Zmiany poziomu estrogenu po porodzie – infekcje intymne czyhają

Po porodzie, dziecko staje się dla matki centrum wszechświata. W ferworze pieluch, karmienia i nieprzespanych nocy, kobiety zapominają o sobie i skupiają się tylko na swoim maleństwie.

Foto Pixabay.com

Trzeba jednak pamiętać, że ten trudny czas może przyczynić się do rozwinięcia infekcji intymnej. Na co zwrócić uwagę, by nie przytrafiła się nam ta przykra przypadłość i jak sobie z nią poradzić, kiedy już wystąpi?

Środowisko pochwy, w której najistotniejszym składnikiem są pałeczki kwasu mlekowego, oraz jego odczyn zmieniają się w zależności od okresu życia kobiety. Związane jest to z odmiennym składem mikroorganizmów oraz gospodarki hormonalnej. Poziom estrogenu i progesteronu to właśnie hormony, które wpływają na skład mikroflory pochwy i decydują o tym czy w organizmie rozwinie się stan zapalny. Poziom ten zależy od: od fazy cyklu, wieku, tego czy kobieta jest w ciąży lub dopiero urodziła dziecko lub jest w trakcie menopauzy.

Może zacząć się w ciąży

Na infekcje intymne kobiety są narażone nie tylko po porodzie, ale i w czasie ciąży – wówczas poziom estrogenów jest większy, a w mikroflorze pochwy następują zmiany, które mogą doprowadzić do wystąpienia infekcji.

Infekcje można i trzeba leczyć, nawet w czasie ciąży. Oczywiście bardzo ważne jest to, jaki preparat zastosujemy. Nie można używać takich, które mogą nieść ryzyko dla dziecka. Zgadza się z tym 65% kobiet w wieku 25-34 lat, którym zależy na tym, żeby przepisany lek był przede wszystkim bezpieczny i skuteczny*. Na rynku są dostępne preparaty, które można stosować zarówno w ciąży, jak i po porodzie, np. takie, które zawierają chlorek dekwaliniowy, który ma szybkie działanie bakteriobójcze – wyjaśnia dr n. med. Grzegorz Południewski, ginekolog-położnik i ekspert portalu „Zdrowa ONA”.

Jak jest po porodzie?

Po porodzie poziom estrogenów drastycznie się zmniejsza. Karmiące mamy mogą narzekać na gorsze samopoczucie, zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Zmienne nastroje, suchość pochwy, problemy ze snem czy nasilone wypadanie włosów – temu wszystkiemu winny jest spadek estrogenów, wynikający z porodu i wydalenia łożyska przez organizm. Jednak, mało kto zwraca uwagę na to, że taki stan może mieć jeszcze jedną konsekwencje – wystąpienie infekcji intymnej.

Po urodzeniu dziecka, poziom estrogenów spada. W tym czasie ilość tych hormonów w organizmie dorosłej kobiety jest porównywalna do poziomu występującego u młodej dziewczyny, przed miesiączkowaniem. Poród wywołuje szok w organizmie, tym bardziej, że przez ostatnie dziewięć miesięcy, poziom estrogenu, ze względu na ciążę, i tak był wyższy niż normalnie. Okres połogu jest więc czasem, w którym dochodzi do zakłócenia równowagi w mikroflorze pochwy. Zachwiania te z kolei mogą w łatwy sposób doprowadzić do wystąpienia infekcji intymnych – zarówno tych grzybiczych, bakteryjnych i mieszanych. Szczególnie trzeba uważać na bakteryjne, które – nieleczone – mogą doprowadzić nawet do zapalenia macicy – tłumaczy ekspert.

Co robić, gdy pojawi się infekcja?

Jeżeli zauważymy niepokojące objawy, powinnyśmy od razu udać się do lekarza-ginekologa. Połóg to trudny okres w życiu kobiety, a dodatkowe dolegliwości intymne na pewno nie spowodują, że opieka nad dzieckiem stanie się łatwiejsza. Jeżeli doskwiera Ci pieczenie, ból i świąd – zgłoś się na wizytę, to może być infekcja intymna. Często towarzyszy jej wyraźna suchość pochwy odczuwana podczas kontaktów partnerskich, która – podobnie jak same występowanie infekcji – jest związana ze zmianami hormonalnymi w organizmie. W takim wypadku wskazane jest zastosowanie terapii łączonej – estriolu i pałeczek kwasu mlekowego – radzi dr n. med. Grzegorz Południewski.