Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Mitsubishi Eclipse Cross to nietuzinkowa propozycja w klasie crossoverów, choć dawniej był to samochód sportowy typu coupé. Zastanawiam się, ile w nim odnajdę z przeszłości.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Czym mnie zaskoczył w wersji, którą przetestowałam, i czy zdecydowałabym się na wybranie go jako samochodu miejskiego? Gdy odebrałam samochód, przywitała mnie zima i mocny śnieg, będzie to zatem zimowy test tego modelu.

 

Wygląd i design wnętrza

Przyznam, że sama bryła mi bardzo odpowiada. Zaskakująca i wydawać by się mogło, że przesadna w ostrościach, dla mnie jest ciekawa i designerska. Na pierwszy rzut oka przód przypomina Outlandera. Po uważniejszym przyjrzeniu się i zwróceniu uwagi na szczegóły zauważam kompletnie inną maskę. Ze względu na wielkość podwozia auto plasuje się między między ASX – krótszym o 5 cm – a Outlanderem, dłuższym o 30 cm. Kąt ułożenia przedniej szyby oraz wyższe ułożenie fotela (z ograniczoną możliwością regulacji), tak jak w innych crossoverach, sprawia, że widoczność jest doskonała – oczywiście mam na myśli przód, bo tył, ze względu na odważnie podzieloną szybę, ma tę widoczność dość ograniczoną. Albo inaczej: należy nauczyć się patrzeć w ten sposób. Testując samochód, nie pokonałam tej bariery.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Uwagę zwraca system dynamic elegance, czyli czerwone listwy na progach i zderzaku, które nadają sportowego charakteru. Koszt montażu to 3956 zł. W tym modelu znalazłam kilka ciekawych rozwiązań, zupełnie innych niż te w dotychczas testowanych crossoverach. Na pierwszy plan wysuwa się, i to dosłownie mówiąc, head-up display, który wyświetla prędkość podczas jazdy lub zero podczas postoju. Te cyfry bardziej do mnie przemawiały, gdy jadąc, widziałam np. 150 km/h bezpośrednio na drodze.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Stwierdzam, że klasyczne zegary mogą dźwignąć więcej niż wspomniany rodzaj wyświetlacza. W moim przypadku włączała się autokontrola i noga zwalniała gaz.
Drugie rozwiązanie, mniej funkcjonalne – touchpad tuż przy podłokietniku. Matowy kwadrat podzielony na cztery części niezbyt komponuje mi się z klasyką wykończenia kokpitu. Poza tym jest niefunkcjonalny, bo obsługuje w dość ograniczony sposób panel multimedialny, oczywiście jeśli podłączymy smartfon. W innym wypadku nie mamy możliwości skorzystania ani z nawigacji, ani z CD. I tu się zaczynają schody, bo nawet jeśli zaakceptujemy taką formę komunikacji, to mamy wrażenie, że wyświetlacz żyje własnym życiem. Grafika prosta, system raczej chaotyczny, a wybór opcji dość utrudniony i czasochłonny. Wolę bardziej intuicyjne rozwiązania.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Jeżeli chodzi o wnętrze auta – jest ono bardzo przestronne. Zarówno kierowca, jak i pasażer z przodu mają poczucie dużej swobody. Wyjątkowym rozwiązaniem jest możliwość
przesunięcia kanapy z tyłu oraz zmiana ułożenia oparcia, co zwiększa pojemność bagażnika, w tym przypadku stosunkowo niewielkiego, bo o pojemności 341 litrów. Fizycznie możemy go powiększyć, zagospodarowując schowki pod podłogą. Minusem dla mnie było manualne otwieranie bagażnika. Nie jest to proste, gdy ręce są zajęte torbami z zakupami.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Mitsubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Jazda Mitsubishi Eclipse cross w wersji benzyna 1.5T MIVEC 6MT 2wd z napędem na przednią oś jest dość sprawna. Manualna 6-biegowa skrzynia umożliwia sprawną zmianę biegów. Miałam wrażenie, że sprzęgło jest zbyt czułe. Przy delikatnym wciśnięciu i dodaniu gazu samochód wyrywał, osiągając wysokie obroty, a tym samym mocno podbijając spalanie.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Wydawało mi się, że potrafię jeździć ekonomicznie. Niestety nie zeszłam poniżej 6,5 l / 100 km przy 90 km. Przy dynamicznej, autostradowej i niestabilnej jeździe z prędkością 135 km/h silnik osiągnął spalanie ponad 10,5 l / 100 km. Okazuje się, że manewry zwalniania i przyspieszania mocno windują spalanie i czyszczą portfel. W trybie Ecco wyczuwamy pewną mułowatość, ale po wyłączeniu tej opcji auto płynie i faktycznie uświadamia nam, że ma 163 KM.  

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Ledowe światła mijania świecą wyjątkowo dobrze. Automatyczne światła drogowe (AHB) to coś, co lubię! Nierówne podłoże i przysłowiowe dziury w jezdni są amortyzowane przez opony o wysokim profilu – 18-calowe felgi aluminiowe z oponami 225/55R18. Bardzo wygodne podgrzewane fotele z przodu i z tyłu szybko robią się ciepłe.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Moją uwagę zwróciła jednak tapicerka – szara z przeplecioną błyszczącą niby-srebrną nitką w trójkąty. Dla mnie niezbyt trafny wybór. Parkowanie wygodne ze względu na kamerę o 360-stopniowym zasięgu. Przepychu w rozwiązaniach związanych z bezpieczeństwem nie ma. Automatyczne światła drogowe (AHB), które lubię, i które faktycznie wpływają na mój komfort jazdy, system ograniczający skutki kolizji czołowych (FCM) oraz układ kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy (ASC+TCL) – to wszystko, co ma do zaoferowania japoński producent w tym modelu.

Mitshubishi Eclipse Cross – jazda miejska czy sportowa?

Dane techniczne Mitsubishi Eclipse Cross 1.5T MIVEC 163 KM 2WD Intense

  • Silnik – 1.5T MIVEC – rozwiązanie MiVEC, czyli dotyczące zmiennych faz rozrządu (chodzi  o wzniosy, czyli skok zaworów)
  • Typ zasilania paliwem – benzyna
  • Skrzynia biegów – manualna, 6-biegowa
  • Napęd – przedni
  • Zawieszenie przednie – kolumny MacPhersona
  • Zawieszenie tylne – wielowahaczowe
  • Pojemność – 1499 cm 3
  • Moc maksymalna – 163 KM (113 kW) przy 5500 obr./min
  • Maksymalny moment obrotowy – 250 nm w zakresie 1800–4500 obr./min
  • Opony – 225/55 R18
  • Hamulce – tarczowe wentylowane / tarczowe Baga
  • żnik – 341–378 l
  • Bagażnik po złożeniu siedzeń – 1178 l

testowała Monika Rebelak/naczelna Obcasy.pl