Po slubie juz nie musi sie starac????

  • Autor
    Odp.
  • -iwa-
    Participant
    • Tematów: 6
    • Odp.: 58
    • Stały bywalec

    Mam problem z moim mezem, jestesmy 2 lata po slubie. Mam wrazenie ze on uwaza, ze nie skoro jestem juz jego zona, to nie musi sie juz o mnie starac, zabiegac. nigdy nie byl zbyt wylewny, raczej trzyma swe uczucia na wodzy, nalezy do tzw. twardych facetow. ale wczesniej moglam liczyc na jakies ukradkowe caluski, pieszczoty. Teraz to w zasadzie ja gdzies w przelocie glaszcze go, caluje, prztulam, takie proste codzienne gesty. Mam wrazenie ze jego to meczy. Nie pamietam kiedy pochwalil nowa fryzure, powiedzial cos mialego, chociazby ze Badnie wygladam. Nie chodzi mi o jakies romantyczne spacery, kolacje, bukiety kwiatów, a o proste codzienne gesty ze mu sie podobam, zalezy mu na mnie itd. Chyba nie jestem zbyt wymagajca, prawda?
    Wiem, ze mnie kocha, dba o nas pod kazdym wzgledem, mysli o przyszlosci, w seksie tez jest ok, ale nie potrafi, nie umie, nie chce- nie wiem nawet jak to nazwac- okazywac milosci w ten najprostrzy sposob.
    Moze jestem zbyt nachalna, moze powinnam dac mu odpoczac od pieszczot, zeby zobaczyl, jak to jest.
    Doradzcie mi kobitki co zrobic, jak go tego nauczyc. Bo przeciez milosc trzeba pielegnowac. I zabiegac o nia caly czas.
    Co myslicie o tym? Co mam zrobic?

    anq
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    hm ..ja nie jestem jeszcze mężatką, ale mam nadzieje ze kiedys bede:P wydaje mi sie ze faceci tak maja, ja z moim jestem od 3.5 roku a od roku mieszkamy razem, tez zauważyłam jakby mniejszą dbałożć o takie detale o których piszesz a reszta, tak jak u ciebie jest ok. Kobitki z którymi pracuje czesto opowiadaja o swoim zyciu rodzinnym, czy tam małżeńskim i zgodnie potwierdaja ze na każdym etapie związku relacja miedy mężczyzna a kobieta jest troche inna co nie znaczy ze gorsza. Coż sie pojawia a cos znika, wydaje mi sie ze dopóki masz pewnożć ze cie kocha i przede wszystkim szanuje jest w porzadku. A jesli bedzie cie to nurtowało nadal po prostu mu powiedz o tych z wątpliwożćiach które krąża ci po główce i o tym czego bys chciała .. może to jest jeden z tych facetów który podoła oczekiwaniom kobiety w sferze emocjonalnej, a jesli nie to nie..no cóż, z nimi już tak jest. Za to przecież ich kochamy, za to ze są inni niz my .. 😀

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    Ja jestem 7 miesięcy po żlubie igdy z euforjo informowałam znajomych,czy bliskich ze biore żlub- wszyscy mi mówili ze po żlubie wszystko się zmiania ,nie wierzyłam przeciez jesteżmy tak zakochani więc co się zmieni?-Zadawałam sobie to pytanie.
    To prawda zmienia się wszystko…
    Myżlę ze małżonkowie rzadko wyrażają miłożć w ten sam sposób. Z reguły posługujemy się jakby innymi językami miłożci. Każdy z nas używa takiego języka, jaki jest mu najbliższy, i jest zdziwiony, gdy partner nie rozumie, tego co próbujemy mu zakomunikować. Wyrażamy miłożć, ale druga połowa wydaje się tego nie dostrzegać, ponieważ dla to, co robimy, jest komunikatem w obcym języku. Uważam ze gdy poznamy podstawowy język miłożci swojego partnera i nauczymy się nim posługiwać, odkryjemy klucz do długiego i pełnego miłożci związku małżeńskiego. Jak się kiedyż dłużej zestanowiłam doszłam do wniosku ze miłożć nie musi zanikać po żlubie, jednak by ją zatrzymać, musimy się nauczyć wyrażać ją w sposób zrozumiały dla naszego partnera. Nic nie wpływa na związek dwojga ludzi tak bardzo, jak zaspokajanie swoich wspólnych potrzeb emocjonalnych – zwłaszcza potrzeby miłożci(miłożć to wymiana dóbr ) Jeżli nauczę się języka miłożci mojego męża i będę się nim często posługiwała, on będzie czuł się kochany. Kiedy minie okres żlepego zakochania, nie dożwiadczymy rozczarowania. A gdy on zrobi to samo, również moje potrzeby emocjonalne będą zaspokojone, a nasze małżeństwo będzie rozkwitało. Tylko jak to osiągnąć?
    Cierpliwożć,obserwacja,wiara, optymizm i dużo rozmów ze sobą..

    xena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 27
    • Bywalec

    Jestem 7 lat po żlubie i musze powiedzieć ,że o staraniach moge zapomnieć, on mysli ze jak jestem to na zawsze 😡

    CZKAWKA
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    Mój też 8 lat po żlubie już się nie stara 🙁 bo po co skoro już ma co chciał 😉

    igla
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    Kurczę….. dziewczyny nie przerażajcie mnie!!! 😕
    W październiku biorę żlub!!! i mam wielką nadzieję ,że nic między nami i naszymi uczuciami się nie zmieni…..(może jestem naiwna…ale myżlę,że będzie jeszcze lepiej jak do tej pory)….Jesteżmy razem już sporo czasu, bo 10 lat….i jest super…(pewnie ,że bywają burze..ale za to jakie miłe są pojednania…..) Dbamy o nasze uczucia….okazujemy sobie, jak bardzo się kochamy….(to nie znaczy ,że na okrągło wiszę na jego szyi…ale nie zapominamy oboje o prostych gestach…
    przytulenie…dotyk…całus…mużnięcie dłoni…..)

    adis
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 55
    • Stały bywalec

    Mi do żlubu jeszcze daleko… ale mam siostrę, która wyszła za mąż 3 lata temu. Mam wrażenie, ze sam żlub tak wiele nie zmienił, ale za to wszystko zmienilo się w momencie, w którym pojawiły się dzieci. Najpierw jedno, potem drugie. Widzę na jej przykładzie jak ciężko jest utrzymać intymnożć między dwojgiem ludzi, kiedy pomiedzy nogami nieustannie biegają maleńkie potworki, wokół których kręci się cały żwiat. Cięzko jest utrzymac pożadanie, zainteresowanie, a rozmowy sprowadzają się do zdawania relacji z tego, co też dzisiaj zrobiły ich pociechy…
    Ale ja tam jestem idealistką i wierzę, że wszystko moze być pięknie!

    Igła – gratulacje wszystkiego dobrego! I mówię Ci, może być pięknie! 🙂

    igla
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    Dzięki Adiż…..ja żwięcie w to wierzę….może to dlatego,że jestem optymistką…i zawsze widzę coż dobrego..nawet w beznadziejnych przypadkach…tak już mam…. 😀

    adis
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 55
    • Stały bywalec

    I bardzo dobrze! 🙂 Bo takich ludzi jest nie wielu…
    No i ja chyba tez powinnam się czegoż takiego nauczyć…
    A żlub to wcale nie jest taki beznadziejny przypadek… 😉

    :*

    igla
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    Z tego wychodzi ,że my tylko dwie w „cuda” wierzymy…i bujamy w obłokach…ale mmie to odpowiada 😉 …..i miło mi ,że nie tylko ja tak myżlę…. 😀 …pozdrawiam Adiż…

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    Hmmm! Zobaczycie dziewczyny jak to jest po żlubie nawet czasem optymizm nie pomaga!!!!Bo jak bedziesz optymistycznie nastawiony do tego wszystkiego to stworzysz sobie Fałszywy żwiat albo mąż Cię szybko sprowadzi na Ziemie…

    smarta
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 87
    • Stały bywalec

    nawet mnie nie straszcie 🙁 jest az tak zle?? :/

    -iwa-
    Participant
    • Tematów: 6
    • Odp.: 58
    • Stały bywalec

    Nie kochane, nie bojcie sie, wcale nie jest tak strasznie. Ogólny bilans wychoodzi na plus, (przy zalozeniu ze wyszlyscie za mezczyzne swojego zycia), ale wiadomo ze zawsze jest cos co mozna zmienic, co nam sie nie podoba w zwiazku. A tego nie da sie chyba uniknc bo nie ma idealnych zwiazkow, przynajmniej ja w takowe nie wierze 😉

    xena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 27
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    nawet mnie nie straszcie 🙁 jest az tak zle?? :/

    Jest rutyna, nie ma szaleństwa za sobą, jest zmeczenie i widzenie pilota albo kompa zamiast zony.

    adis
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 55
    • Stały bywalec

    Włażciwie, to to co mówicie jest niestety bardzo prawdopodobne…
    tym bardziej, że widzę co się dzieje wżród moich znajomych.

    Ale ja i tak będę wierzyć – prawda Igła? 😉 :*

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Po slubie juz nie musi sie starac????"

Przewiń na górę