Stowarzyszenie DzielnyTata blokuje Warszawę. Czy to dobry pomysł na protest?

Akcja pt. "nie ma praw ojca, nie ma ruchu w mieście" ma zwrócić uwagę na problem przyznawania praw rodzicielskich wyłącznie matkom. Dlaczego organizatorzy zdecydowali się przejść ulicami Warszawy 1 września?

dzielnytata
Stowarzyszenie DzielnyTata blokuje Warszawę. Czy to dobry pomysł na protest? Facebook Stowarzyszenia

Data ma wymiar symboliczny dla ojców, którzy walczą o prawa do wychowywania dzieci. Tego dnia rozpoczyna się rok szkolny. Na stronie Stowarzyszenia czytamy:

„1 września to szczególna data to data rozpoczęcia II Wojny światowej ale też pójścia dzieci do szkoły, gdzie odbywają się apele, gdzie dzieci ubierają się na galowo – to szczególny dzień kiedy rodzice idą z dziećmi do szkoły. Ten dzień jest dla nas tym bardziej bolesny – że my nie możemy naszych dzieci zaprowadzić do szkół do przedszkoli kolejny rok. Zamiast nas nasze dzieci wychowują obcy ludzie, my jedyne co mamy robić to płacić alimenty na nasze ukradzione nam dziecko. Nie możemy nawet pokazać jak cierpimy, jak to nas boli bo mężczyźni nie płaczą bo płacz jest oznaką dla mężczyzny całkowitego poddania się a my się nie poddajemy, po raz 34ty staniemy na ulicy i będziemy walczyć w tej nowe wojnie – która jest wojną cichą, bez wystrzału, ale każdy z nas marzy że przyjedzie taki dzień że to właśnie my odprowadzimy nasze dzieci do szkoły tego pięknego słonecznego dnia. Tak kiedyś nadejdzie taki dzień gdy zwyciężymy!!”

Hasło „jeśli uważasz, że dziecko powinno mieć tatę – zatrąb tego dnia stojąc w korku” ma zwrócić uwagę społeczeństwa na problem.

Marsz rozpoczął się na Rondzie Waszyngtona o godzinie 8. Protestujący zamierzają wręczyć nowemu Prezydentowi petycję.
Internauci nie kryją swojego wzburzenia zablokowaniem Mostu Poniatowskiego w godzinach szczytu.

A Wy, co sądzicie o takiej formie protestu?

Chwilowy brak ankiet