Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?

Legendarny Fiat 500 w odnowionej wersji to małe auto przeznaczone raczej do jazdy po mieście. Nie osiąga zawrotnej prędkości, ale jego niewielkie rozmiary znacząco ułatwiają parkowanie, nawet kiedy mamy mało miejsca.

Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?

Legendarny Fiat 500 w odnowionej wersji to małe auto przeznaczone raczej do jazdy po mieście. Nie osiąga zawrotnej prędkości, ale jego niewielkie rozmiary znacząco ułatwiają parkowanie, nawet kiedy mamy mało miejsca.

Ten stylowy samochód został zaprojektowany z myślą o kobietach. Zarówno jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, jak i parametry. Smukłe i obłe kształty, wysmakowane połączenia kolorystyczne, a także niezbyt duże osiągi silnika – to wszystko przemawia raczej do kobiet.
A co ze wspomnianymi parametrami? Przecież dla nas ważny jest nie tylko design, ale przede wszystkim komfort jazdy.

Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?
Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?
Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?

Czy dla marki liczy się tylko wnętrze?

We wnętrzu samochodu nie znajdziemy wielu udogodnień. Bez większych luksusów, jest raczej połączeniem klasyki znanej z kultowego Fiata z odrobiną nowoczesności. W tej wersji zadbano o stylowe przyciski umieszczone na tradycyjnej desce rozdzielczej. Mam jednak wrażenie, że ich dobór był przypadkowy, bo podgrzewanie kierownicy i włącznik świateł przeciwmgielnych przecież mogłyby być umieszczone standardowo po lewej stronie. Mamy też dwa ekrany: jeden zamiast tradycyjnych zegarów, a drugi obsługujący radio lub nawigację, oraz przyciski na kierownicy, które służą do sterowania multimediami. W aucie można również skorzystać z portu USB i AUX. Niestety zapomniano o kilku innych, dość istotnych udogodnieniach. Takich jak choćby lusterko w osłonie przeciwsłonecznej, które
jest przydatne w każdym samochodzie, a już w szczególności w modelu przeznaczonym dla kobiet. Fotele wyglądają bardzo estetycznie, obite jasną tapicerką dobrze współgrają z pozostałymi elementami wyposażenia, jednak brakuje chociażby niewielkiego podłokietnika. To jednak duże uchybienie producenta.

Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?
Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?
Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?

A co z przestrzenią?

Mówiąc o przestrzeni, musimy pamiętać, że jest to naprawdę mały samochód.  Teoretycznie został przystosowany do przewożenia czterech osób, jednak wyższe osoby mogą mieć problem ze swobodnym siedzeniem na tylnych fotelach, a wcześniej nawet z zajęciem swoich miejsc. A co z przestrzenią pakowną? Bagażnik ma pojemność 185 litrów – jako liczba może to brzmieć imponująco, jednak w rzeczywistości niewiele można do niego spakować. Na cotygodniowe zakupy sprawdzi się bardzo dobrze, jednak na dłuższy wyjazd za miasto niekoniecznie. Chyba że w pojedynkę.

Czy legendarny Fiat 500 może rozkochać każdą kobietę?

Podstawowe parametry techniczne:

  •  Liczba drzwi: 2
  •  Liczba miejsc: 4
  •  Skrzynia biegów: manualna
  •  Liczba biegów: 5
  •  Silnik: benzynowy 1.2
  •  Moc: 69 KM
  •  Napęd: przedni
  •  Przyspieszenie do 100 km/h: 12,9 sek.
  •  Maksymalna prędkość: 160 km/h
  •  Długość: 3571 mm
  •  Szerokość: 1627 mm
  •  Promień skrętu: 5,4 m
  • Masa: 865 kg
  • Bagażnik: 185 l

Podsumowując: pomyślałam, że może to być idealny pierwszy samochód dla młodej dziewczyny. Po pierwsze jego parametry nie pozwolą na szarżowanie, a po drugie nie uzmysłowią potrzeby rozwiązań technologicznych. Dla mnie samochód nie może być tylko ładny, musi być też komfortowy. Podczas jazdy powyżej 100 km/h fiat 500 jest bardzo głośny i z przykrością stwierdzam, że na dłuższej trasie to męczy. Szczególnie że ilość miejsca jest bardzo ograniczona. Zaskoczyło mnie w tym aucie spalanie, które przy silniku 1.2 i 69 KM w mieście nie zeszło mi poniżej 7,5 l, a często zbliżało się do 8 l.
Mówiąc wprost: ten samochód to ładna zabawka. W porównaniu z moim wspomnieniem z dzieciństwa, fiatem 126p, ten model ma podgrzewaną kierownicę i… niewiele więcej.

Testowała Monika Rebelak/ naczelna obcasy.pl