Gdy jednak twarz zaczyna być poznaczona zmarszczkami, warto wiedzieć, jaki kosmetyk wybrać, aby sobie nie zaszkodzić.
Mniejszy stopień krycia
Podkłady mocno kryjące mają to do siebie, że są cięższe i lubią zbierać się we wszelkiego rodzaju zagłębieniach. Efektem jest tworzenie się złudzenia zmarszczek, nawet jeśli tak naprawdę ich jeszcze nie ma. Można sobie wyobrazić, że głębsze już zmarszczki mimiczne, takie jak bruzdy wargowo-nosowe i tzw. kurze łapki, kosmetyk taki uwypukli jeszcze bardziej. Lepiej więc zdecydować się na lżejszy, półprzezroczysty podkład o płynnej konsystencji.
Rozświetlenie jest podstawą
Mocno zmatowiona skóra uwypukla wszelkiego rodzaju niedoskonałości, w tym także zmarszczki mimiczne. Natomiast jeśli rozświetlimy cerę i rozproszymy światło, pewne rzeczy pozostaną ukryte. Dlatego dojrzałe kobiety powinny sięgać po rozświetlający kosmetyk i doskonale w tym przypadku sprawdzi się podkład L’Oreal Lumi Magique. Twarz będzie ujednolicona i promienna.
Dodatkową zaletą tego typu kosmetyku jest to, że dojrzała skóra często robi się szarawa. Może to być spowodowane nałogiem tytoniowym bądź faktem, że z biegiem lat skóra traci swoją gęstość i bardziej przebijają przez nią naczynia krwionośne. Rozświetlający podkład nie tylko sprawi, że zmarszczki będą mniej widoczne, ale też nada cerze zdrowy wygląd.
Warto także wybrać kosmetyk o działaniu liftingującym, który dzięki pewnemu napięciu skóry wzmocni efekt jej wygładzenia i sprawi, że będziemy wyglądać jeszcze korzystniej oraz młodziej. Takich kosmetyków jest na polskim rynku coraz więcej, co umożliwia dobranie produktu idealnie spełniającego nasze potrzeby.
Odpowiedni kolor kosmetyku
Gdy wiemy już, jakiego podkładu szukamy, musimy też wiedzieć, jaki kolor będzie najodpowiedniejszy. Korzystniej będzie wyglądał podkład w ciepłej tonacji, czyli taki, który zawiera żółty pigment. Dodatkowo koniecznie zwróćmy uwagę na dobranie odpowiedniego koloru, ani jaśniejszego, ani ciemniejszego niż naturalny koloryt cery. Co prawda kolor nie ma wpływu na widoczność zmarszczek, ale może sprawić, że będziemy wyglądać smutno lub wręcz niezdrowo. Tymczasem makijaż ma upiększać, nie szpecić. Pamiętajmy o tym.
