona jest taka nijaka, to poszukaj innej, na pewno kogoż znajdziesz, kto doceni Twoje starania i odwzajemni uczucie.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    zaraz…panienka jest tuz po maturze. nie kazdy po maturze jest gotowy na zamieszkanie z facetem.

    a juz tym bardziej z facetem, ktory wszystkie kobiety traktuje jak ogol zamiast skupic sie na indywidualnych jednostkach. w dodatu usiluje byc poblazliwy i ironiczny wychodzac tym samym na kretyna.

    to jest para gowniarzy.
    gowniarze nie powinni razem mieszkac, jesli nie sa na to gotowi.

    davidlive
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    parvati

    widze że oceniasz mnie pod katem raptem kilku postów.

    wybaczyłem jej to że nie zamieszka za mna.

    jak byż czytała czasem ze zrozumieniem to moze bys zauwazyła to że nie chodzi mi o sam fakt tego że nie hcce ze mna zamiaszkac lećz o to DLACZEGO .

    Ja chce jedynie konkretnej odpowiwedzi.

    nie twierdze też że jesteżmy dorosli.

    czytałem twoje posty i ni bedę cie obrażał choć wyraził bym swoje zdanie na twój temat i nie było by to miłe.

    walisz posty i żadne nie odpowiadają na pytania zadane przez autora, czepiasz sie szczegułów, i oceniasz ludzi po 10 postach , skoro znasz sie na ludziach to czasem cos pomysl zanim cos napiszesz.

    Nie mam zamiaru konwersować z toba bo po prostu nie ma to sensu , jestes wiecznie niezadowolona i uważasz sie za boginie , to tak jesli już mam oceniac.

    pozdrawiam.

    ooo i temat został załozony aby mi ktos pomógł , jesli nie wnożsisz do tematu nic poza nabiciem sobie kolejnego posta to nie odzywaj sie wcale.

    p.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    alez mylisz sie, chlopcze.

    jestem niezwykle zadowolona z zycia osoba:))

    davidlive
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    Więc daj żyć tez innym i nie oceniaj ich bezpodstawnie, weszedłem na to forum w poszukiwaniu pomocy , bo bardzo kocham moja kobiete, i staram sie ja po prostu zrozumieć, jeżli sama nie może mi odpowiedzieć dlaczego postąpiła tak a nie inaczej szukałem pomocy TU.

    pozdrawiam i ciebie parvati i życze dalszego zadowolenia z zycia , z twoich wypowiedzi wynika że znasz żyzcie wiec domyslam sie że wiesz bardzo dobrze co to sa krysysy w związkach i czasowy brak zrozumienia.

    pozro 😆

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    „weszedles” i oczekiwales glaskania po glowce?

    no to na darmo „weszedles”.

    jesli chodzi o „kryzysy” czy „czasowy brak porozumienia”…no coz…jestem w zwiazku dlugoletnim. mieszkamy ze soba od lat. i nigdy nie zdarzylo nam sie zalatwiac owych „kryzysow” przez gg. na forum tez o tym nie pisujemy.

    dlaczego?

    bo dorosli ludzie SAMI rozwiazuja swoje problemy.
    a jesli ty tego nie potrafisz, to rowniez nie nadajesz sie do tego, aby wziac odpowiedzialnosc za druga osobe. bo w zwiazku, dawidku, ludzie sa za siebie nawzajem odpowiedzialny.

    uwazam zatem, ze jeszcze przez kilka lat musisz pomieszkac z mamusia i dorosnac.

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    koleż, jeżli chcesz wyjażnień „dlaczego?”, to zapytaj o to swoją kobietę a nie obcych ludzi… a jeżli ona ci nie chce powiedzieć, cóż… albo ma problem ze sobą, albo nie jest dojrzała do związku, albo ma cię w poważaniu…

    tak czy inaczej tu ci nikt na pytanie tego typu nie odpowie… jasnowidzów brak…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Jak WAS zrozumieć ??? czego wy tak na prawde chcecie ???"

Przewiń na górę