Kobieta kontra remont!

Kolory ścian przytłaczają, zarysowana podłoga przypomina o konieczności wymiany, a przypadkowe meble utrudniają poruszanie się po sypialni? Bez obaw - remont mieszkania to dla kobiet robótki ręczne XXI wieku. Wystarczy pomysł, cierpliwość i trochę wolnego czasu.

eine junge Frau möchte ihre Wohnung malen und sucht eine passende Farbe aus
Kobieta kontra remont!

Decyzja podjęta – czas na remont. W głowie mnożą się wizje sypialni (czy bardziej przytulny będzie styl skandynawski czy loftowy?), kuchni (najlepiej pełnej pachnących ziół i z wielkim blatem do przygotowywania wegetariańskich smakołyków) i łazienki (koniecznie z dużym lustrem i praktycznym miejscem na kosmetyki). Zanim jednak obudzimy się we wnętrzu naszych marzeń, warto zmierzyć siły na zamiary i odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania. Co konkretnie wymaga remontu? Jaką pulę pieniędzy można przeznaczyć na odświeżenie mieszkania? Ile dni wolnych potrzeba do przeprowadzenia prac? I ostatnie – z czym, my – kobiety poradzimy sobie same? Dorota Szelągowska w swoich programach odmienia wnętrza w kilka dni. Tyle, że jej pomysły realizuje profesjonalna ekipa remontowa. Złożona głównie z samych panów. Dlatego określony plan działania sporządzony przed rozpoczęciem prac niebywale ułatwi szybką i bezbolesną zmianę wnętrza.

O odpowiednim przygotowaniu do samodzielnego remontu opowiada Katarzyna Szatkowska-Marek z firmy Bolix, producenta materiałów budowlanych. – Zakres prac określamy na podstawie tego, co chcemy zmienić – np. odnowić ściany pokoju czy położyć nowe płytki w kuchni. Gdy już zdecydujemy o naszych potrzebach, wypiszmy to, co będzie konieczne do zrobienia, by uzyskać pożądany efekt. Z kolei lista rzeczy do zrobienia nakreśli nam, jakie materiały będą do tego konieczne, a gdy już je wybierzemy, to sporządźmy na tej podstawie kosztorys. Harmonogram prac ustalimy uwzględniając czas od zaplanowania zakupów, po ostateczne prace wykończeniowe.

Sypialnia do remontu

Zacznijmy od wyboru pomieszczenia, które chcemy odświeżyć. Niech przykładem będzie sypialnia, najważniejsze miejsce w całym domu. Wzory tapet po przebudzeniu przypominają o modzie sprzed dziesięciu lat, a sufit, że w lecie atakowały nas komary. Panele są już tak porysowane od kocich pazurów, że nawet najwyższej jakości płyny do polerowania nie przywracają im dawnego blasku. Meble, choć kształtem przyzwoite, bezbarwne, ustawione nieporęcznie, niektóre często zbędne. Zasłony, zamiast dodawać sypialni charakteru, przytłaczają. Do remontu zatem ściany, sufit i podłoga, do renowacji meble, do wymiany firanki i zasłony.

Materiały – gdzie i za ile?

Czas na kosztorys. By oszacować koszt remontu warto spisać najpierw materiały, które będą potrzebne. Do malowania (jeśli rezygnujemy z tapet) niezbędne są farby (biała do sufitu, do ścian wedle uznania), wałek, kij, szpachla, pędzle na wypadek trudno dostępnych miejsc, kuweta, taśmy ochronne służące do oddzielenia jednego koloru ściany od drugiego oraz folia zabezpieczająca meble przed zabrudzeniem. Do wymiany podłogi posłuży młotek, pilarka lub piła ręczna do przycinania paneli, krzyżyki dystansowe, poziomica oraz pianka izolująca. By odświeżyć półkę lub krzesło wystarczy papier ścierny, szpachla, farba w wybranym kolorze, pędzel i lakier. Wystrój okien to zaledwie wykonanie pomiaru ich wysokości i szerokości.

Przewidywane ceny wybranych produktów można sprawdzić w internecie i potem, za pośrednictwem sieci złożyć zamówienie. Dla kobiet, które wolą tradycyjne zakupy, konieczna jest wyprawa do sklepu stacjonarnego. Przeciętny koszt pomalowania ścian i sufitu białą farbą zaczyna się od ok. 8 zł/m2 (w zależności od jakości). Farby kolorowe są droższe – od ok. 10 zł/m2. Cena dodatkowych akcesoriów malarskich nie powinna przekroczyć ok. 100 zł. Często, przed pomalowaniem pomieszczenia potrzebne jest też nałożenie gładzi, która pozwala wyrównać wszelkie krzywizny i uwypuklenia ścian. Metr kwadratowy gładzi to ok. 20 zł. By ściana lepiej trzymała kolor, warto zastosować też emulsję gruntującą (5kg to ok. 25 zł).
Jeśli decydujemy się na panele (ten typ podłogi to dobre rozwiązanie dla pomieszczeń, w których wilgotność nie przekracza 70%, a zatem wszystkich za wyjątkiem łazienki, czasem kuchni), przy wyborze modelu warto zwrócić uwagę na klasę ścieralności. Najtańsze panele (klasa AC2) to wydatek od 19zł/m2, ale taka deska bardzo szybko się zarysuje (zwłaszcza, gdy właścicielka mieszkania słynie z zamiłowania do szpilek lub na podłodze hamuje rozpędzona kocica). Za panele dobrej jakości uważa się te o klasie AC3 i wyższej. Ich ceny zaczynają się od ok. 30 zł/m2. Do desek niezbędne będą listwy przypodłogowe w dopasowanym kolorze (od ok. 10 zł/szt). W montażu pomoże młotek (100 gramowy młotek ślusarski to wydatek ok. 10 zł) oraz piła ręczna (od ok. 70 zł), gilotyna do cięcia paneli (od ok. 180 zł) lub pilarka (ok. 500 zł i więcej).
Ceny firanek i zasłon zależą od wzoru, jakości materiału oraz, a może przede wszystkim, marki firmy.

Szpachla, gładź i pędzel, czyli sposób na wymarzone ściany

Od czego zacząć remont? Wyniesienie z sypialni sprzętu elektronicznego, dokumentów, książek, kwiatów, pościeli i innych przedmiotów, które mogłyby się zabrudzić lub ulec zniszczeniu jest absolutnie konieczne. Niepotrzebne są też meble, jeśli jednak ich ciężar nie pozwala na swobodne usunięcie, należy solidnie zabezpieczyć je folią ochronną. Do tak przygotowanego pomieszczenia przynosimy szpachle oraz wiadro z wodą i mydłem, które pomogą w zdzieraniu tapet. Ta czynność to najbardziej uciążliwy i niewdzięczny etap remontu. Jeśli tapety nie stawiają oporu – wspaniale, pójdzie gładko. Ale kiedy kurczowo trzymają się ściany, szpachlowanie (niespecjalnie lubiane przez skórę dłoni) może potrwać o wiele dłużej.

Ściany malowane wystarczy szpachlować tylko w miejscach, w których ewidentnie odchodzi farba. I te potraktować gładzią, by nakładana barwa pokryła ścianę jednolicie. Zanim zaczniemy malowanie, potrzebny będzie grunt bądź farba gruntująca. Gruntu w formie płynnej używamy na nowych gładziach gipsowych, natomiast gdy zmieniamy kolor na ścianach wcześniej już pomalowanych, lepsza będzie farba gruntująca tzw. primer. Już jednokrotne zastosowanie uszczelni i uodporni ścianę, a także zmniejszy zużycie farby. Na początek biały sufit, potem ściany w kolorach i kombinacjach znanych tylko inicjatorce remontu.

Panele z klasą

Podłoga to nie bez przyczyny drugi etap zmiany wnętrza. Bo po co narażać deski zrobione z pięknych krajowych dębów, buków, orzechów czy jesionów na kapanie farby? Do demontażu paneli niezbędny będzie młotek i odrobina cierpliwości. Do ułożenia nowego wzoru, zdecydowanie spokój i opanowanie. Połączenia między panelami nie będą zbyt widoczne, jeśli zaczniemy układanie fragmentów podłogi prostopadle do okna. W przypadku paneli z brzegami ściętymi w kształcie litery V, kierunek ułożenia jest obojętny.

Wnętrze podatne na pomysły

Odświeżona sypialnia powinna nabrać charakteru. Uzupełniamy ją w zależności od stylu wymarzonego miejsca na drzemkę. Wyposażenie wcale nie musi kosztować krocie. Pod oknem stało drewniane krzesło odziedziczone po poprzednich lokatorach? Bardzo łatwo można je odnowić. Wystarczy papier ścierny, odtłuszczacz, pędzel, farby i lakier. Krzesło możemy zwyczajnie przemalować, zastosować efekt spękań, wykorzystać decoupage…Podobnie z drewnianą komodą, półką, a nawet szafą. Drewno bowiem to najbardziej podatny na pomysły materiał. Do tego zasłony, rolety lub firanki – wedle uznania.

Ostatni, najprzyjemniejszy dla kobiety etap remontu to wybór dodatków. Parawan, puf, lampa, toaletka, globus, poduszka, obraz, kwiaty…Ważne, by nie przesadzić i nie „zagracić” odświeżonego wnętrza. Po skończonej pracy należy wygodnie położyć się na łóżku, rozejrzeć po nowej sypialni i poczuć, że samodzielny remont to nic trudnego.