Chusta – symbol świadomego rodzicielstwa

Chusta do noszenia dzieci staje się powoli symbolem świadomego rodzicielstwa. Rodzice w Europie i Stanach Zjednoczonych na nowo odkrywają mądre, stare, sprawdzone rozwiązania.

chusta gwatemalska3Europa uczy się na nowo ufać swoim instynktom – popularne w krajach Południa chusty do noszenia dzieci przeżywają renesans.

Chusta staje się powoli symbolem świadomego rodzicielstwa. Rodzice w Europie i Stanach Zjednoczonych na nowo odkrywają mądre, stare, sprawdzone rozwiązania. Na ulicach dużych miast widać coraz więcej dzieci noszonych w barwnych chustach. SzczyptaŚwiata.pl, nieoficjalny ambasador krajów Południa w Polsce, przypomina, jakie znaczenie ma chusta w tradycyjnych społecznościach.

Chusta wiąże społeczności

Kanga, posh papoose, sling, kilkoy – na całym świecie matki, ojcowie i starsze rodzeństwo noszą maluchy w chustach. Umiejętność ta, jak każda ważna sztuka życiowa, jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. W społeczności Indian Tarahumara, gdzie chust nie wiąże się, tylko nosi w bardzo nietypowy sposób – przytrzymując łokciem przy ciele, już małe dziewczynki uczą się tego. Chusty z odległych zakątków świata, mimo że tak różnorodne, mają jednak coś wspólnego…

Zdrowe dziecko

Chusty utrzymują prawidłową pozycję dziecka i pogłębiają jego kontakt z matką i społecznością. Noszenie w nich dzieci dobroczynnie wpływa na ułożenie bioderek -dziecko w pozycji „żabki” ma szeroko rozstawione nóżki, co pomaga zapobiegać i leczyć częstą przypadłość maluchów, czyli dysplazję bioder. Kręgosłup malucha jest przez cały czas idealnie podtrzymany – ani ręce rodzica, ani wózek nie zrobią tego lepiej. Dziecko przywiązane przodem do ciała rodzica ma przez cały czas masowany brzuszek – pomaga to w rozwiązywaniu problemów z kolkami i niestrawnościami. Bliskość mamy jest też ważną stymulacją dla rozwoju psychofizycznego dziecka – pomaga mu w regulowaniu własnej reakcji fizycznej, a także ćwiczeniu równowagi. Dzieci noszone w chustach szybciej stają się samodzielne, są pewniejsze siebie, mniej płaczą. Niemal od narodzenia towarzyszą swoim rodzicom we wszystkich ważnych czynnościach, nie dziwi więc, że gdy dorastają mają bardzo silne więzi z rodziną.

chusta gwatemalska2

Chusta do wszystkiego

Chusty spełniają wiele dodatkowych funkcji: afrykańskie kanga służą jako kołderki dla dzieci, fartuchy kuchenne czy koce na pikniki; walijskie siol fagu może być szalem chroniącym przed zimnem; na wyspie Jawa chusta selendang jest torebką na podręczne drobiazgi; meksykańskie akuszerki z pomocą chusty rebozo zmieniają na główkowe położenie płodu, a podczas drugiej fazy porodu rebozo pomaga przeć, stanowiąc sznur, na którym wspiera się kobieta.

Mistyka chusty

Chusta ma też szczególne odniesienie do wierzeń. W kulturze Bali wierzy się, że niemowlę rodzi się „czyste i bliskie niebu”, dlatego podczas pierwszych 105 dni życia nie może dotknąć ziemi. Przez ten czas stale znajduje się w ramionach kogoś z krewnych bądź w chuście. Eskimosi uważają, że mężczyzna, który nosi dziecko w chuście-kapturze (amauti), będzie miał szczęście na polowaniu. W Afryce zaś mówi się, że charakter człowieka zależy od tego, w jakiej chuście był noszony.
NAJPIĘKNIEJSZY ELEMENT GARDEROBY W każdej kulturze chusty są także ozdobą, a ich ornamentyka i kolorystyka wskazują, skąd pochodzą. Najczęściej tkane ręcznie, mogą też być wyplatane z elastycznych części roślin, na przykład liści palm kokosowych czy szyte ze skór zwierząt – dana społeczność wykorzystuje materiał najbardziej dostępny.

foto: Jonathan Hillis

Afryka Wschodnia

Kanga, chusta szczególnie popularna na wschodnim wybrzeżu Afryki, powstała z kwadratowej, fabrycznie drukowanej chustki, sprzedawanej po kilka długości. Lokalne fasony różnią się wzorami i kolorami, wszystkie zrobione są jednak według pewnego schematu. Każdy model ma szeroką, barwną część ornamentową, z centralnie umieszczonym motywem – zwierzęcia, rośliny, gwiazdy lub człowieka. Poniżej znajduje się napis w języku suahili. W Afryce każda chusta ma swoje „imię” – ono określa też jej moc. Tkaniny na afrykańskie kangi długo produkowano w Europie, na bliskim Wschodzie oraz w Indiach, obecnie – coraz częściej w Kenii i Tanzanii. Kanga najczęściej używana jest w Kenii. W rejonach przybrzeżnych częściej słyszy się o „kilkoy” – barwnej chuście, wyplatanej ręcznie. W kierunku koła polarnego Eskimosi noszą swoje pociechy w przeogromnych kapturach specjalnych tradycyjnych kurtek wykonanych między innymi z foczej skóry. Aby dziecko nie wysunęło się z kieszonki podtrzymywane jest przez specjalne rzemienie, które wiąże się wokół klatki piersiowej. Istnieją dwa rodzaje amauti: jeden z nich przypomina sukienkę, drugi natomiast bardziej kurtkę z długim ozdobnym „ogonem” z tyłu. Niegdyś ogon ten był dekorowany różnego rodzaju talizmanami w postaci muszli czy monet, jednak wpływ kościoła znacznie ograniczył tego rodzaju praktyki. Zewnętrzna warstwa amauti może wyglądać przeróżnie, świadcząc o regionie, z którego pochodzi strój. Istnieją amauti bajecznie kolorowe, jak i takie w kolorach ziemi czy białe. Sztuka szycia amauti jest owiana pewną tajemnicą – wzór jest prawnie chroniony, stanowi część dziedzictwa kulturowego mieszkańców Północy, amauti są wytwarzane tylko i wyłącznie przez eskimoskie kobiety.

Ameryka Południowa

Chusty do noszenia dzieci od wielu pokoleń tka się i szyje w Gwatemali. Bardzo podobne fasony chust nosi się w Ekwadorze, Peru, Boliwii i Chile, w każdym z tych krajów mają swoje lokalne nazwy (manta, awayo, rebozo i inne). Do ich wyrobu używa się zwykle tylko naturalnych surowców, ani podczas produkcji, ani po wykończeniu nie stosując środków chemicznych. Przędzę farbuje się barwnikami nie zawierającymi metali ciężkich. Typowa gwatemalska chusta to szeroka wstęga materiału w kolorowe pasy. Zależnie od jej długości powstają chusty-tuby albo wiązane wokół ciała. Technika wyrobu chust przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Szyciem chust zajmują się całe rodziny. To właśnie tu mawia się, że piękną dziewczynę można poznać po warkoczach i po rebozo.

fot. 1 Jonathan Hillis
fot. 2 Nick Pye
fot. 3 Sias van Schalkwyk