Natalia Kukulska szefową kliniki piękności?

"Sprzymierzeńca znalazł już w kwasie hialuronowym, ma nadzieję biedny duch, że do szczęścia to klucz..." - śpiewa Natalia w swoim nowym utworze. W kontrowersyjnym teledysku zagrała rolę... szefowej gabinetu odnowy. Czy takie wcielenie jej pasuje? Sprawdźcie!

Foto. Facebook @NataliaKukulska

Natalia Kukulska mówi wprost, że nie zamierza tworzyć muzyki „pod publikę”. W swoim nowym utworze „Rekonstrukcja” porusza tematykę kultu wyglądu w dzisiejszych czasach oraz coraz popularniejszych operacji plastycznych. Singiel promuje ostatni album wokalistki zatytułowany „Halo tu Ziemia”.

 „Nad młodością
 Trzymam władzę
 Sprytnie z czasem
 W chowanego sobie gram

 Co się zmarszczy
 To wygładzę
 Z rekonstrukcją
 Sobie radzę” – śpiewa w utworze.

W teledysku, który zdążył wzbudzić już sporo kontrowersji, Natalia wcieliła się w rolę szefowej gabinetu piękności. Klip jest bardzo dopracowany i prezentuje się naprawdę bogato. Nowa piosenka mocno podzieliła opinię słuchaczy. „Ciężki klimat, rodem z kostnicy.” – pisali niektórzy.

A co na to sama artystka?
„Cieszę się, że klip wzbudza wiele emocji. W sztuce nie ma nic lepszego. Ponad 47 tysięcy wyświetleń w dwa dni to dla mnie wiele. Jestem bardzo dumna z efektu pracy, a temat, który poruszam jest dla mnie osobiście ważny. Fasadowe podejście do życia, które w klipie i tekście oparłam o poprawianie wyglądu zewnętrznego w sposób przerysowany, jest problemem, z którym boryka się każdy z nas. Ja też. Sztuka pozorów, powierzchowność kontra prawda. Wiem, znów nie jest to piosenka na miarę hitu. Nie oczekujcie tego ode mnie i tym razem. Nie zaśpiewam piękną kantyleną treści niewygodnej, chropowatej ale miałam ochotę ją wydobyć z tej płyty i dopełnić obrazem. Mam nadzieję, że dla części z Was okaże się to ważne.” – wyznała na swoim Instagramie.

Niezależnie od tego czy potrzebujecie „rekonstrukcji” czy nie – koniecznie zobaczcie ten klip!

Zuzanna Niedzielska/Obcasy.pl