Przezorny zawsze bezpieczny, czyli ABC odpowiedzialnego kierowcy

Jeśli chcesz czuć się bezpieczniej na drodze, to na początek wymagaj odpowiedzialności od siebie. Katalog dobrych praktyk nie ogranicza się tylko do przestrzegania wyznaczonej prędkości. Twoja postawa może zainspirować kierowców, którzy nie zawsze jeżdżą zgodnie z przepisami. Na edukację w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego nigdy nie jest za późno.

portrait of driver in the car or taxi, young caucasian man
Przezorny zawsze bezpieczny, czyli ABC odpowiedzialnego kierowcy

Polacy należą do najmniej odpowiedzialnych kierowców korzystających z dróg UE – tak wynika z „Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2015”. Badania zostały wykonane przez Ipsos na zlecenie Fundacji Vinci Autoroutes, działającej na rzecz odpowiedzialnej jazdy.

Na gorszą opinię zapracowali tylko Grecy oraz Włosi, którzy zwyciężyli w niechlubnym zestawieniu. Wzorem do naśladowania są za to Szwedzi, postrzegani jako najbardziej odpowiedzialni kierowcy. Za nimi w rankingu uplasowali się Niemcy, Brytyjczycy i Holendrzy. Zestawienia powstały w oparciu o sondaże przeprowadzone w dziesięciu krajach Unii Europejskiej, w tym wśród 1004 respondentów z Polski.

Grzechy na drodze

Mam prawo jazdy, więc świetnie jeżdżę – z takiego założenia wciąż wychodzi sporo osób po zdaniu egzaminu. Zwłaszcza młodzi przeceniają swoje umiejętności. Taka postawa prowadzi do wielu dramatów na drogach. Częstymi przyczynami wypadków są: nadmierna prędkość (niedostosowana do warunków ruchu) oraz braki związane z techniką jazdy.

Lista grzechów popełnianych przez kierowców, również tych z wieloletnim doświadczeniem, jest znacznie dłuższa.

Policyjne statystyki wskazują, że wciąż olbrzymim problemem jest jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Nieodpowiedzialnością wykazują się kierowcy, którzy bagatelizują konsekwencje zażywania leków. Mogą one niekorzystnie wpływać na koncentrację i powodować opóźnienie reakcji. Lekkomyślnością jest walczenie z sennością podczas prowadzenia pojazdu. Przerwa w trasie na drzemkę pozwoli na regenerację i bezpieczniejszą podróż.

O odpoczynek warto zadbać również podczas dłuższych wypraw. Można to zrobić po określonym czasie (np. po dwóch godzinach) lub dystansie (np. 200 km). Część osób odczuwa zmęczenie, ale jednak kontynuuje jazdę np. z powodu obowiązków. „Europejski barometr odpowiedzialnej jazdy 2015” wskazuje, że Polacy zatrzymują się na przerwę średnio po czterech godzinach i dziesięciu minutach. Przedstawiciele pozostałych państw robią to wcześniej, np. Hiszpanie o godzinę i 23 minuty. Średnia dla wszystkich ankietowanych wyniosła 3 godziny i 15 minut.

Przed samym rozpoczęciem podróży, jak również w jej trakcie, należy unikać stresujących rozmów. Widok kierowcy rozmawiającego przez telefon bez zestawu głośnomówiącego nie należy do rzadkości. Na naganę zasługuje również wysyłanie sms-ów czy e-maili.

Cena nieodpowiedzialności

Polscy kierowcy łamią przepisy nie tylko na drogach. Jednym z przejawów nieodpowiedzialności jest ignorowanie regulacji dotyczących ubezpieczeń komunikacyjnych. Każdy posiadacz pojazdu mechanicznego zarejestrowanego w Polsce musi wykupić OC komunikacyjne. Na polisę, która standardowo obowiązuje przez 12 miesięcy, trzeba wydać kilkaset lub więcej złotych. Na ceny wpływają różne czynniki, w tym m.in. wiek posiadacza i osób prowadzących pojazd. Młodzi kierowcy mają skłonność do brawurowej jazdy, co przekłada się na wyższe składki ubezpieczeniowe. Kalkulatory ubezpieczeń komunikacyjnych można znaleźć na stronach internetowych.

– Rzadkie korzystanie z pojazdu czy jego zły stan techniczny nie zwalniają z obowiązku zawarcia umowy z ubezpieczycielem. Kary za brak OC komunikacyjnego związane są z wysokością płacy minimalnej. Jej dwukrotność (obecnie 3700 zł) trzeba zapłacić, jeżeli okres bez ubezpieczenia trwa ponad 14 dni, a trzykrotność (5550 zł) w przypadku samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów – wyjaśnia Jakub Łukowski, ekspert Liberty Ubezpieczenia.

Polisy nie tylko zwiększają poczucie bezpieczeństwa na drodze, ale też chronią przed znacznym zmniejszeniem majątku i kłopotami finansowymi. Jednak nie w każdej sytuacji. Towarzystwa ubezpieczeniowe posługują się katalogami wyłączeń odpowiedzialności. Do takich niewątpliwie należy prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub psychotropowych. Na pobłażanie nie może liczyć sprawca zdarzenia, który skorzystał z samochodu zdobytego niezgodnie z prawem. Polisa nie będzie przydatna w przypadku umyślnego działania czy ucieczki z miejsca wypadku. Jeśli dana osoba nie ma aktualnych uprawnień do prowadzenia pojazdów, to również musi zapomnieć o uzyskaniu odszkodowania. Tutaj wyjątkami są sytuacje ratowania komuś życia czy ścigania przestępcy.

Droga po zniżki

Odpowiedzialna jazda się opłaca. Ubezpieczyciele nagradzają bowiem swoich klientów. Zniżki na OC komunikacyjne wynoszą np. po 10% za każdy rok bezszkodowej jazdy. Maksymalnie można obniżyć cenę polisy o 60%. Rabaty uzyskane na to obowiązkowe ubezpieczenie ułatwiają zazwyczaj zakup tańszego Autocasco (AC). Towarzystwa ubezpieczeniowe praktykują przenoszenie zniżek w całości lub częściowo, ale trzeba spełnić określone warunki. Ponadto firmy honorują bonifikaty uzyskane u konkurencji. Zmiana ubezpieczyciela nie powinna więc przyczynić się do utraty wypracowanej zniżki. Nowi klienci mogą liczyć na dodatkowe rabaty za podpisanie umowy.

Kierowcy, którzy jeżdżą nierozważnie, narażają się nie tylko na mandaty i punkty karne. Powodowanie szkód powyżej określonego pułapu oznacza wyższe składki ubezpieczeniowe. Wiele do poprawienia jest w kwestii bezpieczeństwa na drogach, choć w 2015 r. w Polsce spadła liczba wypadków i ofiar śmiertelnych. Nadal jednak należy do najwyższych na kontynencie.