Ma być syn. Czyli o planowaniu płci dziecka

Niektóre pary myślą o płci dziecka, jeszcze zanim kobieta jest w ciąży. Wybierają imię, oddają się marzeniom dotyczących wspólnego chodzenia na ryby z synem, bądź tanecznych zabaw z córką.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Ma być syn. Czyli o planowaniu płci dziecka. Anna B

Przy pierwszym dziecku najczęściej płeć nie ma aż tak ogromnego znaczenia, natomiast przy drugim – już tak. Mieć chłopca i dziewczynę – to wyobrażenie idealnej rodziny dla wielu osób. Czy można zatem zaplanować płeć?

Y jest szybszy…

Powszechnie krążąca teoria z jaką możemy się spotkać dosłownie wszędzie, mówi o tym, że największe prawdopodobieństwo na poczęcie dziewczynki jest wtedy, gdy współżyjemy kilka dni przed owulacją. Wtedy to plemniki zawierające chromosom X (decydujące o płci żeńskiej), które są cięższe, mogą dłużej przetrwać w drogach rodnych od plemników zawierających chromosom Y (decydujący o płci męskiej),i mają szansę dotrwać do momentu aż dojrzeje komórka jajowa.
Według tej teorii, aby począć chłopca należy poczekać ze współżyciem do owulacji – wtedy to plemniki z chromosomem Y zdecydowanie szybciej poruszające się od tych z chromosomem X, będą pierwsze i dostaną się do jajeczka przed konkurencją. Tyle teorii. A jak to wygląda w praktyce?