Prawo nie nadąża za rozwojem sztucznej inteligencji. Większość kwestii nie jest uregulowanych

Rozwój sztucznej inteligencji (SI) niesie ze sobą mnóstwo korzyści, ale stwarza również sporo problemów, m.in. prawnych. Kto ponosi odpowiedzialność za wypadek spowodowany przez samochód autonomiczny?

Foto. Franck V. / Unsplash

Sztuczna inteligencja zaczyna być coraz częściej przedmiotem zainteresowania prawodawców. Pewne dotyczące jej kwestie zostały już objęte prawem. Dla przykładu w „Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych ze stycznia 2018 roku” znalazły się zapisy określające, na jakich zasadach może być testowany na polskich drogach pojazd autonomiczny. Wiele istotnych zagadnień wciąż jest jednak nieuregulowanych.

Jak mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Piotr Nowakowski, radca prawny z kancelarii Błażejowska Nowakowski Radcowie Prawni: „Niestety prawo nigdy nie nadąża za rzeczywistością. Prawo stanowi odpowiedź na sytuacje i problemy, które pojawiają się w naszym otoczeniu, w społeczeństwie. Podobnie jest i w tym przypadku. Obecnie nie ma kompleksowych rozwiązań, które regulowałyby to zagadnienie”.

Jak podaje kancelaria Badura Legal, wytworom stworzonym przez algorytm nie można przypisać odpowiedzialności np. za naruszenie autorskich praw majątkowych, ani odpowiedzialności tej nie możemy też przypisać żadnej konkretnej osobie. Sztucznej inteligencji nie można więc przypisać odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich. Co więc w przypadku konfliktu?

„Musimy najpierw zdefiniować pojęcie sztucznej inteligencji, które jest pojęciem bardzo szerokim i bardzo często rozumianym w sposób diametralnie różny. Dopiero gdy zdefiniujemy tę sztuczną inteligencję, możemy wskazywać obszary, które wymagają uregulowania prawnego” – zauważa ekspert.