Czy torebka damska zawsze była damska?

Torebka damska to niezaprzeczalnie jedna z najpiękniejszych i jednocześnie najbardziej użytecznych rzeczy, jakie kiedykolwiek wymyślił człowiek. Myślę, że te panie, które mają w nich wszystko, co jest potrzebne na co dzień, jak i to, co się nigdy nie przyda, cenią ją na równi z kołem, elektrycznością i butami na szpilce…

Czy torebka damska zawsze była damska?

Wydawać by się mogło, że w kwestii projektowania wiszącego na ramieniu “pojemnika-niezbędnika” powiedziano i napisano już wiele, a jednak wzory torebek wciąż potrafią zadziwiać. Skórzane czy z tkaniny, na bal czy na codzienne zakupy, wszystkie mają być funkcjonalne, ale też muszą przyciągać wzrok i budzić zazdrość. Kiedy jednak torebka stała się przedmiotem codziennego użytku?

Od sakiewki do torebki

Historia torebki zaczęła się na przełomie XVII i XVIII wieku od noszenia sakiewki. Po woreczki na niezbędne przedmioty sięgały jednak nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. Używano ich także do kwestowania, dlatego z czasem zaczęto je nazywać jałmużniczkami. Sakiewkę przewiązywało się pod spódnicą, dzięki czemu pełniła funkcję podręcznej kieszonki, u kobiet bogatych, na perfumy. Niektóre z nich były ściągane u góry tasiemką i elegancko wykończone. Pod koniec XVIII wieku kobiety zaczęły przechowywać w nich przybory do robótek ręcznych, bo właściwie każda zajmowała się dzierganiem. Przemiany w wyglądzie i funkcji torebek zaczęły się po Wielkiej Rewolucji Francuskiej, kiedy kobiety pozbyły się wielkich, wielowarstwowych sukni, a wraz z nimi miejsca na umieszczenie kieszonki. Zaczęło się od małych torebeczek trzymanych w dłoni. Torebki te były niezwykle kunsztowne, bo przypominały kształtem kwiaty albo instrumenty muzyczne. Malutkie sakiewki powróciły w XIX wieku, ale już wtedy dekorowały strój, a nie były chowane pod fałdami spódnicy. Kobiety najczęściej ozdabiały je własnoręcznie haftem. W połowie tego wieku pojawiać się zaczęły torebki skórzane, które nosiły aktywne panie lubiące podróżować. Z czasem więc nosiły dwie torebki – jedną malutką na najpotrzebniejsze przedmioty i drugą większą, zwaną po prostu podróżną. W XX wieku, zwłaszcza po II Wojnie Światowej zaczęto cenić nie bogactwo zdobień, ale praktyczność i wygodę. To z okresu powojennego pochodzą, do dzisiaj uwielbiane, listonoszki czy też “konduktorki”, czyli proste, solidne torby na długim pasku. XX wiek to także era najbardziej znanych projektantów torebek, które dzisiaj są ikonami mody: Louis Vuitton i Maison Hermés, a także Chanel, Gucci i Dior.

Czy torebka damska zawsze była damska?

Jak widać, dzisiejsze torebki to efekt wielu zmian w modzie i ludzkiej mentalności, na którą wpływały nastroje społeczne, a nawet wielkie wojny. Dzisiaj, chociaż poruszamy się samochodami, mamy do wyboru płaszcze i kurtki z wieloma kieszeniami, poręczne plecaki czy walizeczki, torebki wciąż są nieodzownym elementem ubioru. Łączą znakomicie funkcjonalność z jakością wykonania, a rynek pełen jest przeróżnych modeli, fasonów, wzorów, kolorów i materiałów, z jakich wykonywane są torebki malutkie i te wielkie.

Czas na nową torebkę

Torebki, ich kupowanie i noszenie, to nie tylko kwestia wygody, ale także… emocji. Posiłkując się powiedzeniem przypisanym Marilyn Monroe “Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy”, kupienie nowej torebki może skutecznie i na długo poprawić humor. Oczywiście nikogo nie namawiamy do stosowania tej metody, jako drogi do wychodzenia z depresji, ale nie da się ukryć, że dobry zakup może przynieść naprawdę wiele radości. I tak jak na każdym rynku, tak i gdy chodzi o torebki, wybór produktów jest olbrzymi. W sklepach znaleźć można zarówno niskobudżetowe modele wykonane ze sztucznych tworzyw czy tkanin, jak i markowe, określone przez logo największych projektantów modele, których ceny sięgają wartości porządnego samochodu. Na szczęście wybór jest znacznie szerszy niż “tanie i kiepskie” a “drogie, wręcz szokująco drogie”. Pomiędzy są bowiem produkty włoskich projektantów, które zachwycają jakością wykonania i nowatorstwem stylistycznym, ale których cena kończy się na kilkuset złotych, czy sięga do 2000 zł. Przykłady można podać dwa. To firmy, które swoje butiki otworzyły w polskich centrach handlowych, są więc dostępne.
Furla http://klif.pl/shop/furla/ produkująca kunsztowne torebki, buty, portfele i inne skórzane akcesoria, to przede wszystkim marka dla osób doceniających luksus, ale także niebanalną elegancję. Kobiety, które mają w sobie sporo odwagi, by postawić na ciekawe kolory, naturalne kamienie, czy zwierzęce albo kwiatowe wzory muszą poznać kolekcję tych produktów. Z kolei Coccinelle http://klif.pl/shop/coccinelle/ to klasyczne torby i torebki z prawdziwej skóry. Są ponadczasowe i świetnie łączą włoską tradycję projektowania z nowoczesnym wzornictwem.