Zaburzenia emocjonalne??

  • Autor
    Odp.
  • miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    Sam nie wiem co myslec wiec pytam o wasza opinie. Otoz sprawa jest taka:
    mieszkamy razem 5 miesiecy (nie mam tam neta, dlatego tez nie bywalem za czesto na forum ;p), bardzo sie kochamy itd. Ale…. Problem polega na tym ze ona ma bardzo duzo problemow ;p Przejmuje sie wszystkim czym mozna i czym nie mozna tez 😀 Ktos sie na nia zle spojrzal na ulicy – tragedia. Szefowa na nia burknela – ona nie moze tam pracowac!! Ona wogole ma male cycki, gruba d***, jest tlusta, ma krotkie grube nogi, jest krasnalem, nie ma wlosow i wogole jest brzydalem (co jest oczywista bzdura bo jest piekna i masa facetow sie za nia oglada). Rodzice jej nie kochaja, nie szanuja i wogole, co tez jest bzdura bo jak opowiada konkretnie o co chodzi to nic strasznego tam nie slysze, po prostu nieporozumienia jak w kazdej rodzinie a ona z tego powodu zerwala kontakt z rodzicami. Placze po nocach itp. Ogolnie bardzo bym chcial jej pomoc (no i sobie bo nie moge spac po nocach i mase czasu po prostu ja pocieszam ;p), zdaje sobie sprawe z tego ze 99% facetow by po prostu od niej ucieklo a ona by plakala tydzien, ona mnie nie docenia ale przeciez jej nie powiem ze kazdy by ja rzucil. Udalo mi sie namowic ja na psychologa ale…nie pojdzie tam z problemem o ktorym mowie tylko z tym ze rodzice jej nie kochaja i nie moze sobie z tym poradzic, mam nadzieje ze psycholog bedzie w miare madry i sam zaczai o co chodzi. Ona mowi ze po prostu taka jest i to nie jest jej problem, ona serio wierzy ze ma te wszystkie problemy, ludzie jej nienawidza itp. Co o tym sadzicie?? Jak rozwiazac taka sprawe ale oczywiscie delikatnie zeby mnie nie znienawidzila ;p Pozdro

    mhmm
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 961
    • Zasłużony

    niech idzie do psychologa z tym co ona definiuje jako problem. widocznie najbardziej boli ją ta sprawa z rodzicami i na niej buduje generalizacje o nielubiących i nieszanujących ją ludziach. psycholog powinien zauważyć, że problem nie kończy się na kłótniach z rodzicami.

    a jeszcze lepiej kup jej jakąż dobrą książkę o polepszeniu samooceny, czy coż w tym rodzaju. bo czasem wizyta u psychologa może dobić :].

    no i kolejna sprawa… ona mówiąc Ci takie rzeczy może po prostu mieć INTENCJĘ zwrócenia na siebie uwagi i zatrzymania kogoż przy sobie. jeżli będzie to jedyna, albo najważniejsza rzecz, która będzie zwracała Twoją uwagę na nią, to może nie chcieć się tego pozbyć.

    wydaje mi się, że najlepszym sposobem będzie kupienie jej jakiejż dobrej książki, jak chce się wygadać to niech mówi, ale nie ciągnij jej za język i nie skupiaj się na tym, zamiast tego – rozmawiajcie o czymż innym i chwal ją za wiele rzeczy, które robi dobrze.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Zaburzenia emocjonalne??"

Przewiń na górę