Ostatnio jak byłam u mamy dostałam pyszne danie z kaszy pęczakowej z mięskiem i grzybami. Mama mnie kompletnie zaskoczyła tym, że było to kaszotto z pudełeczka, takie pół gotowe danie do którego dodaje się mięsko a kasza i sos jest w proszku 😀 .
Ja kaszy nie tylko nie lubię, co po prostu uważam za składnik bez smaku. Próbowałem w różnych wydaniach, w tym na Ukrainie, Macedonii, Rumunii. Ciężko jest być 'tego’ fanem, chociaż nikomu nie odmawiam wartości odżywczych. W swojej kuchni wolę unikać.
Nigdy kasza mi się nie znudzi, w zasadzie lubię każdy rodzaj, a gryczaną uwielbiam z wątróbką drobiową z cebulką i jabłkiem.