Aneta Kręglicka: nie wyobrażam sobie siebie stale fotografującej jak jem sałatkę, robię zakupy albo leżę na hamaku

Gwiazda nie wyklucza, że wkrótce zaistnieje na Instagramie. Szuka jednak pomysłu, by zrobić to w ciekawy, daleki od celebryckiego sposób. Sztampowe treści w postaci zdjęć posiłków, odpoczynku w basenie czy kolejnych stylizacji uważa za mało interesujące.

Aneta Kręglicka. GA

Aneta Kręglicka to jedna z nielicznych polskich gwiazd, które nie są aktywne w mediach społecznościowych. Twierdzi, że nie odczuwa potrzeby posiadania konta na Facebooku lub Instagramie, mimo że nakłaniają ją do takiego kroku m.in. partnerzy biznesowi z branży modowej. Nie wyklucza, że już niebawem faktycznie zdecyduje się zaistnieć w mediach społecznościowych, na razie jednak szuka na to sposobu.

– Szukam pomysłu, żeby to było ciekawe też dla mnie, że się trochę tym bawię, a jednocześnie ciekawe dla odbiorcy – mówi Aneta Kręglicka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda twierdzi, że nie interesuje jej sposób prowadzenia kont w mediach społecznościowych w typowo celebrycki sposób. Nie zamierza zdradzać internautom szczegółów ze swojego prywatnego życia, pokazywać, gdzie spędza wakacje czy jakim samochodem jeździ. Uważa, że dzielenie się takimi informacjami nie leży w jej naturze.

– Nie wyobrażam sobie siebie cały czas fotografującej, jak jem sałatkę czy robię zakupy albo leżę na hamaku na wakacjach, tego typu informacje i taki content mnie nie interesuje – mówi Aneta Kręglicka.

Choć sama stroni od mediów społecznościowych, gwiazda zdaje sobie jednak sprawę z ich siły. Dla wielu modelek jest on podstawowym narzędziem pracy – od liczby fanów i sposobu prezentowania się na Instagramie w dużej mierze zależy ich pozycja w świecie modelingu.