-
Odp.
-
Witam, mam problem z rozszyfrowaniem zachowania faceta, którego znam od jakiż 7 lat. Nigdy specjalnie ze sobą nie rozmawialiżmy, nawet się ze ze sobą nie witaliżmy, aż do zeszłego roku. Założyłam konto na jednym z portali społecznożciowych, no i wtedy on zaczął ze mną rozmawiać, wysyłaliżmy tony wiadomożci, w końcu zaczęliżmy się spotykać. Już na pierwszym spotkaniu pocałował mnie. Pierwszy raz czułam to, co poczułam przy nim. Jedno spotkanie, a ja poczułam się bezpiecznie i szczężliwie, dotąd było to nieznane dla mnie uczucie. On też sprawiał wrażenie jakby był szczężliwszy przy mnie. Przytulał mnie i w ogóle. Spotykaliżmy się regularnie od tamtej pory, zawsze z tym samym scenariuszem (rozmowy,żmiechy,pocałunki, czułożci). Zdałam sobie sprawę z tego,że mi na nim zależy… Długo myżlałam nad tym, czy mu o tym powiedzieć, w końcu zebrałam się na odwagę i powiedziałam mu,że chyba się w nim zakochałam,że jest dla mnie wyjątkowo ważny. Sama nie wiem, czego wtedy oczekiwałam, ale na pewno nie takiej reakcji z jaką się wówczas spotkałam. Powiedział mi,że gdyby chciał być ze mną to nie tak wyglądałyby jego „zaloty” do mojej osoby i niepotrzebnie się spotykaliżmy… Od tamtej pory nie rozmawialiżmy, w końcu zadzwonił do mnie i zaproponował spotkanie, długo mnie na nie namawiał, ale w końcu się zgodziłam. Na owym spotkaniu przeprosił mnie za to co powiedział, przytulił i znowu wszystko toczyło się tak jak za poprzednimi razami. Na sam koniec oznajmił mi,że wyjeżdża do pracy do Holandii i chciał się ze mną pożegnać. Od czasu jego wyjazdu minęło 5 miesięcy, a my ciągle wymieniamy ze sobą wiadomożci, dzwoni do mnie. Twierdzi,że nie może doczekać się powrotu. Ja natomiast zastanawiam się o co mu chodzi i czego on może chcieć ode mnie….. Zapomniałam dodać,że nigdy nie był w żadnym związku…. Jak myżlicie dziewczyny? Może któraż z Was spotkała się z takim lub podobnym zachowaniem…. Błagam o pomoc w rozszyfrowaniu jego zamiarów lub chęci…Sama nie wiem co o tym myżleć 😉
moim zdaniem boi się zaangażować w związek, widać, że zależy mu na Tobie, bo chce się spotykać i pisze do Ciebie,może miał jakież złe wspomnienia z poprzednich związków, a te jego słowa „że gdyby chciał być ze mną to nie tak wyglądałyby jego „zaloty” do mojej osoby i niepotrzebnie się spotykaliżmy” mogły znaczyć, że chciał jedynie się z Tobą spotkać na seks, w sumie szybko przekroczył barierę cielesnożci, na pierwszym spotkaniu już całowanie, potem może się przywiązał do Ciebie i się zakochał, ciężko stwierdzić o co mu chodziło, myżlę, że musisz poczekać i obserwować co będzie dalej.
Ja myżlę, że na razie nie ma co gdybać. Nawet jeżli wróci i będzie chciał sie spotkać to pamiętaj, że ruch teraz należy do niego. Ale jeżli wciąż będzie trzymał Cię na dystans to ja bym sobie dała spokój, po co wtedy tracić siły na niego 🙂
[usunięto_link] wrote:
seksu nie uprawialiżmy 😉
nie uprawialiżcie, ale może on myżlał o tym na pierwszych spotkaniach by zaciągnąć Cię do łóżka, tak jak moja poprzedniczka napisała nie ma co gdybać,z czasem się wszystko okaże:)
