Warzywa i owoce są pożyteczniejsze, niż nam się wydaje

W organizmie człowieka trwa nieustanna walka. Składamy się – jak wszystko – z atomów i dopóki mają one prawidłową budowę, wszystko jest w porządku.

Warzywa i owoce są pożyteczniejsze, niż nam się wydaje

W procesie oddychania komórek i przyswajania przez nie spożytych przez człowieka pokarmów powstają jednak wolne rodniki, czyli atomy z nieparzystą liczbą elektronów zamiast parzystej. Takie atomy dążą do jak najszybszego dobrania elektronu do pary lub pozbycia się go i nie przebierają w środkach: atakują inne. Te pokonane same stają się wolnymi rodnikami i cała niebezpieczna zabawa trwa bez końca.

Akcja rodzi reakcję

Niebezpieczna, zwłaszcza gdy wolne rodniki zaatakują DNA: tak właśnie powstają nowotwory. Oprócz nich wolne rodniki niszczą skórę i przyczyniają się do powstania miażdżycy. Są też na swój sposób pożyteczne, bo niszczą także „złe” komórki, np. toksyny, ale istotna jest równowaga: człowiek potrzebuje dla jej zachowania tzw. antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy. To naturalny wróg wolnych rodników, skutecznie eliminujący ich nadmiar.

Przeciwutleniacze znajdują się natomiast w warzywach i owocach. Im więcej ich jemy, tym jesteśmy zdrowsi. Nie tylko dlatego, że jemy je także zamiast pokarmów zdecydowanie mniej zdrowych, jak choćby słodycze czy niektóre mięsa. Naukowcy twierdzą, że dzienne zapotrzebowanie człowieka na owoce i warzywa to co najmniej 800 g. Część takiej porcji można przyswoić, pijąc naturalne soki.

Ile znasz jadalnych warzyw?

Jedzenie warzyw nie jest jednak takie proste, jak mogłoby się to wydawać: nasz warzywny repertuar jest dość ograniczony. Pomidory, ogórki, groch, fasola, rzodkiewka, sałata, kapusta, cebula, czosnek, seler, marchew… i najczęściej na tym koniec. Tymczasem smacznych i pożytecznych warzyw jest więcej, trzeba się tylko nauczyć je wykorzystywać w codziennej diecie. Można to zrobić m.in., zamawiając dietę warzywno-owocową na stronie http://www.zielonomicatering.pl/.

Sanacja w organizmie

Będzie to dieta oczyszczająca opracowana przez dr. Ewę Dąbrowską: weekendowa, tygodniowa lub prozdrowotna, trwająca do 6 tygodni. Lekarka twierdzi, że doprowadza ona do oczyszczenia organizmu z niezliczonych toksyn i szkodliwych substancji, a w rezultacie do poprawy samopoczucia i stanu zdrowia. Dodatkowym efektem może być poznanie bogactwa warzyw dostępnych w Polsce i sposobów ich przyrządzania. Może się po jakimś czasie okazać, że kolejne wizyty w „warzywniaku” będą bardziej owocne, a zakres poszukiwań szerszy niż dotychczas.

Tym bardziej że dr Dąbrowska zaleca jadłospis obfity w warzywa i owoce również po zakończeniu diety, będącej zarazem swego rodzaju postem. Zapewne nie wszyscy zdołają się przestawić: wielu ludzi nie umie żyć bez odpowiedniej ilości mięsa, pieczywa, makaronu itp. Ale nawet jeśli tylko podwoją ilość spożywanych (i wypijanych w postaci soków) warzyw oraz owoców, to i tak uczynią ogromny postęp na drodze do poprawy stanu zdrowia. Oczywiście im smaczniejsze będą lądujące na talerzach dania warzywne i owoce, tym szybciej będą z nich znikały.