-
Odp.
-
Ja na swojej studniówce miałam na sobie taką klasyczna studniówkową suknię to znaczy długą spódnicę i do tego gorset. Dzisiaj jakbym szła na studniówke postawiłabym jednak na coż bardziej seksi 🙂 Strasznie podoba mi się ta sukienka: [usunięto_link]
i możesz ją ubrać równiez na inną okazję 🙂
Na tej stronie są bardzo ciekawe propozycje na studniówkę.
[usunięto_link]Ja wprawdzie mam już studniówkę za sobą, ale za to mogę ci coż poradzić. Wydaje mi się, że jako blondynce z mocnym makijażem żlicznie ci będzie w ostroniebieskiej sukience wieczorowej, takiej jak np. ta: [usunięto_link].
Ewentualnie pewnie ładnie też będziesz wyglądać w białej, aczkolwiek tutaj trzeba uważać z makijażem, żeby nie przesadzić ([usunięto_link]). Niestety nie wiem jaką masz figurę więc ciężko mi doradzić konkretniej.
Wg mnie zalezy to w głównej mierze od figury. Bardziej krępe czy tez grubszej kożci (żeby nikogo nie obraźić) dziewczyny, lepiej będą czuły sie w sukienkach typu bombka.
Studniówka to taka impreza, na której każda z nas chce wyglądać olżniewająco. I nie ma tu znaczenia fakt czy jest to nasz bal, czy też idziemy zaproszone jako osoba towarzysząca. Sukienkę dobierz taką, w której najlepiej będziesz się czuła Ty. W tym sezonie bardzo modne są cekiny wszelkiej mażci. Jeżli jesteż szczupłą osobą sukienki wyszywane cekinami będą na Tobie leżeć idealnie. Na przykład błyszcząca sukienka firmy Asos, to coż na tyle uniwersalnego żeby sprawdzić się na studniówce i wpasować się w każdą modę, i na tyle uniwersalna byż czuła się w niej pięknie, kobieco, ale nie za bardzo krzykliwie. Sama zobacz:
[usunięto_link]Łapcie namiary – merg.pl/product-pol-109137-Koronkowa-sukienka-trapez-czarna.html Zdecydowanie polecam. Wiem, że teraz na studniówkach obowiązuje dowolny styl, ale ja się z tym nie zgadzam. Powinno być wygodnie, normalnie, przyzwoicie i rozsądnie. Przyjdzie czas na zakładanie kolorowych mini. To inny rodzaj imprezy, nawet jeśli jest w hotelu.
Na szafie kiedys mozna bylo kupowac rzeczy ktore byly uzywane ale w sumie jak nowe haha
a to teraz vinted chyba jest bardziej znany niż szafa, ale pamiętam te czasy 🙂
