-
Odp.
-
Więc tak, od około 2 dni schodzi mi skóra, z nóg, pleców, dekoltu i ramion;( Stosuje peelingi żeby to przyżpieszyć ale efektów nie widzę, nie chce jej zrywać bo boję się że zostaną plamy;( Co zrobić że skóra naprawdę szybko zeszła? I czy mogę iżć się opalać ze schodzącą skórą? pozdrawiam;)
gdybys sie posmarowała kremem z filtrem to nie byłoby żadnego problemu. przeciez w ten sposób niszczysz swoją skórę i nie ma żadnej metody na to jak skóra schodzi. i nie opalaj się poki twoja skóra nie doszła do siebie.i smaruj się!
Skóra zejdzie i tak i tak. Plamy będziesz miała a jeżeli pójdziesz się w takim stanie opalać to życzę powodzenia pogorszysz plamy a wygląda to okropnie. Koleżanka w pracy jest „uzależniona od solarium i słońca pomine fakt że wygląda jak suszona żliwka plamy ma wszędzie ale nie przejmuje się mimo że wygląda to tak jaby zarosła brudem swoją drogą nie rozumiem smażenia się na słońcu za zdrową skórę macie za dobre zdrowie? głupota totalna 😕
trzeba było pomysleć o kremie z filtrem przed opalaniem, a nie teraz narzekać że skóra schodzi.
teraz zamiast piękniej, będziesz wyglądała gorzej niż przed opalaniem.
no niestety ale jeszcze wciaz wiele osób nie pamieta o tym, lub nie wie tego, że trzeba uzywać kremów z filtrem. a niestety takie „pomysly” zazwyczaj nie koncza się dobrze. schodzenie skóry to pikuż w porównaniu z przebarwieiami, czerniakami, fotostarzeniem się skóry. dlatego radze pamiętać o filtrach zawsze.
ja się smaruję filtrem 50+, tak mi zaleciła pani dermatolog na dniach zdrowej skóry, bo się okazało że mam skórę odwodnioną i do tego skłonną do przebarwień, wolę być blada ale mieć ładną cerę niż przypieczona z plamami 😕
wiadomo, bo kazdy dermatolog zaleci stosowanie jak najwyzszych filtrów. jednak nie trzeba rezygnowac ze słońca, trzeba po prostu opalać się z głową a nie wychodzić na słońce bez żadnego zabezpieczenia i potem dziwić się, że skóra nam schodzi albo, że nas spaliło.krem z filtrem to podstawa.
jeju, dziewczyny przeciez samrowanie się kremem jest super ważne. jak się człowiek nie posmaruje to potem tylko cierpi. a wystarczyloby tylko uzyc kremu..szkoda zdrowia i skóry 🙂
kazdy swoje musi odcierpiec, tez kiedy lazilam na slonce i bez kremu i raz pojechalam nad morze srodziemne, i bylam czekolada tylko ze jak potem mi zeszla skora jak wezowi a do tego wysypalo mnie pieprzykami to juz tak nie robie. i nie wyjde na slonce conajmniej bez 15, a jak duze slonce to i 25. tez sie ladnie mozna opalic i do tego zdrowo!
Okropnie stare wątki są tu na wierzchu, czyżby forum nie żyło?
Dziewczynie, która ze schodzącą skóra chciała się dalej smażyć gratuluję głupoty. Opalenizna jest reakcją *obronną* skóry na kontakt ze słońcem, rozkmińcie to przed wystawieniem na plaży tyłka nie posmarowanego kremem z filtrem.
[usunięto_link] wrote:
kazdy swoje musi odcierpiec
No chyba nie bardzo.
,zebyż znowu mogła iżc na opalanko ,musisz pozbyć się drogą peelingu schodzącej skóry.(szorstka rękawica i heja)następnie ją dobrze nawilżać jakąż odżywką np nanobase.odczekać ze3 dni i na słoneczko-opalenizna powinna się wyrównać-tylko nie przesadzaj z tym opalaniem….
Hej, a gdzie informacja o kremie z filtrem?
Dla ładnej i bezpiecznej opalenizny fajnie jest również zastosowac kurację od wewnątrz tabletkami z beta – karotenem;) Opalenizna bedzie ładna i zdrowa, a ponadto dłużej się utrzyma;)
[usunięto_link] wrote:
Więc tak, od około 2 dni schodzi mi skóra, z nóg, pleców, dekoltu i ramion;( Stosuje peelingi żeby to przyżpieszyć ale efektów nie widzę, nie chce jej zrywać bo boję się że zostaną plamy;( Co zrobić że skóra naprawdę szybko zeszła? I czy mogę iżć się opalać ze schodzącą skórą? pozdrawiam;)
Opalania nie polecam, bo nowa skora, ta pod ta co zeszla, jest jeszcze strasznie delikatna. Peelingi tez wtedy niezbyt dobre, tylko podrazniaja. Tez tak mialam niedawno, jak poszlam pierwszy raz na stojace. Przez tydzien, prawie dwa smarowalam sie gleboko nawilzajaca odzywka z apteki (lipobase), wlasnie zeby mi ta skora nie zlazila tak mocno, i pomoglo.
raczej też ci nie polecam opalania podrażnionej skóry, peelingów również – będzie po prostu piekła jeszcze bardziej. najlepiej jest po prostu nie dopuszczać do tego, żeby skóra spaliła się na słońcu – trzeba się opalać z umiarem i stosować kosmetyki z wysokim filtrem SPF – np. La roche posay Anthelios – sama stosuję i bardzo mi odpowiadają.
Hej,
Po tym jak się spiekłaż skóra jest wrażliwsza i łatwiej o kolejne poparzenia. Dlatego najlepiej na razie dać sobie spokój z opalaniem i poczekać, aż naskórek sam zejdzie. Następnym razem planując się opalać nie zapomnij o kremie z filtrem, a jeżeli mimo wszystko się spieczesz sięgnij po coż na poparzenia.
Ja polecam radiosun. Mi pomógł jak się spiekłam na solarium (mieli nowe, mocne lampy…) obyło się bez pieczenia i schodzącej skóry. Teraz staram się mieć go zawsze pod ręką, tak na wszelki wypadek.
