Masz problemy z zębami i dziąsłami? To może być oznaką poważnej choroby!

Hombre con dolor de muelas
Masz problemy z zębami i dziąsłami? To może być oznaką poważnej choroby!

Dokucza Ci dziwny zapach z ust, nadżerki w ustach nie goją się, a zęby kruszeją? Niektóre objawy stomatologiczne mogą nie być tak niewinne, jak myślisz, co więcej – mogą być informacją na wagę złota o Twoim stanie zdrowia. Stomatolog niczym dr House pomoże Ci odróżnić niewinną dolegliwość od poważnej choroby zębów, a czasem także całego organizmu, który woła o pomoc.

1.    Powiedz jak pachnie Ci z ust, powiem na co chorujesz

Nieświeży oddech może dotyczyć każdego z nas, szczególnie jeśli zaniedbujemy higienę jamy ustnej. Regularne szczotkowanie, używanie nici dentystycznej i profesjonalne usuwanie kamienia nazębnego powinno rozwiązać sprawę. Warto także pamiętać o higienie języka, na którym gromadzi się nalot i bakterie. Jak przyznają specjaliści, dieta także ma istotne znaczenie w tym przypadku. Jeśli mimo higieny, w dalszym ciągu twój oddech pozostawia wiele do życzenia, nie należy tego ignorować i poradzić się stomatologa.

– Przykry zapach z ust może być objawem poważnego schorzenia, np. paradontozy, najbardziej zaawansowanej choroby dziąseł. Paradontozie bardzo często towarzyszy specyficzny, nieprzyjemny zapach z ust. Jeśli zauważamy także inne jej objawy tj. jak krwawiące, opuchnięte dziąsła, odsłonięte szyjki zębowe czy nadwrażliwość na gorące i zimne temperatury, nie ignorujmy tego. Nieleczona paradontoza może doprowadzić do utraty zębów, a także być czynnikiem ogólnoustrojowych powikłań m.in. przedwczesnych porodów, chorób układu krążenia czy zawałów – mówi dr Dorota Stankowska, współautorka poradnika stomatologicznego „Bądź bystry u dentysty”.

Specyficzny zapach z ust może także występować m.in. przy chorobach nerek (zapach amoniaku), problemach z układem pokarmowym (słodkawa woń), anoreksji, powikłaniach cukrzycy (woń przypominająca sfermentowane jabłka) czy nawet – gdy woń przypomina zgniłe mięso – być symptomem zapalenia zatok.

2.    Suchość w ustach to nie tylko stres

Suchość w ustach inaczej nazywana kserostomią wynika z zahamowanego wydzielania śliny, która niedostatecznie nawilża błony śluzowe. Może mieć ona wiele przyczyn – stres, palenie papierosów, zaburzenia hormonalne, dieta bogata w sól, starszy wiek, może być także częstym skutkiem ubocznym przy braniu różnego rodzaju leków czy symptomem poważnych chorób tj. reumatoidalne zapalenie stawów czy choroba Parkinsona. Niezależnie jednak od jej źródła, jest to schorzenie, które wymaga czujności. Jest ono także kluczowe dla zdrowia jamy ustnej.

– Ślina jest bardzo ważna dla zdrowia zębów, gdyż stanowi barierę dla bakterii, grzybów, neutralizuje szkodliwe działanie kwasów, a co za tym idzie chroni przed rozwojem próchnicy i chorób dziąseł. Konsekwencją jej braków jest także nieprzyjemny zapach z ust. Jeśli suchość w ustach, której doświadczamy nie jest chwilowa, mamy trudności w połykaniu, żuciu i mówieniu, pękają nam wargi, piecze język lub mamy trudność z rozpoznawaniem smaków – należy zareagować i leczyć schorzenie u specjalisty – radzi stomatolog.

Lekarz szukając przyczyny suchości, dobierze odpowiednie środki jej leczenia. Pacjent może stosować tzw. substytuty śliny, czyli specjalne preparaty np. w formie żelu, sprayu czy pasty, które nawilżą naszą jamę ustną i gardło oraz zniwelują dyskomfort związany z suchością. – Ważna jest także odpowiednia dieta, unikanie pikantnych, słonych potraw, słodkich produktów, nikotyny, alkoholu i kawy, które wysuszają jamę ustną. Zamiast tego stymulujmy wydzielanie śliny żując gumę bez cukru czy jedząc sery żółte – dodaje dr Stankowska.

3.     Boli głowa? Zbadaj zęby

Istnieje wiele przyczyn kruszenia się zębów – poza urazami mechanicznymi, może być to zaawansowana próchnica, która osłabia zęby, nieprawidłowo założone wypełnienia, zażywanie środków psychoaktywnych, odwapnienia szkliwa związane z dietą bogatą w cukry i kwaśne pokarmy. Bardziej narażone na ukruszenie są także zęby martwe, nie bez znaczenia są też czynniki genetyczne czy niedobory witamin i minerałów. Specjaliści przekonują, że bardzo częstą przyczyną ich kruchości jest także zgrzytanie zębami, mogące prowadzić do choroby okluzyjnej.

– Choroba okluzyjna to inaczej mówiąc zaburzenie pracy układu żucia – zębów, mięśni żucia i stawów skroniowo-żuchwowych. Mogą o niej świadczyć dolegliwości bólowe, także takie, których często nie łączymy z zębami np. migreny, uczucie napięcia w mięśniach twarzy, przeskakiwanie i trzaski w żuchwie czy właśnie kruszące się zęby. Poprzez m.in. dysfunkcje układu żucia, np. wady zgryzu, nieprawidłowo ułożone zęby zachodzą na siebie, działają na nie siły, które powodują ich ścieranie i kruszenie – tłumaczy ekspert.

Bardzo często dolegliwość ta przypomina objawami erozję szkliwa, czyli ubytek szkliwa spowodowany działaniem kwasów z pożywienia lub żołądka. – Erozja występuje np. u osób chorujących na bulimię, refluks żołądkowy lub pływaków, u których częsty kontakt z mocno chlorowaną wodą powoduje uszkodzenia szkliwa. Pamiętajmy jednak, że jeśli ząb kruszeje i łamie się bez przyczyny, to prawdopodobnie cierpimy na chorobę okluzyjną zębów, którą można skutecznie leczyć u stomatologa – dodaje.

4.    Co zdradzą plamy na zębach?

Poprzeczne białe, kredowe lub brązowawe pasma na przodzie zębów czasem sygnalizują próchnicę, ale mogą także występować przy fluorozie, czyli chorobie, którą powoduje zbyt duża ilość fluoru w organizmie. Fluor spożywamy drogą pokarmową, wraz z woda pitną, a także w pastach lub żelach do zębów. Jakie objawy towarzyszą jeszcze fluorozie? Uszkodzenia szkliwa, kruszenie się zębów, nudności, biegunka oraz gorączka. Choroba jest najbardziej niebezpieczna dla dzieci i nastolatków.

– Fluor jest bardzo pomocnym składnikiem przeciwdziałającym próchnicy zębów – bezpiecznym przy jego rozsądnych ilościach. Zatrucia fluorem zdarzają się bardzo rzadko, ale nie można ich lekceważyć. Przykładowo kupując dziecku pastę do zębów, powinna być ona dostosowana do jego wieku i posiadać mniejszą ilość fluoru, wystarczającą do ochrony jego zębów. Powinniśmy też pilnować, by maluch nie połykał pasty, tylko wypluwał ją po umyciu zębów. Fluor należy dawkować z umiarem, jeśli np. pijemy fluorowaną wodę, nie decydujmy się na fluoryzację w gabinecie i odwrotnie  – przestrzega specjalista.

5.    Niepozorny guzek może sygnalizować nowotwór

Zdarza się, że objawy poważnych chorób zaczynają się niewinnie i podstępnie. I tak białe lub czerwone grudki na języku, wardze, błonie śluzowej policzka czy nawet dziąśle są najczęstszym symptomem nowotworu jamy ustnej, którego wykrywalność w Polsce jest wciąż niska. Coś, co przypomina aftę lub inne niegroźne zmiany stomatologiczne, może okazać się czymś znacznie poważniejszym. Każdy z nas może stosunkowo łatwo dostrzec rozwój niepokojących zmian podczas zabiegów higienizacyjnych, ale bagatelizować je, skoro nie towarzyszą im dolegliwości bólowe.

– Oczywiście szansa, że plamka czy grudka na tkankach miękkich jamy ustnej okaże się nowotworem jest niska, ale nie można tego wykluczyć. Jeśli zmiana nie goi się po upływie 2 tygodni, dla pewności powinniśmy poradzić się stomatologa. Nowotwory jamy ustnej oprócz owrzodzeń, zazwyczaj dają również inne objawy, szczególnie w późniejszym stadium. Są wśród nich: krwawienie ze zmian, dziwny posmak w ustach, ból podczas połykania, zaburzenia mowy i żucia, rozchwianie i ból zębów, szczękościsk, chrypka czy powiększone węzły chłonne  – wyjaśnia ekspert.

Nowotwór jamy ustnej uchwycony w jego początkowym etapie rozwoju daje 80-90 proc. szans na wyleczenie, dlatego też stomatolog jako lekarz pierwszego kontaktu może się okazać osobą, która jako pierwsza dostrzeże chorobę i skieruje na odpowiednie badania histopatologiczne i biopsję.