-
Odp.
-
Hej.
Potrzebuje Waszej pomocy. Wpadła mi w oko dziweczyna, ja tez jej się chyba spodobałem. Przez dłóższy czas, jak się mijaliżmy posyłała mi głębokie spojżenia, użmiechy itp. Ja jednak nie mam odwagi jej zagadnąć, gdzież zaprosić. Ostatnio przełamałem się, podszedłem do niej ale wyszła z tego gadka szmatka bo na nic więcej się nie zobyłem. Ogólnie moje zachowanie wygląda (ale tylko wygląda) tak jakbym ją lekceważył. Problem w tym, że cała ta sytuacja trwa już ponad rok a ona wydaje się coraz bardziej zirytowana moimi reakcjami a włażciwie ich brakiem. Sądzicie, że ta „znajomożć” ma jeszcze sens czy tylko mnie się wydaje, że moge wszystko zmienić. Tak bardzo chcę jej powiedzieć, że mi na niej zależy…Im dłużej będziesz się nad tym zastanawiał, tym będziesz w gorszej sytuacji.
Tak jak Onione pisze atakuj. Chcesz jej powiedzieć że Tobie na niej zależy? To powiedz to. Gdy sobie odpużcisz, później będziesz rozmyżlał tylko „co by było gdyby”
Zaproż ją może na początek na jakiż spacer, kup kwiatki i porozmawiaj.
Głowa do góry i naprzód 8) 😉odwieczny problem niesmialych facetow.
Moj mezczyzna tez taki byl..rok czasu minal zanim umowilismy sie na spacer:P teraz zalujemy ze tyle czasu zmarnowalismy,jednak takie podchody tez sa urocze.
proponuje zebys uwierzy w siebie!!
podchodzisz, pytasz co robi w piatek popoludniu i czy nie chcialby sie z Toba spotkac, bo znasz jakies fajne miejsce, czy park, czy las (bez podtekstow) a moze jakies zupelne inne miejsce!
jesli jest Toba zainteresowana to nie odmowi 😛Trzymam kciuki !!! 😀
Tez tak mialam … cholerna niesmialosc w stosunku do facetow. Na szczescie teraz sie to diametralnie zmienilo. Mysle, ze z wiekiem mija.
Mysle, ze powinienes zdobyc jej nr komorki, albo gg. Wiem.. wiem.. to nie jest szczyt marzen na podryw, ale na pewno pozwoli to pokonac twoja niesmialosc i zrobic ten wazny krok 😀 Powodzenia!Mija kolejny mieżiąc a ja dalej tkwie w tym maraźmie. Teraz to już jestem kompletnie zdołowany bo ta dziewczyna zaczeła mnie unikać za wszelką cenę. Zredukowała możliwożc porozmawiania z nią kompletnie do zera. Z jej strony to już chyba po wszystkim, pewnie kogoż poznała, kogoż kto ją docenił a nie tylko nieudolnie próbował to uczynić.
