Fitness mózgu czyli ćwiczenia na inteligencję

Czy zastanawiałaś się kiedyś co zrobić, żeby poprawić sprawność umysłu? Okazuje się, że istnieje coś takiego jak fitness mózgu. W najnowszej książce wybitnych naukowców możesz przeczytać o tym dlaczego warto być trenerem własnego umysłu.

Okładka książki fitness mózgu. GA
Okładka książki „Fitness Mózgu”

Jak działa mózg? Jak wzmacniać jego sprawność w każdym wieku? Jak zachować jasność umysłu do później starości? – Trzeba trenować!

Elkhonon Goldberg wraz ze współpracownikami zapraszają w kolejną podróż po świecie ludzkiego umysłu. Znakomici neuropsycholodzy przekonują (nie tylko ludzi starszych, ale osoby w każdym wieku), że dla własnego mózgu warto być trenerem. Autorzy krok po kroku objaśniają, jak wysiłek intelektualny, kontakty społeczne, zainteresowania i zdrowe żywienie wpływają na kondycję naszego mózgu – a co za tym idzie – także sprawność umysłu. Całość wzbogacona została wypowiedziami ekspertów na ciekawe, bardziej specyficzne tematy, jak: czy inteligencję można ćwiczyć? Jak pracuje pamięć osób z zaburzeniami uwagi? Jak działa połączenie treningu mózgu z treningiem fizycznym? Co nowa wiedza o plastyczności mózgu wnosi do naszego rozumienia zdrowia fizycznego i psychicznego? Sprawność i zdrowie mózgu można wspomagać w każdym wieku – zapraszamy do treningu!

Poniżej prezentujemy fragment książki:

Utrzymuj kontakty społeczne. Korzyści z aktywności społecznej.

W badaniach, często skupiających się na grupach podwyższonego ryzyka, wskazano, że izolacja społeczna ma katastrofalne skutki dla zdrowia. Ludzie żyjący w izolacji obciążeni są dwu- do czterokrotnie wyższą ogólną śmiertelnością w porównaniu z osobami utrzymującymi kontakty z przyjaciółmi i rodziną czy szerszą społecznością. Jeśli zaś mowa o zdrowiu mózgu, to wyniki obszernej metaanalizy NIH potwierdzają, że większa aktywność społeczna w wieku średnim i w okresie starości wiąże się z lepszym funkcjonowaniem poznawczym i mniejszym ryzykiem wystąpienia rozpadu poznawczego. Dowody łączące nieliczne kontakty społeczne od średniego okresu dorosłości do starości ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby Alzheimera są nawet jeszcze mocniejsze.

Efekty aktywności społecznej można dostrzec bezpośrednio w mózgu. W badaniu z 2011 roku skupiono się na ciele migdałowatym (strukturze układu limbicznego), odgrywającym ważną rolę w naszych reakcjach emocjonalnych. Naukowcy wywnioskowali, że ciało migdałowate może być modyfikowane (za pośrednictwem neuroplastycznych zmian) przez poziom aktywności społecznej danej osoby. Zmierzyli zatem wielkość ciała migdałowatego 60 dorosłych, oceniali też rozmiary i złożoność posiadanych przez te osoby sieci społecznych (a więc z iloma ludźmi mieli regularne kontakty i liczbę różnych grup, na którą kontakty te się rozkładały). Wyniki pokazały, że rozmiar ciała migdałowatego nie wiązał się z ilością odczuwanego przez badanych wsparcia społecznego.

Im jednak większe i bardziej złożone były sieci społeczne danej osoby, tym większe było jej ciało migdałowate. Pojawia się zatem pytanie: czy osoby z większym ciałem migdałowatym nawiązują więcej przyjaźni, czy też nawiązywanie większej liczby przyjaźni wywołuje wzrost ciała migdałowatego? Wciąż nie doczekało się ono odpowiedzi, która wymaga dowodów o charakterze przyczynowo-skutkowym, a nie korelacyjnym.

Takie dowody powoli zaczynają się pojawiać. W 2008 roku Oscar Ybarra ze współpracownikami z University of Michigan losowo przypisał uczestników (w wieku 18–21 lat) do trzech grup: 1) grupy społecznej, w której badani przez 10 minut dyskutowali na tematy społeczne, 2) grupy wykonującej przez 10 minut czynność umysłową (np. krzyżówki itp.) oraz 3) grupy kontrolnej, w której badani przez 10 minut oglądali serial telewizyjny Kroniki Seinfelda. Po dyskusji/krzyżówce/oglądaniu telewizji u wszystkich uczestników dokonano pomiaru funkcjonowania poznawczego za pomocą zadania na szybkość przetwarzania i pamięć operacyjną. Wyniki pokazały, że osoby z grupy wykonującej czynność umysłową lepiej poradziły sobie z zadaniem wymagającym zaangażowania pamięci operacyjnej niż osoby oglądające serial. Taką samą poprawę poznawczą zaobserwowano u osób z pierwszej grupy, w której ważna była interakcja społeczna, co sugeruje, że pamięć operacyjna była skutecznie ćwiczona także podczas dyskusji. Badanie pokazało również po raz kolejny, że przeciętny telewidz skorzystałby na ograniczeniu telewizji i poświęceniu tego „zaoszczędzonego”czasu na aktywności zapewniające stymulację poznawczą.