Wyczerpana, przemęczona, bez motywacji? – jak temu zaradzić, o tym w rozmowie z Adamem Adamonisem

Wyczerpana? Przemęczona? Bez motywacji? O pułapkach i zagrożeniach płynących z ignorowania sygnałów z ciała, ale też o metodach na znalezienie równowagi w pracy i codziennym życiu rozmawiamy z Adamem Adamonisem.

adam-adamonis-warsztaty2
Adam Adamonis. Foto Lidia Skuza

baner

Od kilkunastu lat zajmujesz się treningami rozwojowymi, a ostatnie kilka lat poświęciłeś całkowicie pracy z klientami, u których występuje problem wypalenia, zmęczenia i szukają sposobu na to, żeby zmienić to, z czym sami już nie mogą sobie poradzić. Z czego wynika to, że szukają pomocy?

Są to najczęściej osoby, które mają dużo zadań, ich praca oparta jest często na komunikacji z innymi, zazwyczaj mają dużą odpowiedzialność.  Wśród moich klientów są menadżerowie, właściciele firm, ale też zwykli pracownicy.

Czyli problem może dotknąć każdego?

Z mojego doświadczenia wynika, że tak, chociaż częściej są to kobiety. Moje klientki najczęściej skarżą się na pracę pod presją czasu i zbyt wiele zadań, zaczynają sesję od słów: „Jak ja mam poświęcić sobie czas? No bo Adam zobacz: rano budzę się, zanim porządnie otworzę oczy już w mojej głowie pojawia się lista zadań: prysznic, jedzenie dla dzieci, makijaż, rzeczy do załatwienia w pracy. Zanim wstanę już jestem „. Więc łatwo wyobrazić sobie ich dzień dalej. W drodze do pracy załatwiają telefony, stoją w korkach,  często też pędzą na spotkania z wymagającymi (żeby nie powiedzieć „upierdliwym”) klientami. Stres towarzyszy im praktycznie cały dzień. To napięcie jest jak tykająca bomba. Po powrocie z pracy jeszcze dodatkowo pilnują się, żeby
nie wyładować napięcia na bliskich.

adam-adamonis-wioski
Adam Adamonis. Koktajl Kobiet Sukcesu. Foto Lidia Suza

I wtedy przychodzą do Ciebie?

No właśnie jeszcze nie. Moment refleksji pojawia się dopiero wtedy, kiedy na przykład w firmie doprowadzają do konfliktów, albo coraz trudniej im pracować jest z klientami (często stałymi, z którymi dotychczas praca układała się dobrze). Może się pojawiać się też niejasne wrażenie, że coś z nimi jest nie tak.

Czy podejmują samodzielne próby naprawy takich sytuacji?

Tak, próbują sobie same pomóc za pomocą poradników, afirmacji, książek coachingowych. Ale tu można wpaść w pułapkę – poradniki często dają gotowe rozwiązania, które okazują się w naszym przypadku nieskuteczne, bo po prostu nie są nasze. Ale z drugiej strony to jest dobry początek, bo  buduje świadomość. Te książki w wielu przypadkach dają impuls do poszukiwania dalej.

W końcu trafiają do Ciebie. Co im radzisz?

Nie radzę. W większości przypadków to przemęczenie wynika z tego, że przeoczyliśmy moment, kiedy nasze ciało wołało stop. Zazwyczaj zaczynamy od przerzucenia uwagi z tego co się dzieje w głowie na sygnały płynące z ciała. W pierwszym etapie często samo przerzucenie uwagi na miejsca, które mamy najbardziej napięte w ciele, odciąga uwagę od problemów obciążających głowę. W tych napięcia kryją się informacje: niewyrażone emocje, niewypowiedziane myśli, nierozwiązane konflikty, zbyt duże nagromadzenie stresów. Kolejny etap to ćwiczenia służące uwalnianiu tych informacji poprzez pracę z konkretnymi napięciami w ciele.
Dopiero po pozbyciu się tych napięć i zregenerowaniu ciała, możemy zacząć mówić o pracy nad konkretnymi kompetencjami – moi klienci zgłaszają miedzy innymi potrzebę nauki radzenia sobie ze stresem, z wystąpieniami publicznymi czy pracy z trudnymi klientami.

Dlaczego praca z ciałem?

Bo ciało daje odpowiedzi, co w danym momencie jest najbardziej istotne i zgodne z nami, z naszymi wartościami. Kiedy robimy coś wbrew sobie nasze ciało reaguje – np. uciskiem w żołądku.  I odwrotnie: kiedy robimy coś w zgodzie ze sobą, nasze ciało jest zrelaksowane. I to są sygnały, których powinniśmy słuchać. A tymczasem, mimo ostrzegawczych sygnałów płynących z ciała, często brniemy w rozwiązania, które  są schematyczne, zasłyszane, dające szybki efekt, ale niekoniecznie dobre dla nas. Dzięki pracy z ciałem z każdym klientem wypracowujemy rozwiązania, które są dla niego wiarygodne i z którymi czuje się pewnie.

Czyli z każdym klientem pracujesz indywidualnie?

Niekoniecznie. Mam sesje indywidualne, ale też organizujemy warsztaty grupowe. Najważniejsze jest, żeby osobę, która boryka się z przemęczeniem wyciągnąć z miejsca pracy czy otoczenia, w którym przebywa na co dzień. Przy sesjach indywidualnych jest to trochę trudniejsze, ale warsztaty zazwyczaj są wyjazdowe i odbywają się w specjalnie wyszukanych miejscach do tego typu pracy – blisko natury, która sprzyja regeneracji.

Dziękuję za rozmowę. Gdybyś miał powiedzieć jedną najważniejszą rzecz na podsumowanie, to co by to było?

To bardzo szeroki temat. Zachęcam po prostu do doświadczania i otwarcia się na dialog z własnym ciałem.

Adam Adamonis
Aktor, trener i propagator pracy z ciałem dla rozwiązań biznesowych.
Najbliższy warsztat: Work-life balance – Odzyskiwanie równowagi. Twoje motywacje, relacje, inspiracje  27-29 stycznia 2017, Wytwórnia Ciszy