Jakie są zalety bycia singielką? Zapragniesz być sama!

Mimo, że rozstania nie należą do przyjemnych decyzji, warto zadbać o to, jak wykorzystać teraz czas dla samej siebie.

Foto. Marcelo Matarazzo / Unsplash

Kolejny smutny scenariusz – decyzja o rozstaniu… Nieważne czy w warunkach pokojowych czy podczas kłótni – po długim czasie spędzonym wspólnie z partnerem jest to bolesne. Początkowo trudno na nowo odnaleźć Ci się samej i poukładać swój świat, ale jest przecież wachlarz zalet płynących z nowego stanu rzeczy. Głowa do góry! Pora je docenić.

Twoje prywatne łóżko

Nadchodzi najgorsze uczucie – budzisz się nad ranem, otwierasz oczy… a jego nie ma obok Ciebie. Pustka. Zostałaś sama. Nie ma się do kogo przytulić. Pojawia się niepokój, smutek czy panika, ale… chwileczkę. Czy to nie ma swoich dobrych stron? Ile razy musiałaś znosić jego chrapanie, brudną piżamę czy po prostu nie miałaś wystarczająco miejsca dla siebie. Teraz możesz rozłożyć się na całym łóżku jak królowa! Nikt Cię nie budzi, nie przeszkadza, nie zabiera kołdry, a na połowie łóżka mogą zamieszkać teraz Twoje książki i kosmetyki. Raj!

Przyjaciele

W związku często mamy niezdrową tendencję do zaniedbywania naszych relacji. Twoje życie towarzyskie toczyło się kosztem czasu z chłopakiem (czy mężem). Teraz niczego nie musisz już poświęcać – po prostu możesz dobrze się bawić i nie przejmować! Jeśli zbyt rzadko spotykałaś się z przyjaciółką, teraz jest idealny czas, aby to nadrobić. Masz cały wolny grafik, który możesz wypełnić spotkaniami czy wyjazdami ze znajomymi. Oni też z pewnością obudzą Cię do życia i zmotywują! Potrzebujesz teraz energii od ludzi.

Własna przestrzeń

Na podłodze nie ma walających się tu i tam męskich skarpetek. Kuchnia i łazienka są w takim samym stanie, w jakim je zostawiłaś. Możesz spędzić w łazience tyle czasu, ile Ci się żywnie podoba. Masz więcej miejsca na swoje rzeczy na półkach i nie tylko. Po prostu od nowa masz swoją własną przestrzeń. A jeśli nie masz ochoty malować się czy golić nóg – żaden problem. Możesz wskoczyć sobie w dres i niczym się nie przejmować.

Pasje i zainteresowania

Zapomniałaś o sobie? To świetnie, bo teraz masz idealną okazję, aby to nadrobić. Przypomnij sobie, co pasjonowało Cię i sprawiało Ci radość przed wejściem w tą relację, albo na jej początku. Spróbuj od nowa się do tego zmotywować. Może to być cokolwiek – oglądanie serialu, czytanie książek, rower, joga, malowanie, robienie zdjęć… Kim byłaś wtedy? Poszukaj pamiętników czy zdjęć, które Ci o tym przypomną. Twoje pasje nie muszą być teraz akceptowane przez Twojego partnera ani mu się podobać. Robisz to sama dla siebie. Nikt Ci nie przeszkadza, nie tracisz czasu w relacji kosztem swojej zajawki.

Spontaniczność

A może by tak wrzucić się w coś bez uprzedniego planu? Bilet lotniczy w egzotyczne miejsce, wolontariat, impreza ze znajomymi? Możesz szaleć i robić co zechcesz, bawić się do rana i nikogo nie musisz pytać o zgodę ani pozwolenie. Zapominasz o jakichkolwiek kompromisach. Ty decydujesz o swoim życiu i podejmujesz decyzje na własną rękę!

Dojrzewasz

Skoro Twoja relacja zakończyła się, to znaczy, że były ku temu przesłanki. Warto zastanowić się, dlaczego tak się stało i wyciągnąć wnioski. Każdy związek jest dla nas cenną lekcją na przyszłość. Być może na ten moment nie jesteś gotowa na trwałą relację? Daj sobie uwagę i zaobserwuj swoje zachowanie, marzenia, myśli. Kim jesteś? Co lubisz? Czego potrzebujesz? Ta świadomość pomoże Ci stworzyć kolejną więź mocniejszą i prawdziwą.

 

Zuzanna Niedzielska/Obcasy.pl