Toksoplazmoza a zwierzęce choroby płodu. Czy w ciąży można mieć kontakt ze zwierzętami?

Toksoplazmoza a zwierzęce choroby płodu. Zwierzak i maluch mogą być przyjaciółmi? Co do tego nie ma wątpliwości! Ale jakie z tego wynikają problemy?

"<yoastmark

Toksoplazmoza a zwierzęce choroby płodu

Posiadanie psa, kota czy świnki morskiej jest korzystne dla emocjonalnego rozwoju dziecka, ale warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy, aby maluszek był bezpieczny, a pupil nie poczuł się odrzucony. Dotyczy to również sytuacji, w której posiadamy już zwierzaka, a na świecie pojawia się wyczekiwane dziecko. Narodziny malucha to szczególny czas nie tylko dla nas, ale także dla naszego pupila. Zwierzęta domowe potrzebują dużo miłości, która od teraz będzie dzielona i przenoszona na nowego członka rodziny. Często obawiamy się, że ta zmiana może wyzwoli agresję u zwierząt, skierowaną nie tylko wobec nas, ale także wobec dziecka. Jak tego uniknąć? Wystarczy cierpliwie i konsekwentnie oswajać czworonożnych przyjaciół do czasu przybycia dziecka. Z kolei maluch, od najmłodszych lat powinien uczyć się delikatności i zrozumienia dla zwierzaków. Warto pamiętać również, że w czasie ciąży oraz gdy w domu jest już nowy członek rodziny, konieczne będzie szczególne zwrócenie uwagi na higienę u wszystkich domowników. 

Czy toksoplazmoza jest zagrożeniem płodu – fakt czy mit?

Często mówi się, że dużym zagrożeniem dla kobiet w ciąży i małych dzieci jest toksoplazmoza. Chorobą tą, między innymi, można zarazić się poprzez kontakt z odchodami zarażonego kota. Z tego względu zaleca się, aby kobiety w ciąży zakładały rękawiczki przed sprzątaniem po swoim pupilu. Kuweta powinna być czyszczona nie rzadziej niż co dwa dni. Później należy dokładnie umyć dłonie mydłem o potwierdzonym działaniu antybakteryjnym. 

Czym jest toksoplazmoza?

Tokspolazmoza jest wywołana pierwotniakiem Toxoplasma goni. U kobiet w ciąży, gdy dojdzie do zakażenia, istnieje ryzyko poronienia lub prawdopodobieństwo, że u płodu rozwinie się wrodzona toksoplazmoza. W zależności od momentu zakażenia i efektywności leczenia, zagrożenie jest różne – dzieci mogą urodzić się całkowicie zdrowe. Należy pamiętać, że choroba przenoszona jest głównie przez zwierzęta, ale także można się jej nabawić poprzez jedzenie zakażonego niedopieczonego albo surowego mięsa (np. podczas robienia kotletów mielonych i „smakowania” surowego mięsa). Jeśli kobieta w ciąży posiada kota, powinien być on karmiony sprawdzoną, przetworzoną karmą. Jeśli kot wychowany jest od małego w domu, nie wychodzi na dwór i zjada gotową karmę, ryzyko jest niskie. Dla własnego bezpieczeństwa warto wcześniej się zbadać i po prostu pamiętać o zdrowym rozsądku i higienie. – tłumaczy położna Katarzyna Płaza-Piekarzewska, założycielka projektu edukacyjnego „Zapytaj położną”, współpracująca z marką Dettol.

Gdy rodzina się powiększa

Może się również zdarzyć, że kot czy pies będą podzielały naszej radości z pojawienia się nowego członka rodziny. Zwierzęta potrzebować mogą trochę czasu i specjalnego traktowania, aby przyzwyczaić się do nowego porządku w domu, zachowania i… zapachu malucha. O czym warto pamiętać?

  • Pierwsze kontakty noworodka ze zwierzakiem powinny przebiegać pod naszą kontrolą. Warto najpierw dać zwierzętom powąchać np. śpioszki naszego brzdąca czy obserwować nas przy czynnościach wykonywanych przy dziecku. Wielu rodziców próbuje izolować pupili od maluszka, co jednak jest rozwiązaniem tylko na krótką metę.
  • Nasi pupile mogą chcieć przywitać dziecko przyjacielskim polizaniem. Niestety, nie jest to najlepszy pomysł w przypadku maluszka, który nie ma jeszcze w pełni wykształconego systemu odpornościowego. Możemy z kolei pozwolić na polizanie nóżki – po zabawie nie zapomnijmy o higienie!
  • Warto pomyśleć nad przeniesieniem miski naszego czworonoga w niedostępne dla dziecka miejsce. Nawet najłagodniejszy labrador może się zareagować instynktownie, gdy w porze jedzenia przeszkodzi mu np. raczkujące niemowlę.
  • Przy przygotowywaniu posiłków należy bezwzględnie zadbać, aby zwierzęta nie chodziły po stołach czy blatach. Podobnie jedzenie zwierząt powinno być odpowiednio zabezpieczone przed dostępem naszego dziecka.
  • Po zabawie z domowych zwierzęciem zawsze należy umyć dokładnie ręce np. mydłem antybakteryjnym Dettol, przeznaczonego do higienicznego mycia rąk – ten nawyk warto wypracowywać u dzieci. To właśnie przez ręce przenosi się 80% bakterii, które z łatwością przeniosą się z psa czy kota wprost do buzi dziecka.

Korzyści dla dziecka? Naturalnie!

Posiadanie psa, kota czy świnki morskiej jest korzystne z punktu widzenia wykształcenia u naszego dziecka empatycznych zachowań. Nic tak nie nauczy malucha wrażliwości i odczytywania emocji, jak np. radość psa czy mruczenie kota podczas głaskania. Warto jednak od samego początku pokazać naszemu dziecku, że zwierzę to nie pluszowa zabawka, lecz żywa istota, do której należy odnosić się z delikatnością – tak jak do drugiego człowieka. W późniejszym okresie dzieciństwa, dobrze przydzielić naszemu dziecku jeden z obowiązków opieki nad pupilem. Na samotny spacer z czworonogiem może być jeszcze za wcześnie, ale dbanie o świeżą wodę w misce powinno być w zasięgu 4-5 latka.