Jak donoszą Irlandzkie media jeden z Minionków wdarł się do stolicy i zablokował ruch uliczny. Gigantyczny stworek mający ponad 10m wysokości rozbawił kierowców. Niestety ich zachwytu nie podzielił radny Paul McAuliffe, który uznał, że zajście to mogło skończyć się tragicznie.
Według ustaleń gigantyczny Minionek był atrakcją na pobliskich targach. Zbyt silny wiatr spowodował, że balon zerwał się i upadł na drogę krajową.