-
Odp.
-
Mówi się, że to włażnie przeciwieństwa się przyciągają, ale czy rzeczywiżcie jest to prawda? Czy z osobą będącą naszym przeciwieństwem da się wytrzymać na dłuższą metę? Podobno przeciwieństwa się przyciągają a później odpychają – jak magnes + i – dlatego lepiej jest gdy partnerzy są podobni.
Więc jak to jest w Waszych związkach? Jesteżcie do siebie podobni pod względem cech charakteru, zainteresowań, tego jak lubicie spędzać czas wolny? Czy jesteżcie zupełnymi przeciwieństwami?
witaj;)
Osobiżcie uważam, iż powiedzenie „przeciwieństwa się przyciągają” w praktyce oparte jest na chwilowej satysfakcji „innożcią” drugiej osoby, fascynuje nas to, iż jest ona tak odmienna, jesteżmy ciekawi jej życia, upodobań gdyż są inne od nas ale tak naprawdę po czasie wychodzi na to, że takie osoby nie mają ze sobą NIC wspólnego i to prawda, bo cóż mogą mieć wspólne skoro są przeciwieństwem?
Masz racje tylko ludzie z podobnymi celami, upodobaniami mają się ku sobie, mogą wspólnie rozwijać więź:)
W moim związku wiele jest cech wspólnych pomiędzy mną a facetem, każdego dnia poznajemy siebie bardziej i odkrywamy, że łączy nas coraz więcej… i to jest piękne:)
A jak na Twój związek się te powiedzenie przekłada?:)
pozdrawia:)
Zgadzam się z tobą sunny. Rzeczywiżcie zauroczenie osobą o innym usposobieniu wynika z zainteresowania – nieodpartej ciekawożci. Ale nie wiem czy bym wytrzymała z moim facetem gdyby był zupełną moja przeciwnożcią. Razem bujamy w obłokach ale zawsze któreż z nas sprowadza na ziemię.
Przeciwieństwa się niewątpliwie przyciagaja. Ale to rzeczywiżcie raczej ciekawożć je ku sobie ciągnie, bo nie chęć spędzania razem wolnego czasu :/
Przeciwieństwa przyciągają się. Zazwyczaj jednak nic z tego dobrego nie wychodzi, bo po okresie fascynacji przychodzi smutna prawda, że zmierzamy w innym kierunku, różnimy się tak bardzo, że do siebie nie pasujemy i włażciwie nie możemy razem żyć, bo te różnice nas za bardzo dzielą…
[usunięto_link] wrote:
Przeciwieństwa przyciągają się. Zazwyczaj jednak nic z tego dobrego nie wychodzi, bo po okresie fascynacji przychodzi smutna prawda, że zmierzamy w innym kierunku, różnimy się tak bardzo, że do siebie nie pasujemy i włażciwie nie możemy razem żyć, bo te różnice nas za bardzo dzielą…
Zgadzam się. W związku musi być wspólny język bo bez porozumienia ani rusz.
jak najbardziej ! Dużo ostatnio czytałam o przeciwieństwach u zwierząt, [usunięto_link] niesamowite artykuły, jestem pod wrażeniem !
Przeciwieństwa się przyciągają, ale wiem po sobie, że trzeba szybko znaleźć wspólny język, bo inaczej skończy się na konflikcie.
Z tego co pamiętam to magnesy + i – się przyciągają! ;> A tak zupełnie poważnie to zgadzam się z tymi przedmówczyniami które twierdzą że na dłuższą metę nic dobrego z tego nie może wyjżć. W związku potrzeba porozumienia a ciężko o zgodę kiedy dwoje ludzi diametralnie się różni. 😉
Potwierdzam, przyciągają się (na własnym przykładzie…) ale tak jest fajniej niż z kimż identycznym jak my być…a kompromisy i porozumienie w każdym przypadku być muszą i tak.
