Jak Urszula Dębska radzi sobie z trudnymi scenami rozbieranymi?

Urszula Dębska jest znana m.in. z roli Sabiny z "Pierwszej Miłości". Nie raz spotkała się ze scenami, w których dochodziło do zbliżeń, co wymagało od niej większego poświęcenia dla roli. Jak sobie z tym poradziła?

Jak Urszula Dębska radzi sobie z trudnymi scenami rozbieranymi? Foto. Instagram urszula_debska

Urszula Dębska zyskała sympatię widzów udziałem w serialach, reklamach, a także na deskach teatru. W swojej karierze wcielała się w różne role. Jak przyznaje dla wielu osób jest to duży problem, by zagrać intymną scenę ze swoim serialowym partnerem. Często takie sytuacje wychodzą groteskowo, ponieważ aktorzy nie są w stanie realnie pokazać uczucia pożądania do siebie.

„Są sposoby na to, żeby się do takich scen przygotować psychicznie, a najważniejsza rzecz w tym wszystkim, to mieć naprawdę fajnego partnera, wydaje mi się, że aktorzy, jeśli są w stanie ze sobą porozmawiać, to takie sceny wychodzą super i mogą być naprawdę ciekawe. Pracuję już 25 lat, więc zupełnie inaczej na to patrzę – jest to element pracy” – mówi agencji Newseria Lifestyle Urszula Dębska.

Aktorka uważa, że takie sceny są wpisane w pracę aktora i prędzej czy później każdy w tym zawodzie się z nimi spotka. Warto jednak pamiętać o tym, że wiele zależy od relacji partnerów scenicznych prywatnie. Jeżeli darzą siebie nawzajem sympatią, łatwiej przychodzą pewne sceny. Często widzom mylą się role, a życie prywatnych aktorów. Dębska przyznaje, że często snują oni domysły, że w realnym życiu aktorów łączy to samo uczucie co na ekranie.

„Nie raz to słyszałam. Szczerze, nie odpowiadam na takie pytania. Partnerów w serialu „Pierwsza miłość” miałam około dziesięciu, jakby miało między każdym coś być, to dziwny byłby to przebieg” mówi Urszula Dębska.