Rozenek-Majdan i Woźniak-Starak na obozie treningowym Chodakowskiej

Ewa Chodakowska chce być trenerką wszystkich Polek. Wśród obozów treningowych, które organizuje pojawiają się jednak również takie, które bez wątpienia dla "wszystkich Polek" nie są. Tydzień na greckiej wyspie Mykonos z trenerką swoje kosztuje. Stać na niego m.in. gorące panny młode ostatniego sezonu...

Małgorzata Rozenek, Ewa Chodakowska Instagram screenshot @m_rozenek
Małgorzata Rozenek, Ewa Chodakowska Instagram screenshot @m_rozenek

O ile Agnieszka Szulim-Woźniak-Starak miała okazję wypocząć po swoim pięknym, tajemniczym ślubie w Wenecji i wyjechać w podróż poślubną, o tyle uwielbiani ostatnio przez widzów Małgosia i Radosław Majdan wciąż nie przeżyli swojego miesiąca miodowego. Bo nie nazwiemy chyba miesiącem miodowym ich przedślubny wyjazd do Azji?

Gorące panny młode, które nie schodzą z okładek magazynów i wciąż pojawiają się we wszystkich rozmowach śniadaniowych na tematy ślubno-weselne postanowiły wyjechać i „odpocząć” na ekskluzywnym obozie treningowym Ewy Chodakowskiej.

Ewa jest gwiazdą social mediów – jej profil na Facebooku obserwuje prawie 2 miliony użytkowników. Wszystkie swoje siły pokłada w zwykłych kobietach, które zachęca do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia. Czasami jednak organizuje bardziej luksusowe wyjazdy treningowe – tydzień na Mykonos kosztuje 8500 złotych! Na takie wyjazdy stać tylko „żony Hollywood” – albo żonę Piotra Staraka-Woźniaka i Radosława Majdana.

Celebrytki nie próżnują i aktywnie bawią się podczas tego wyjazdu nie zapominając o regularnej relacji na portalach społecznościowych. Tu prawdziwą gwiazdą jest „Małgonia”, która nie tylko ćwiczy i zdrowo się odżywia, ale także publikuje na Instagramie coraz odważniejsze sesje zdjęciowe w bikini.

Co jedzą nasze gwiazdy na wyjeździe? Na jednym ze zdjęć widzimy kawałeczek grillowanej ryby i kilka marchewek. Mamy nadzieję, że fotografia została zrobiona pod koniec posiłku, bo przecież w postach Chodakowskiej nieustannie możemy czytać, że „żeby schudnąć trzeba jeść!”, a taka ilość raczej nie da celebrytkom energii do ćwiczeń.