Witam Was, liczę na jakąś poradę, pomoc bo sama nie wiem już co robić.
Od 4 lat jestem w związku i jak do tej pory wszystko było ok, jakieś małe sprzeczki ale to tyle.
Wszystko zaczęło się psuć kiedy mój facet znalazł sobie nową pasję..
Pochłania go ona do reszty a ja nie wiem co robić.. potrafi po pracy oddać się swojej pasji, spać po dwie godziny, ale kiedy ja go proszę żeby przyjechał to nie ma siły, jest zmęczony po pracy. W tą niedzielę specjalnie wzięłam dla niego wolne to widzieliśmy się rano potem spędził chwile z kolegami, przyszedł po paru piwach i od razu spać.. A ja czekałam u niego w domu.
Żeby tego było mało miał pretensje, że pojechałam do domu.. Ale na co ja miałam czekać.. to już trwa kilka miesięcy a ja kompletnie nie wiem co mam robić.. Twierdzi że bardzo mnie kocha i że chce być ze mną, ale co to za życie..