Chris Cornell był amerykańskim muzykiem, wokalistą oraz autorem wielu tekstów. Popularność przyniosły mu koncerty, które dawał razem z zespołem Soundgarden. W 2006 roku został wyróżniony 4. miejscem na liście 100 najlepszych wokalistów wszech czasów według Hit Parader. Niestety odszedł 17. maja.
W środę wieczorem muzyk grał koncert z reaktywowanym zespołem Soundgarden w Detroit. Następnego dnia miał pojawić się na festiwalu Rosk the Range w Columbs w Ohio. Po koncercie muzyk wrócił do pokoju hotelowego. Po północy przyjaciel znalazł Chrisa na podłodze w łazience. Od razu została wezwana policja. Sprawę zaczęto badać, biorąc pod uwagę możliwość popełnienia samobójstwa przez znanego muzyka.
W czwartek zostały podane informacje na temat przyczyny śmierci piosenkarza. Patolog sądowy przekazał, że Chris popełnił samobójstwo. Zmarł prawdopodobnie przez powieszenie. Jednakże autopsja nie jest jeszcze zakończona. Przedwczesne odejście to wielki cios dla fanów wokalisty, a także dla samej rodziny.
