Czy ktoś z was korzystał dla siebie lub dla dziecka z takiego barwnika który barwi osad na zebach na niebiesko? To wymusza dokładne mycie i zastanawiam się na ile moze sie sprawdzic?
Moim zdaniem to się nie sprawdzi.
Nie przemawiają do mnie tego typu specyfiki. Z młodą ćwiczyliśmy mycie już od kiedy była kumata i wiedziała do czego służy szczoteczka. Na początku sporo się pomagało, tłumaczyło, ale teraz już nie trzeba stać i pilnować. Chodzimy regularnie do stomatologa, robimy przeglądy i stomatolog mówi, że nie ma się do czego przyczepić, ząbki pięknie zadbane.
Nie używałam czegoś takiego do zębów wiec się nie wypowiem.