Małgorzata Rozenek przeżyła załamanie nerwowe na planie programu „Iron Majdan”

Nowy program na antenie TVN skupiający się na małżeństwie Majdanów ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Nie wszyscy jednak wiedzą, ile kosztuje realizacja reality-show i nie chodzi wyłącznie o pieniądze...

fot. Twitter @TVDziś

„Iron Majdan” to reality-show wzbudzające wiele sprzeczności, ale z pewnością jest jedyne w swoim rodzaju. W każdym odcinku Majdanom stawiane są wyzwania, które już na pierwszy rzut oka przyprawiają o zawrót głowy.

Tydzień temu para została zaangażowana do walki na ringu w roli gwiazd wrestlingu. O ile dla Radka, przyzwyczajonego do wysiłku fizycznego i ciężkich treningów, przygotowanie do walki nie stanowiło dużego problemu, to widać było, że Małgosię przerosło tak duże poświęcenie. Pobyt w Las Vegas, w którym realizowany był odcinek, zrekompensował im trud walki i umilił czas – mogli więc przygotować się do piekła, które czekało ich niedługo potem.

fot. Instagram @ironmajdantvn

Wczoraj wyemitowany został kolejny odcinek, którego akcja miała miejsce na Islandii. Warunki na wyspie od początku nie rozpieszczały pary – gwałtowna, zmienna pogoda nie sprzyjała kempingom i wspinaczce na szczyt wulkanicznego lodowca. Przeszywający mróz i niebezpieczeństwa napotkane po drodze bardzo odbiły się na psychice Małgosi. W pewnym momencie była bliska rezygnacji z wypełnienia misji. – Czy mam umrzeć tu tylko po to, żeby wszyscy zobaczyli, że to jest dziwne? – krzyczała.

Mimo wsparcia męża, popadła w rozpacz i prawdopodobnie przeżyła załamanie nerwowe. To dowód, że reality-show jest autentyczne, a zarejestrowane sceny nie są wyreżyserowane. Tylko czy warto aż tak poświęcać się dla realizacji programu?

 

Anna Dzielińska