-
Odp.
-
powiem krótko – bardzo ważne jest w mieszkaniu ożwietlenie.
no i miłożć potrzebuje też żwiatła. odpowiedniego. hehe.
Bardzo słuszna uwaga. Ożwietlenie potrafi całkowicie zmienić wnętrze. Z zimnego wnętrza, na ciepłe i przytulne – i na odwrót :). Uwielbiam małe lampeczki, abażury, ciekawe pomysły.
[usunięto_link] wrote:
Ożwietlenie potrafi całkowicie zmienić wnętrze. Z zimnego wnętrza, na ciepłe i przytulne – i na odwrót :).
tak jest, Mandaryż 😉 np. z niebieskiego na czerwone… 😯
opowiedz coż o tym, Kochanie 🙄[usunięto_link] wrote:
Uwielbiam małe lampeczki, abażury, ciekawe pomysły.
wczuwam się w Ciebie i też to lubię – mów! 👿 Skarbie, co jeszcze!? 😛
heh no strasznie mi miło, aż do danych do logowania Mandaryż wpisałam ;).
Chyba najlepszy klimat robią żwiece, a teraz na rynku bardzo dużo wszelkiego rodzaju żwieczników czy lampionów. A jakie macie u Siebie ożwietlenie?[usunięto_link] wrote:
heh no strasznie mi miło, aż do danych do logowania Mandaryż wpisałam ;).
strasznie mi miło, Mandy i przy okazji sorry za mój 'plebejski humor’, mam nadzieję – nie zbanujesz mnie 😀
[usunięto_link] wrote:
Chyba najlepszy klimat robią żwiece, a teraz na rynku bardzo dużo wszelkiego rodzaju żwieczników czy lampionów.
tez się czuję, wiesz, bosko w takich klimatach, hej! 😉
[usunięto_link] wrote:
A jakie macie u Siebie ożwietlenie?
wiesz, za szczerożć – szczerożć > otóż czasem też tak błękitno, jak u Ciebie, ale…
czasem lubię płomiennie – trochę żaru, kochanie 😆 nieco żwiec, jakiż zachód słońca…
oraz… parę wierszy na dobranoć – koniecznie z przytupem 😀ps. Mandarynka, nie odchodź. dopowiedz cosik jeszcze 😉
cholernie fajnie mi się z Tobą gada w tym ożwietleniu jupi[usunięto_link] wrote:
sorry za mój 'plebejski humor’, mam nadzieję – nie zbanujesz mnie 😀
Ależ skąd! Mi również miło się rozmawia ;).
Ale u mnie błękitno nie jest. Kiedyż tylko raz do lampki nocnej wkręciłam kolorową żarówkę (fioletową) ale długo się przy niej nie mogło wytrzymać, także wymieniłam na normalną.
Poza tym bez szaleństw. Wolę klasyczne kształty lamp, kinkietów. Jedynie w kuchni jest trochę nowoczeżniej.Ożwietlenie potrafi „zrobić” klimat w mieszkaniu, zwłaszcza zimą, kiedy żwiatło jest włączone przez większą czężć dnia. Jak też lubię lapmy takie podłowgowe – do czytania idealne, a żeby było miło – nastrojowo wtedy sprawdzają się takie [usunięto_link] – te są z Indii więc z klimatem. Do tego żwieca, kadzidełka i nastrojowy klimat gwarantowany.
a mnie się podobają takie lampki wpinane do kontaktów. mają one moc rzędu 1-2W więc do ożwietlenia się nie nadają, ale wieczorem tworzą fajny nastrój, jeżli wiecie co mam na myżli. jupi
Takie lampki są też produkowane z myżlą o dzieciach, z bajkowymi motywami. Idealne ożwietlenie, przy kórym dzieciątka spokojnie zasypiają.
U mnie w pokoju mam zamontowany żyrandol, który daje bardzo jasne żwiatło. Ale staram się używać lampek, które są porozstawiane w każdym kącie pokoju. Dają ciepłe żwiatło, które nikogo nie drażni. Wieczorem stwarzają odpowiedni nastrój, lub zapewniają odpowiednie żwiatło do pracy.
a co to waz swietlny:)? my mamy taka lampe stojaca i w niej pomaranczowa zarowke. Wieczorem, jak nic innego sie nie swieci, talampa daje bardzo nastrojowe swiatlo. No i bardzo lubie oswietlnie w naszym aneksie – taka listwa ledowa pod szafkami, nowoczesnie to wyglada.
Tabletka, ten wąż żwietlny na Twoim zdjęciu jest naprawdę super! Myżlę, że może dać bardzo ciekawy efekt przy aranżacji ożwietlenia w mieszkaniu. Nie wiem, jak to się stało że wczeżniej niewiele słyszałam o LED’ach, okazuje się że mam wiele do nadrobienia – czytam o ich wyborze, montażu itp, wada – koszt instalacji jest spory, ale tutaj piszą : [usunięto_link] że generalnie się zwraca, i co najważniejsze, jest eko 😀 Macie, polecacie? Opłaca się zainwestować?
