Maluch w szpitalu i co dalej?

O ile dorosłym trudno ukryć stres przed wizytą ich latorośli w szpitalu, o tyle malec może z tą sytuacją poradzić sobie nad wyraz dobrze. Pod warunkiem, że uprzednio zrobią to jego rodzice.

Maluch w szpitalu
Maluch w szpitalu i co dalej?

„Jeśli zaraz nie założysz tej czapki, to wylądujesz w szpitalu!” – to błąd, który od niepamiętnych czasów popełnia większość rodziców. Budowanie wizerunku szpitala, podobnie jak innych instytucji w tym policji, szkoły czy dentysty, w oczach dziecka rozpoczyna się od najmłodszych lat. Dzięki prawidłowemu postępowaniu w tym okresie, możemy zapewnić sobie i maluchowi dużo łatwiejszą adaptację do sytuacji, w której przyjdzie nam oddać się opiece lekarskiej. Jeśli w porę wytłumaczymy dzieciom, że szpitale to miejsca przyjazne, mające na celu opiekę nad ludźmi i dbałość o ich zdrowie, to istnieje duża szansa, że wzbudzimy nie tylko sympatię latorośli, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, a nawet ciekawość.

Miej zaufanie

Dzisiejsze szpitale coraz rzadziej przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia gdy sami byliśmy dziećmi. Zamiast chłodnych, ponurych korytarzy, placówki dbają o to, by stworzyć warunki możliwie jak najbardziej przyjazne, zwłaszcza dla najmniejszych pacjentów. Organizują na przykład specjalne kąciki dziecięce wyposażone w kolorowanki, kredki, książeczki. Prócz zmian dotyczących wyglądu szpitali, równie wiele zmieniło się w kwestii przygotowania personelu do przyjęcia na oddział dzieci. Wiele szkoleń dedykowanych pielęgniarkom i opiece, związanych jest właśnie z maluchami i tym jak sprawić, by ich pobyt w szpitalu był możliwie jak najmniej stresujący. Sama procedura przyjęcia małego pacjenta różni się od tej stosowanej w przypadku osób dorosłych.
– Dzieci to pacjenci wymagający szczególnej opieki, o czym wie każdy pracownik szpitala. Chcemy aby okres hospitalizacji przebiegał w spokojnej, przyjaznej atmosferze, w której dziecko czuje się bezpiecznie – mówi mgr Danuta Kurzawska, pielęgniarka oddziałowa z poznańskiego szpitala i przychodni MedPolonia. – Najmłodsi pacjenci wraz ze swoimi rodzicami zgłaszają się do izby przyjęć na czczo. Kolejność operowania zależy, o ile jest to możliwe, od wieku – najmłodsi operowani są jako pierwsi, tak aby nie musieli zbyt długo przebywać na czczo. Po wypełnieniu dokumentów, pacjent trafia na oddział, a następnie do pokoju pacjenta. Jeszcze przed zabiegiem dziecko jest badane. Następnie prowadzone są konsultacje z lekarzem anestezjologiem, którego rodzice mogą zapytać o kwestię znieczulenia. Aby zminimalizować stres i uspokoić pacjenta, podawany jest lek wyciszający – czyli premedykacja. Nasze pielęgniarki mają bardzo dobre podejście do małych pacjentów. Oddział jest tak dostosowany, aby dziecko czuło się tu dobrze, staramy się stworzyć rodzinną atmosferę – podkreśla Danuta Kurzawska.

Prawo na straży małego pacjenta

Ważnymi czynnikami wpływającymi na poprawę sytuacji najmniejszych pacjentów są międzynarodowe standardy, do których dążą także polskie szpitale. Nasz kraj już niebawem ma szansę ratyfikować Europejską Kartę Praw Dziecka w Szpitalu, jeden z najważniejszych tego typu dokumentów. Karta ta zakłada m.in., iż dzieci powinny być przyjmowane do szpitala tylko wtedy, gdy leczenie nie może odbywać się w domu, poradni lub na oddziale dziennym. Ważnym elementem jest także możliwość zabawy, odpoczynku i nauki, które powinna zapewnić każda placówka. Dokument ma znaczący wpływ na stanowisko rodziców – mówi dla przykładu o tym, że szpitale powinny zachęcać rodziców i opiekunów do pozostawania przy podopiecznych oraz stwarzać im warunki do tego.

Niezależnie od powyższych aspektów, najważniejszą rolę w spokojnym przejściu dziecka przez hospitalizację mają rodzice. Wybraliśmy 7 rad, które pomogą w sprawieniu, by pobyt malucha w szpitalu nie był przykrym doświadczeniem, budzącym w przyszłości lęk.

1. Opanuj emocje – pamiętaj, że dzieci są najlepszymi obserwatorami naszych zachowań dlatego ważne jest aby zachować zimną krew i pogodę ducha. Jeśli uśmiech nie zniknie z Twojej twarzy, to jest duża szansa, że będzie podobnie w przypadku malucha. Warto uczulić na to także pozostałych członków rodziny, którzy mogą odwiedzić Was podczas pobytu w szpitalu.

2. Zapewnij dziecku odpowiedni kontakt z lekarzem – upewnij się jak nazywają się lekarz prowadzący i pielęgniarki. Zbuduj wokół dziecka atmosferę bezpieczeństwa wynikającą z faktu, iż jest wśród osób, które zna. Personel nie będzie miał problemu z zapamiętaniem imienia Twojej pociechy, warto jednak by to maluch wiedział do kogo i w jaki sposób się zwracać w przypadku pytań.

3. Odpowiadaj na każde pytanie – nowe miejsce to nowe wątpliwości. Odpowiadaj dziecku na każde pytanie, staraj się robić to w sposób merytoryczny jednocześnie wplatając w to element umożliwiający łatwiejsze zrozumienie danego pojęcia, np. w przypadku pytania o oddział znajdujący się w drodze do pokoju dziecka, wyjaśnij czym zajmują się ortopedzi i że np. parę lat temu pomogli dziadkowi Józkowi gdy miał chorą nogę.

4. Przenieś do szpitala część domu – Wystarczy jakaś drobnostka, na przykład poduszka, która na co dzień jest w pokoju dziecka w jego domu, by pomóc mu poczuć się choćby trochę pewniej. Takimi elementami mogą być także maskotki lub drobne zabawki – mówi Danuta Kurzawska.

5. Pomóż mu w znalezieniu nowych znajomości – poznanie nowego kolegi lub koleżanki, którzy być może dzielą te same zainteresowania, to czynnik, który pozwoli na rozładowanie napięcia udzielającego się wszystkim. Wspólna zabawa czy rozmowa odwróci uwagę od tych mniej przyjemnych punktów wizyty w szpitalu.

6. Nowe nawyki żywieniowe – w zależności od dolegliwości i trybu leczenia, szpitalna dieta dziecka zawiera różne elementy, niektóre dla niego nieznane lub nieszczególnie lubiane. Po konsultacji z lekarzem, możesz zapewnić dziecku własny posiłek. Pamiętaj jednak aby zachować rozwagę – czasem chęć sprawienia maluchowi przyjemności w postaci ulubionej przekąski, może mieć opłakane skutki dla jego zdrowia, dlatego wszystko dokładnie omów z lekarzem lub pielęgniarką.
7. Obecność – największy spokój zapewnia dziecku na pewno jego rodzic lub opiekun. Obecność dorosłego u boku malucha wpływa również na jego rekonwalescencję – dzieci lepiej znoszą stres, łatwiej jest im przyjmować leki lub przygotować się do zabiegu. – Rodzice mogą przebywać z maluchem w trakcie całej jego hospitalizacji. Do dyspozycji rodziców oddajemy wygodną sofę oraz służymy wszelką pomocą  – podkreśla Danuta Kurzawska.