Złota medalistka olimpijska w związku małżeńskim z…kobietą!

Ostatnimi czasy wszyscy żyliśmy Olimpiadą w Rio, pokładając wielkie nadzieje w naszych reprezentantach. Jednak jak się okazuje rywalizacja nie zawsze była sprawiedliwie oceniana, co budzi wiele kontrowersji.

caster 600

Wszyscy bardzo wierzyliśmy w naszą faworytkę w biegu na 800 metrów, podczas Olimpiady w Rio. Mowa tutaj o Joannie Jóźwik. „Miss polskiej reprezentacji” zdobyła jednak dopiero piąte miejsce. Dziewczyna głośno mówi o tym, że tak naprawdę czuje się srebrną medalistką. O co w takim razie chodzi?Kobiety, które zajęły trzy pierwsze miejsca można by…pomylić z mężczyzną. Wypowiada się na ten temat Joanna Jóźwik: „Trzy zawodniczki, które były na podium wzbudzają bardzo dużo kontrowersji. Nie ukrywam, że dla mnie też jest to troszkę dziwne, że nic z tym władze nie robią. Koleżanki po prostu mają bardzo duży poziom testosteronu, zbliżony do męskiego, dlatego wyglądają, tak jak wyglądają i biegają, tak jak biegają”

Dodaje także: „Denerwuje mnie bieganie z takimi zawodniczkami. Kiedy koło mnie przechodziła Wambui i zobaczyłam, że jest trzy razy większa ode mnie, to jak ja mam się czuć”.

Największy szum powstał jednak wokół złotej medalistki. Jest nią Caster Semenya. Media zainteresowały się jej życiem prywatnym i jak się okazuje…ma żonę! Jest ona w związku małżeńskim z kobietą od grudnia 2015 roku. Dodatkowo zaskakujący jest fakt, że podczas swojej ceremonii ślubnej miała ona na sobie tradycyjny dla swojego regionu – męski strój.

Biegaczka z RPA ma sylwetkę, której mogło by jej pozazdrościć wielu panów, wyróżnia się także typowo męskim głosem. Jej sposób poruszania się także nie jest charakterystyczny dla kobiet. Możemy przeczytać o niej: Niezmienne pozostają kontrowersje na temat zasadności startów Semenyi w konkurencjach kobiecych ze względu na jej stwierdzony hermafrodytyzm oraz trzykrotnie wyższy niż u innych kobiet poziom testosteronu we krwi”Czy w takim razie sprawiedliwe jest by startowała z innymi zawodniczkami?

Rozumiemy rozgoryczenie Joanny Jóźwik i uważamy, że owszem – ma prawo czuć się skrzywdzona.