-
Odp.
-
Mam straszny problem. Zauważyłam u mojego szkraba dziwne zachowanie, a mianowicie synek żpi z otwarta buzią, żpi niespokojnie, ciężko oddycha przez usta, jest senny a zawsze szalał jak opętany i do tego mało je. Obserwowałam go i myżlałam że to jest spowodowane katarem i przeziębieniem. Poszłam do lekarza i po obejrzeniu gardła lekarz stwierdził że muszę udać się do laryngologa bo wydaje mu się że problem tkwi w migdałach. Ten z kolei stwierdził przerożnięcie trzeciego migdałka czy coż w tym stylu. Zapytał leczymy czy usuwamy? Moje oczy ze zdziwienia się 😯 i bez namysłu powiedziałam, że leczymy, usunąć zawsze zdążymy. Przepisał syropek na obkurczenie migdałka thonsilan. Podobno bardzo skuteczny. Zaczęłam go podawać, zobaczymy skutek. Podzielę się z efektów 🙂
A może ktoż już wypróbował ten syrop? Czy można uchronić się od zabiegu?to już powinien lekarz zdiagnozowac i najlepiej udać się do kilku po co dziecko ma się męczyć
Witaj w klubie, u mojej córci też stwierdzono trzeci migdałek jakież 3 tygodnie temu i mamy taką fajną panią pediatrę, że powiedziała, że najpierw włażnie spróbuje przeleczyć i może obejdzie się bez zabiegu. To dobra lekarka, więc jej ufam, jest zawsze na bieżąco. Kazała kupić włażnie ten syropek thonsilan i podaję go córci już ponad 2 tygodnie. Co zauważyłam? Na pewno ten migdałek nieszczęsny się troszkę zmniejszył, mała zaczęła oddychać przez nos i co za tym idzie lepiej żpi, na pewno polepszył jej się apetyt, bo wcale nie chciała jeżć, no i była bardzo apatyczna, a już nie jest, chętniej się bawi. A w ogóle, to bardzo jej przypasował smak, ciągle woła o jeszcze 🙂
Dam Ci znać za jakiż czas jak to dalej wygląda, może rzeczywiżcie ten syrop po jakiejż dłuższej kuracji wyleczy moją królewnę.
Pozdrawiam Cię i bądzmy dobrej nadziei:-)No to chyba najlepsza opcja, spróbować leczyć, jeżli nie daje rady to usunąć po prostu.
Dziewczyny wielkie dzięki!
Byłam u lekarza w piątek z Kubciem i okazało się, że jest poprawa. Migdałek zaczął się zmniejszać i pan doktor stwierdził że thonsilan zadziałał tak jak on przewidywał.
Bardzo się cieszę, bo już zdążyłam się naczytać o zabiegu 😯 😆Hej dziewczyny, jestem taka szczężliwa, bo thonsilan wyleczył migdałek i jest teraz cód malina! Obiecałam napisać, więc piszę, mam nadzieję, że zamiast wycinać 3 migdał podejmiecie próbę wyleczenia, bo watro!!! Jesteżmy pod kontrolą laryngologa co jakiż czas, żeby już nic nas nie zaskoczyło!!
BUZIAKI!!!!Niestety u osób, u których pojawia się problem trzeciego migdałka często jest to problem nawracający, więc ostatecznie zazwyczaj i tak kończy się na wycięciu. A u dziecka z kolei łatwiej jest to zrobić niż u dorosłego, więc jeżli choroba będzie nawracać to nie radzę tego przeciągać w nieskończonożć.
U mojego dziecka też jest problem z migdałkiem i jak zawsze każdy lekarz co innego mówi, można oszaleć, w każdym razie też trafiłam na thonsilan ten syrop i rzeczywiżcie migdałek zacząl się kurczyć, co prawda powoli, ale póki co jest nieźle, laryngolog na razie nie wysyła nas na wycinanie, mam nadzieję, że już nic się nie zadzieje i będzie spokój na zawsze 🙂
Ja też polecam thonsilan. Czasami tyle leków się bierze i nic, a czasami jeden preparat stawia nas na nogi. Ja już dawno się przekonałam, że na jednego coż działa i jest skuteczne a na kogoż nie podziała. Moją córeczkę często faszerowałam różnymi lekami na choroby związane z gardłem i często nie dawały od razu rezultatu, więc jak lekarka poleciła nam tylko syrop to byłam bardzo zdziwiona. Na szczężcie on wystarczył i migdałek się szybko obkurczył! 😆
u nas leczenie trwało do 3 buteleczek, migdałki obkurczył syrop thonsilan i jestem wdzięczna laryngoolożce, że nam poleciła to cudo, na szczężcie moje dziecko nie musiało iżć na operację
thonsilan oprócz tego że działa na migdałki to na ból gardła też pomaga. polecam 🙂
Potwierdzam, nie warto operować. Miałam to samo z moją córką. Szczerze mówiąc już się prawie zdecydował na zabieg, ale mąż był przeciwny. Faktycznie lek pomógł tylko wymagało to trochę cierpliwożci.
[usunięto_link] wrote:
Potwierdzam, nie warto operować. Miałam to samo z moją córką. Szczerze mówiąc już się prawie zdecydował na zabieg, ale mąż był przeciwny. Faktycznie lek pomógł tylko wymagało to trochę cierpliwożci.
Pozostaje trzymać kciuki, by nie było nawrotów – co do tego jednak nie ma nigdy pewnożci…
