-
AutorOdp.
-
17 marca 2007 at 07:04
To ze masz duzo sily nie znaczy ze musisz ja okazywac facetowi, zawsze mozna przeciez poudawac slaba i krucha kobietke, ktora nie ma tyle sily zeby cos podniesc, przeniesc – i tylko on moze pomoc… oczywiscie z wyczuciem zeby nie spostrzegl ze udajesz, bo wtedy to juz zupelnie glupio mu sie zrobi….
Mozna go zapisac na silownie a pozniej w silowaniu na reke dac mu wygrac zeby dzieki temu dostal wiekszego powera do trenowania…. no i nie smiac sie z jego malej sily 😉
Pozdrowionka!17 marca 2007 at 09:30Oj tak mężczyźni mają hopla na temat sił. Ja na szczężcie nie muszę udawać bo mój chłopak jest o wiele silniejszy ode mnie, ale zawsze podkreżlam jego siłę i męskożć na każdym kroku żeby czuł się dowartożciowany np daję mu do odkręcenia słoik z sałatką a wtedy rożnie w oczach i z dumą pach i już odkręcone 😀
Majeczka dobrze pisze musisz trochę poudawać żeby się lepiej poczuł bo urażona męskożć może powodować frustrację a jak jeszcze ktoż się zacznie z tego nabijać to może się załamać. Może na początek spróbuj z słoikiem u mnie zawsze pomaga 😀
Powodzenia
11 kwietnia 2007 at 18:06oni w ogóle mają hopla na punkcie sprawnożci fizycznej… mojemu np nie przeszkadza, że dużo szybciej niż on uczę się różnych programików komputerowych, ale to że szybciej od niego biegam to jego plama na honorze… 😉 a jak mu mówię:”ale przecież ty dużo lepiej gotujesz…” to już białej gorączki dostaje mój luby… 😀
3 czerwca 2007 at 19:03O Bucik wpisuje się w modny ostatni trend wyżmiewania się przez kobiety z facetów. Jak będziesz ciekawa, to odpiszę ci dlaczego kobiety się malują, perfumują i chodzą na obcasach (obcasikach).
3 czerwca 2007 at 19:07Ja tam na szczężcie takiego problemu nie mam, jestem o wiele słabsza od swojego faceta 🙂
5 lipca 2007 at 21:49ja tez jestem owile słabsza i mniejsza od faceta mego (89kg)
9 września 2007 at 20:36Jestem polowe lżejsza od mojego faceta i 23 cm niższa, bo mój S to duzy i umiesniony mężczyzna, wiec raczej nie mam szans w siłowaniu się z nim;) Ale za to ma mnie kto nosić na rękach 😀
13 września 2007 at 11:36Heh, a ja zawsze się łudzę, że jestem prawie tak silna jak mój chłopak i w końcu dam mu radę… ale nie, jak go biję małymi piąstkami (oczywiżcie w ramach żartów, żeby nie było, że jakąż przemoc w rodzinie uskuteczniamiy:D) to on się żmieje ze mnie strasznie, bo nie ma mowy, żebym mu mogła zrobić krzywdę (: jak go zdenerwuję zaczepianiem i prowokowaniem, to może jedną ręką złapać mi obie ręce i nie jestem w stanie się ruszyć… o nie ma mowy, żebym wygrała chociaż jedną potyczkę(:
Poszukująca, a może on po prostu boi się zrobić Ci krzywdę? Albo lubi jak wygrywasz (bo sprawia Ci to przyjemnożć)? Hej, tacy faceci istnieją, naprawdę!
13 września 2007 at 12:21[usunięto_link] wrote:
Jestem polowe lżejsza od mojego faceta i 23 cm niższa, bo mój S to duzy i umiesniony mężczyzna, wiec raczej nie mam szans w siłowaniu się z nim;) Ale za to ma mnie kto nosić na rękach 😀
U mnie jest dokładnie to samo. Nie mam szans dorównać siła S czy wygrać z nim siłowaniem się na rękę no chyba że zrobi to specjalnie.
25 czerwca 2008 at 16:03jak dla mnie sytuacja jest komfortowa, przynajmniej wiesz, ze nie zrobi niczego czego byż nie chciała 🙂 a jak Tobie z tym źle, wyżlij go na siłownię 🙂
29 grudnia 2012 at 16:32Jeżli piszesz prawde,to trafił Ci się leszcz 😆 ale może on po prostu pozwalać Ci wygrać,bo wielu mężczyzn tak robi, takie zabawy polegające na pojedynkowaniu się i pozwalaniu Ci wygrać sprawiają mu prawdopodobnie przyjemnożć,wiem coż o tym 😀
-
AutorOdp.