-
Odp.
-
[usunięto_link] wrote:
Jak każdy człowiek, lubi się komuż podobać.
Nie wszyscy meżczyźni zwracają uwagę na swój wygląd. Wręcz dużo facetów nie dba o siebie, a od kobiet wymagają by była zawsze żwieża, pachnąca i gotowa na każdy krok mężczyzny.
[usunięto_link] wrote:
Jasne i jeszcze latać i żciągać słońce tylko dlatego ,że urodziłaż sie z gniazdkiem zamiast ptaszka. Buhhaha.
Przecież nigdzie nie powiedziałam jeszcze co kobieta powinna dawać od siebie mężczyźnie, więc nie wiem czemu tak się spinasz.
[usunięto_link] wrote:
Czyli co ktoż będzie koło Ciebie latał, starał sie ,a Ty mu dasz dziecko 😆 Do dziecka potrzebne są dwie strony i tak samo może on Ci je „dać” jak Ty mu 😉
Po pierwsze tu nie chodzi o latanie za kimż, tylko za bycie prawdziwą kobietą/mężczyzną. Związek wymaga pożwięcenia dwóch stron.
[usunięto_link] wrote:
No niektórym do kruchożci brakuje, a na docenianie trzeba zasłużyć. Dobrze by było jeżli wymagasz byż również doceniła męską wrażliwożć i kruchożć.
Nie ma nic za darmo. Na wszystko trzeba zasłużyć. Kobieta też powinna zastanowić się nad sobą a nie tylko wymagać od mężczyzny. Doceniam męską wrażliwożć i kruchożć, ale tylko u prawdziwych mężczyzn. Innym łamagom i nieudacznikom życiowym mówię do widzenia.
[usunięto_link] wrote:
Nie wszyscy meżczyźni zwracają uwagę na swój wygląd. Wręcz dużo facetów nie dba o siebie, a od kobiet wymagają by była zawsze żwieża, pachnąca i gotowa na każdy krok mężczyzny.
Wiesz dla mnie gruba babka ,która się maluje i ładnie ubiera też o siebie nie dba. Dbanie to całożciowe zachowanie. Również zdrowe żywienie, sport, higiena itd. Więc można to dożć szeroko rozumieć. Nieprzejmowanie się wyglądem niekoniecznie musi oznaczać niedbanie (bo higienę można zachować). I to ,że mężczyzna się nie pudruję nie oznacza,że nie chce się podobać swojej wybrance. Nie wiem czy jesteż nastolatką i ze słyszenia te informacje czy z jakiż babskich magazynów czy trafiasz na dziwne towarzystwo,ale nie spotkałem się w życiu ze żmierdzącym gożciem ,który wymaga od swojej kobiety by nie żmierdziała. Tak w przenożni. Choć widziałem osobiżcie narzekanie na wielki brzuch faceta przy czym ta kobieta sama miała wielki tyłek i to jeszcze z tydzień temu 😀
[usunięto_link] wrote:
Przecież nigdzie nie powiedziałam jeszcze co kobieta powinna dawać od siebie mężczyźnie, więc nie wiem czemu tak się spinasz.
Napisałaż. Najpierw czego wymagasz, po czym podkreżliłaż ,że kobieta powinna dać dziecko. I nie jesteż w stanie spowodować bym się spiął, komentuje.
[usunięto_link] wrote:
Po pierwsze tu nie chodzi o latanie za kimż, tylko za bycie prawdziwą kobietą/mężczyzną. Związek wymaga pożwięcenia dwóch stron.
No post wyżej pisałaż jednostronnie.
[usunięto_link] wrote:
Nie ma nic za darmo. Na wszystko trzeba zasłużyć. Kobieta też powinna zastanowić się nad sobą a nie tylko wymagać od mężczyzny. Doceniam męską wrażliwożć i kruchożć, ale tylko u prawdziwych mężczyzn. Innym łamagom i nieudacznikom życiowym mówię do widzenia.
I o tym pisałem , na wszystko trzeba zasłużyć. Tak łamagi i nieudacznice do widzenia. Ja tam zwykle im pomagam. Niektórych trzeba „dać kopnąć” by ruszyli. A jeżli ktoż nie ma chęci to oczywiżcie nic na siłę. Co do uczuć ,kobieta od mężczyzny niczym się nie różni, oboje pragną tego samego. Poczucia bezpieczeństwa, czułożci, drugiej osoby obok itd.
a nie uważacie, że skoro mamy równouprawnienie, to… najfajniej zdobywać się równolegle 😀
kobieta na swój i mężczyzna na swój… sposób? :- po co te inne komplikacje, moi Drodzy!? 😈
[usunięto_link] wrote:
Pytanie szczególnie do mężczyzn, wolicie „zdobywać” czy „być zdobywani”?
Czy lubicie kiedy to kobieta robi pierwszy krok?Bzdura. Tylko nam się wydaje, że zdobywamy. W rzeczywistożci kobieta decyduje.
W ogóle to taka zakamuflowana gra jednej i drugiej strony.@Patryszkaa wrote:
Ja zdecydowanie lubię jak mężczyzna mnie zdobywa i tak się stara w każdym kierunku, wtedy wiem, że mu bardzo zależy.
lubię Cię coraz bardziej, Patry 😉 ja też nie znoszę…
natarczywej feminizacji facetów, tudzież idiotycznej maskulinizacji kobiet…wolę wszystko – jak pan bóg przykazał… czyli… natura :-
[usunięto_link] wrote:
Ja najbardziej lubię uciekać ;P
Marika, chętnie Cię dogonię 😆
a tak poważnie, lubicie facetów, a nie jakież podróbki, to dlaczego tak się pytacie…
co byżmy z Wami zrobili, gdybyżmy mieli Was nago 😯 ? przecież to jasne, nie?
[usunięto_link] wrote:
Ja najbardziej lubię uciekać ;P
Ja też lubię uciekać:) A nie trafiło ci się takie zjawisko,że miałaż ochotę gonić;)?
[usunięto_link] wrote:
Ja najbardziej lubię uciekać ;P
a ja bym Cię chętnie złapał. Kochanie 😉
Marika, może jednak pogadamy? bo widzę, że masz jakież kompleksy 🙄
ps. na początek zapraszam Cię do tańca – może walczyka 😀 ?
A co ma zdobywać skoro już zdobył. To jakby ożenić się i po czasie prosić o zaręczyny.
Tak,ale to,że zdobył nie znaczy,że nie straci… 😉 Moje poprzednie związki były nudne i jakież takie bez fascynacji-oczywiżcie nie od początku. Mój obecny związek trwa dosyć długo,a nadal zabiegamy o swoje względy itd. 🙂
Zabiegacie ,a nie zdobywacie 🙂 Jednak sama miłożć to włażnie to uczucie później, mniej euforyczne,a bardziej wiążące i dające bezpieczeństwo. Zakochanie to ogień,ale czy można tak bez końca Panienko? 😀
Wow, miłożć to uczucie dające bezpieczeństwo? O każdy związek należy dbać. Trudno też odpowiedzieć, która strona zdobywa, to dwustronny proces, także moim zdaniem kategoryczne osądy nie mają racji bytu 😉 W moim przypadku lubię mieć poczucie, że zdobywam- zgodnie z tym co wpisane od wieków w dna facetów 😉
